USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia
 Strona:  ««  1  2  ...  8  9  10  11  12  13  14  15  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#271 - Wysłana: 31 Sier 2013 09:36:17 - Edytowany przez: Q__
Mav

Mav:
W The Price i The Host, ledwo co weszli na Enterprise i już się zabawiali przez ileś tam dni ze swoimi nowymi towarzyszkami.

Tylko czy nie oceniasz tu aby ich etyki seksualnej przez pryzmat naszej?
Człowiek średniowiecza też by uznał nasze czasy za rozpustne (vide "Ósmy krąg piekieł" Borunia).

Elaan

Elaan:
Zapominasz, że Spock oprócz tego, iż jest istotą wielce logiczną, jest też osobą głęboko etyczną.

Czy aby jednak nie odbierasz wolkańskiej etyki, przez pryzmat ziemskiej?

(BTW. polecam AND "Double Helix", pokazuje jak różne rzeczy mogą być etyczne dla wyznawców różnych moralności...*)

* tym bardziej, że jest tam b. przewrotne, i b. inteligentne odegranie schematu I have been - and always shall be - your friend**

** a'propos w roli przypisu do przypisu:
http://www.youtube.com/watch?v=SPBGZRRrEKM

ps. Parę recenzyjek:
http://www.tokfm.pl/blogi/ulewamiesie/2013/05/star _trek_w_ciemnosc__dobry_tytul/1
http://trekkie.pl/index.php/2013/05/28/w-ciemnosc- umyslu/
http://www.obliczakultury.pl/film-i-muzyka/gatunka mi/fantastyka-i-s-f/3632-w-ciemnosc-star-trek2013- recenzja
Elaan
Użytkownik
#272 - Wysłana: 31 Sier 2013 15:12:45
Q__:
Czy aby jednak nie odbierasz wolkańskiej etyki, przez pryzmat ziemskiej?

A czy Spock nie łączył - w sposób mniej lub bardziej harmonijny - ich obu?

Q__:
(BTW. polecam AND

Dziękuję. Znalazłam cały serial [ no, prawie], ale jeszcze go nie obejrzałam.

Q__:
** a'propos w roli przypisu do przypisu

Taki przypis zawsze warto obejrzeć.

Q__:
ps. Parę recenzyjek:

IMVHO recenzja Dzikowego jest zbyt bezlitosna. ST ID nie zasłużył na aż takie baty. Bliższa mi jest recenzja nr 2, choć też nie do końca.
Q__
Moderator
#273 - Wysłana: 31 Sier 2013 22:26:57 - Edytowany przez: Q__
Elaan

Elaan:
A czy Spock nie łączył - w sposób mniej lub bardziej harmonijny - ich obu?

Spock - zauważmy - zmieniał się z czasem. Najpierw - do TMP - stając się coraz bardziej wolkański, potem - po spotkaniu z V'Gerem - coraz bardziej ludzki.
NeoSpock nie dość, że jest na początku tej drogi, to jeszcze przeżył tragedię, która nie spotkała oryginału (śmierć matki, równoczesna z nią śmierć ojczystej planety i... - jak wiemy z "The Immunity Syndrome", gdzie Spock przeżył śmierć załogi Intrepida - związany z tym telepatyczny "krzyk"), więc i zachowywać się ma prawo nieco odmiennie.

Elaan:
ST ID nie zasłużył na aż takie baty.

A jednak.
Eviva
Użytkownik
#274 - Wysłana: 1 Wrz 2013 07:28:36
Q__:
NeoSpock nie dość, że jest na początku tej drogi, to jeszcze przeżył tragedię, która nie spotkała oryginału (śmierć matki, równoczesna z nią śmierć ojczystej planety i... - jak wiemy z "The Immunity Syndrome", gdzie Spock przeżył śmierć załogi Intrepida - związany z tym telepatyczny "krzyk"), więc i zachowywać się ma prawo nieco odmiennie.

Nieco tak. On jednak zachowuje się jak niestabilny emocjonalnie dziesięciolatek, który nie dostał na kino. IMHO lekka przesada.

Elaan:
ST ID nie zasłużył na aż takie baty

Zasłużył. Dzikowy zawarł w tej recenzji li tylko szczerą prawdę.
Elaan
Użytkownik
#275 - Wysłana: 3 Wrz 2013 18:14:48 - Edytowany przez: Moderator
Szczerze mówiąc, ta recenzja jest całkiem ciekawa.

http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=1993&page=15#msg267800

Może nie ze wszystkim bym się w niej zgodziła, ale z tym, że Cumberbatch był bardzo dobry w roli Khana - na pewno tak.
Q__
Moderator
#276 - Wysłana: 3 Wrz 2013 18:31:55
Elaan

Elaan:
Szczerze mówiąc, ta recenzja jest całkiem ciekawa.

