W sumie proponowałbym omawianie tej serii razem z cyklem ST: Khan, o którym pisałem*, bo jedno i drugie to prequele do "dwunastki" (i obie serie robiła ta sama ekipa).
* TU:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=11&topic=3604&page=2#msg277126Tak czy owak mam wrażenie, że Trekowe filmy pod rządami Abramsa weszły na ścieżkę SW PT (punkt dla
Queerbota
), co w tym wypadku oznacza, że aby nie wydawały się nadmiernie bezsensowne wypada przyswajać je z
"otoczką" (w wypadku SW powieściową, w wypadku ST - komiksową), co z kolei oznacza, że traktuję wspomniane
prequele jako kanon (ostatecznie skoro - również budujące
background - powieści Taylor doń trafiły
), nie tylko dlatego, że wskrzesiły mi Datę. (O ile w wypadku Treka mówienie o "kanonie" ma jakikolwiek sens, rzecz jasna. Zwłaszcza teraz.)