Toudi już ją wrzucał...
Elaan
Użytkownik
#277 - Wysłana: 3 Wrz 2013 19:14:35
Q__:
Toudi już ją wrzucał...

To ją wyrzuć, ja nie mogę, a nie warto dublować linków.
Q__
Moderator
#278 - Wysłana: 3 Wrz 2013 19:24:24 - Edytowany przez: Q__
Elaan

Bez przesady, nie ma takiej potrzeby. Znalazłem kompromisowe wyjście, jak sądzę.
Elaan
Użytkownik
#279 - Wysłana: 3 Wrz 2013 20:35:33
Q__:
Znalazłem kompromisowe wyjście, jak sądzę.

Twoja wola, Salomonie.
Seybr
Użytkownik
#280 - Wysłana: 5 Wrz 2013 08:36:32
Miałem lenia, ale coś napisze na temat ostatniego Treka.

Zacznę od Entka. Wypada blado w porównaniu do przeciwnego statku. Pomijam ze proporcjonalny on nie jest, razi mnie to. Za to pochwalę efekty urwanego poszycia. Jest to chyba pierwszy trek, gdzie widać konstrukcję statku i ludzi wylatujących w przestrzeń. Zazwyczaj były jakieś dziurki od fazera i coś latającego a na koniec pokaz sztucznych ogni. Nie wiem jak was ale mnie razi plastyka obrazu. Fajna jest na 5 minut, ale nie na dłużej. Sam stosuję taką plastykę ale do teledysków nie do całych filmów.
Khan, dostosowany do dzisiejszych czasów. Żadnej gołej klaty, piór na głowie. Opanowany, sztywny i inteligentny. Jednocześnie zadufany w sobie jak jego imiennik z TOS. Historia filmu, kiedyś mieliśmy przegadany trek, teraz przefektowany.
Film jak dla mnie jest dość średni, pozostawia lukę dla Khana. Dziwi mnie że jego nie zabili. To było by logiczne.
Plus filmu, pokazanie, że Federacja to nie różowe okulary. Mamy sekcję 31, mamy chorych admirałów ;]. To nie tylko badania i pokój, ale i wojna i czarna strona mocy ;].
Toudi
Użytkownik
#281 - Wysłana: 5 Wrz 2013 09:57:31
Seybr:
. Jest to chyba pierwszy trek, gdzie widać konstrukcję statku i ludzi wylatujących w przestrzeń.

Nie jestem pewien, ale chyba w NEM też już to pokazali.
Seybr
Użytkownik
#282 - Wysłana: 5 Wrz 2013 10:46:59
Toudi:
Nie jestem pewien, ale chyba w NEM też już to pokazali.

Może i tak, ale nie w tak szczegółowy sposób.
Q__
Moderator
#283 - Wysłana: 5 Wrz 2013 16:22:44
Toudi
Seybr

Toudi:
Nie jestem pewien, ale chyba w NEM też już to pokazali.

Seybr:
Może i tak, ale nie w tak szczegółowy sposób.

I w "jedenastce" - ta wylatująca w Próżnię osóbka z Kelvina, chwilę krzycząca, bo dookoła powietrze uchodzące ze statku miała. Tym niemniej pod względem realizmu w tym zakresie widać postęp.
Q__
Moderator
#284 - Wysłana: 7 Wrz 2013 17:38:09
Eviva

Jeszcze a'propos:
Eviva:
Amerykanie byli tak przekonani o swej nietykalności, że z tego szoku chyba nigdy nie wyjdą.

Nie wiem czy nigdy, ale faktycznie był to dla nich gigantyczny przełom. Dowodem choćby taka książka:
http://oceansoul.waw.pl/osama-lavie-tidhar
Sądząc po inspiracji określonym Dickiem 9/11 to dla nich coś na miarę IIwś...

I w takim wypadku - wracając gładko do tematu - głupawy skądinąd STID przywraca tradycję, że Trek mówi o sprawach ważnych, przynajmniej dla Amerykanina, co trzeba mu liczyć na znaczący plus.
Picard
Użytkownik
#285 - Wysłana: 8 Wrz 2013 17:10:21
Mav:
W The Price i The Host, ledwo co weszli na Enterprise i już się zabawiali przez ileś tam dni ze swoimi nowymi towarzyszkami.

Może, nie pamiętam tego ale tak czy siak nie pokazywali ich nago, ani też nie było wzmianki by uprawiały seks grupowy, tudzież seks z przedstawicielami gatunku wyposażonego w ogonki, jak to podobnież robi kapitan Jerk w nowym filmie...

A tu dalszy ciąg chamstwa ze strony ekipy nowego pseudo-Treka - poczytajcie sobie co jeden z najgorszych pisarzy jaki kiedykolwiek zabrał się za Treka powiedział fanom, elokwencja pana Orciego:

http://www.tor.com/blogs/2013/09/bob-orci-blows-up -at-star-trek-fans-for-not-adoring-into-darkness
Q__
Moderator
#286 - Wysłana: 8 Wrz 2013 17:30:30 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
ani też nie było wzmianki by uprawiały seks grupowy

W rzeczywistości, w której - jak napisał sam Roddenberry - istnieje taka instytucja jak first love instructor czego innego możesz oczekiwać?

BTW. TO też nakręcił Roddenberry (dla odmiany jako scenarzysta), mniej więcej w tym samym czasie co TMP:
http://www.imdb.com/title/tt0067610/

Picard:
tudzież seks z przedstawicielami gatunku wyposażonego w ogonki

Przepraszam bardzo, a co niby robili Scotty z M'ress poza planem?




Picard:
elokwencja pana Orciego

Zwietrzała sensacja, którą zdążyłem już nawet skomentować.

Ergo: z całego Twojego postu przypadnie mi zgodzić się tylko z:
Picard:
jeden z najgorszych pisarzy jaki kiedykolwiek zabrał się za Treka

Bo Orci w istocie orłem Trekowego scenopisarstwa nie jest.
Seybr
Użytkownik
#287 - Wysłana: 8 Wrz 2013 17:38:27
Picard:
Może, nie pamiętam tego ale tak czy siak nie pokazywali ich nago, ani też nie było wzmianki by uprawiały seks grupowy, tudzież seks z przedstawicielami gatunku wyposażonego w ogonki, jak to podobnież robi kapitan Jerk w nowym filmie..

Wiesz szukasz byle pretekstu, czy to jakiś wielki błąd. Razi cię to, co ty moher jesteś, czy elektorat Jarusia. Póki co takiego zgrywasz.

Musisz się pogodzić, różowy trek odszedł i nie wróci.
Eviva
Użytkownik
#288 - Wysłana: 8 Wrz 2013 17:59:36
Seybr:
Musisz się pogodzić, różowy trek odszedł i nie wróci.

Ja się nie pogodzę i nic mnie do tego nie zmusi.
Picard
Użytkownik
#289 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:12:17 - Edytowany przez: Picard
Q__:
W rzeczywistości, w której - jak napisał sam Roddenberry - istnieje taka instytucja jak first love instructor czego innego możesz oczekiwać?

BTW. TO też nakręcił Roddenberry (dla odmiany jako scenarzysta), mniej więcej w tym samym czasie co TMP

I cóż z tego? To jest część kanonu Star Trek? Od kiedy to?

Q__:
Przepraszam bardzo, a co niby robili Scotty z M'ress poza planem?

TAS nie zalicza się do kanonu.

Q__:
Zwietrzała sensacja, którą zdążyłem już nawet skomentować.

A gdzie o tym pisałeś? Tak czy siak zastanawiający jest ten brak kultury twórców pseudo-Treka, nieprawdaż? Bardzo to znamienne. I takie ich zachowanie jeszcze nakręca ludzi takich jak ja. Może oto im właśnie chodzi: nie ważne czy mówi się o tobie dobrze czy źle oby się o tobie mówiło?

Q__:
Bo Orci w istocie orłem Trekowego scenopisarstwa nie jest.

Jakiegokolwiek pisarstwa. Na dodatek facet jest tak w sobie zadufany, że wydaje mu się, że jego filmy odnoszą sukces bo rzekomo mają dobry scenariusz, a nie dlatego, że są jak porno: nie ważne jak wygląda opowiadana historia, ważne żeby się działo...

Seybr:
Wiesz szukasz byle pretekstu, czy to jakiś wielki błąd. Razi cię to, co ty moher jesteś, czy elektorat Jarusia. Póki co takiego zgrywasz.

Typowe dla Abramsofanów: argumentum ad personam. Powiedź mi jeszcze, że jestem ,,dickhead", i że powinienem się pieprzyć, i to będzie godne dopełnienie twojej konstruktywnej krytyki mojego posta. A ja nie muszę szukać żadnych pretekstów do krytykowania nowych filmów, ich autorzy dostarczają mi ich pod dostatkiem.

Seybr:
Musisz się pogodzić, różowy trek odszedł i nie wróci.

Z faktem, że rak i HIV istnieją, jak także z wieloma innymi nieszczęściami też musiałem się pogodzić, co nie oznacza, że musi mi się to podobać... A jeśli Tobie nie podobała się utopijność ST, to po jakie licho zostałeś fanem serialu, którego motywem przewodnim jest właśnie idealizm?
MarcinK
Użytkownik
#290 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:12:46 - Edytowany przez: MarcinK
Mnie zastanawia jakim cudem narządy płciowe gatunków które ewoluowały na innych planetach pasują do siebie.

Picard:
TAS nie zalicza się do kanonu.

The Abrams Series
Q__
Moderator
#291 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:14:09 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
Razi cię to, co ty moher jesteś, czy elektorat Jarusia. Póki co takiego zgrywasz.

Tak ad personam i politycznie naraz?

Eviva

Eviva:
Ja się nie pogodzę i nic mnie do tego nie zmusi.

Tak w sumie to najpierw by trza zdefiniować co rozumiemy przez różowy trek, a potem sprawdzić czy w istocie u JJ'a nic z tego nie zostało...

Picard

Picard:
I cóż z tego? To jest część kanonu Star Trek? Od kiedy to?

Heh, wiesz co jest Trekiem lepiej od Roddenberry'ego. Tyż można.

Picard:
TAS nie zalicza się do kanonu.

Skoro już mamy w "kanony" wierzyć, to przypomnę, że został ponownie "ukanoniczniony".

Picard:
Jakiegokolwiek pisarstwa.

Co byśmy o nim nie gadali ma na koncie świetne - acz z premedytacją osadzone w stylistyce kina klasy "B" - scenariusze do "Jack of All Trades". Pisałem o tym.

Picard:
Typowe dla Abramsofanów: argumentum ad personam. Powiedź mi jeszcze, że jestem ,,dickhead", i że powinienem się pieprzyć, i to będzie godne dopełnienie twojej konstruktywnej krytyki mojego posta.

Ja tez jestem - b. umiarkowany - Abramsofan. Chcesz wojować to wojuj ze mną (mam to wpisane w niewdzięczną rolę moda).

MarcinK

MarcinK:
Mnie zastanawia jakim cudem narządy płciowe gatunków które ewoluowały na innych planetach pasują do siebie.

To jedna z wielkich tajemnic Treka. Doceńmy Straczynskiego, że chciał to zmienić (Centauri).

MarcinK:
The Abrams Series

A'propos: oglądałeś Marinera (taki XXVwieczny TAS, zrobiony przez mniej prominentnych ludzi JJa)?
Toudi
Użytkownik
#292 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:24:43
Q__:
Doceńmy Straczynskiego, że chciał to zmienić (Centauri).

taa, dosyć zwinne penisy mieli... pozazdrościć ;)
Picard
Użytkownik
#293 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:26:44
Q__:
Tak w sumie to najpierw by trza zdefiniować co rozumiemy przez różowy trek, a potem sprawdzić czy w istocie u JJ'a nic z tego nie zostało...

Został listek figowy, w postaci dialogów takich jak ten wygłoszony przez kapitana Jerka pod koniec poprzedniego filmu gdzie wzmiankowana postać mówiła o rzekomym okazaniu współczucia pokonanemu wrogowi... żeby później wysadzić owego wroga w powietrze mimo, że nie było ku temu powodów. A pod listkiem tym skrywa się płytkość i wtórność fabuły połączona z olewaniem spuścizny po Roddenberrym.
MarcinK
Użytkownik
#294 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:27:53 - Edytowany przez: MarcinK
Q__:
A'propos: oglądałeś Marinera (taki XXVwieczny TAS, zrobiony przez niej prominentnych ludzi JJa)?

Nie kojarzę. Można więcej info?

Toudi:
Q__:
Doceńmy Straczynskiego, że chciał to zmienić (Centauri).

taa, dosyć zwinne penisy mieli... pozazdrościć ;)

Z ziemską niewiastą (niewiastami) też chyba by sobie dali radę. W drugą stronę niekoniecznie
Q__
Moderator
#295 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:30:52 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
Został listek figowy, w postaci dialogów takich jak ten wygłoszony przez kapitana Jerka pod koniec poprzedniego filmu gdzie wzmiankowana postać mówiła o rzekomym okazaniu współczucia pokonanemu wrogowi... żeby później wysadzić owego wroga w powietrze

W nowym filmie lepiej: Scotty miał wątpliwości co do nowej (chce się napisać "post-9/11") roli Floty, Khana oszczędzili... Wyrabiają się pomału...
Gdyby im tylko statki z Księżyca na Ziemię nie spadały...

Picard:
połączona z olewaniem spuścizny po Roddenberrym

Nieno, ta grupówka neoKirka jest np. b. roddenberry'owska, co powyżej wykazałem. Politycznym morałom też nic nie zarzucisz. Że już nie wspomnę o pójściu wbrew fanboy'om i - za to autentyczne brawa - sięgnięciu raczej po stylistykę rodem z TMP niż po meyerowskie operetkowe mundurki.

MarcinK

MarcinK:
Można więcej info?

Use the wyszukiwarkaa forumowa, Luke .
Picard
Użytkownik
#296 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:36:07 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Heh, wiesz co jest Trekiem lepiej od Roddenberry'ego. Tyż można

Więc, Pretty Maids All in a Row są częścią kanonu ST? Ponawiam pytanie: od kiedy?

Q__:
Co byśmy o nim nie gadali ma na koncie świetne - acz z premedytacją osadzone w stylistyce kina klasy "B" - scenariusze do "Jack of All Trades". Pisałem o tym.

Wybacz nie skuszę się na ten film, bo znam inne prace tego pana chociażby Bayformers. Czy on i jego kumpel Kurtzman nie byli też odpowiedzialni za telewizyjny koszmarek pt. Xena wojownicza księżniczka? Ale nawet jeśli facet napisał jeden dobry scenariusz, to jeszcze jedna jaskółka wiosny nie czyni...

Q__:
Skoro już mamy w "kanony" wierzyć, to przypomnę, że został ponownie "ukanoniczniony".

Przez kogo i kiedy?

Q__:
Ja tez jestem - b. umiarkowany - Abramsofan. Chcesz wojować to wojuj ze mną (mam to wpisane w niewdzięczną rolę moda).

Nie muszę z Tobą wojować bo Ty zachowujesz się jak na cywilizowanego człowieka przystało. Nie tak jak co niektórzy...

MarcinK:
Mnie zastanawia jakim cudem narządy płciowe gatunków które ewoluowały na innych planetach pasują do siebie.

Dobre pytanie, a odpowiedzią jest: deus ex machina... To i tak pikuś w porównaniu z tym, że w każdym niemal odcinku Stargate nie tylko prawie wszyscy napotkani obcy ale i nawet ludzie porwani z Ziemi tysiące lat temu i osiedleni na obcych planetach, posługują się bez problemu płynną angielszczyzną.

Q__:
Nieno, ta grupówka neoKirka jest np. b. roddenberry'owska, co powyżej wykazałem. Politycznym morałom też nic nie zarzucisz. Że już nie wspomnę o pójściu wbrew fanboy'om i - za to autentyczne brawa - sięgnięciu raczej po stylistykę rodem z TMP niż po meyerowskie operetkowe mundurki.

Pokaż mi taką grupówkę w Treku. A co do designu mundurów to zgoda. Broń i sprzęt typu tricorder też wyglądają dobrze - ot, odnowiona wersja wynalazków widzianych w TOS i tak powinno być. Tu nie mam nic do zarzucenia. Ludzie odpowiedzialni za stronę wizualną tych filmów mieli odrobinę więcej szacunku do oryginału niż pisarze ,,dzieł", chodź iPodprise i warzelnie piwa w maszynowni mogli już sobie darować.
MarcinK
Użytkownik
#297 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:38:19
Q__:
Nieno, ta grupówka neoKirka jest np. b. roddenberry'owska, co powyżej wykazałem

Poza tym jakby nie patrzeć nasze potępianie poligamii jest jednym z efektów dużego wpływu Chrześcijaństwa na Europejską kulturę.
I jakby nie patrzeć takie związki są bardzo opłacalne:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Poligamia#Mo.C5.BCliw e_przyczyny_i_zalety_poligynii
Q__
Moderator
#298 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:44:32 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
Więc, Pretty Maids All in a Row są częścią kanonu ST? Ponawiam pytanie: od kiedy?

Mówiłem o powieściowej wersji TMP.

Picard:
Wybacz nie skuszę się na ten film, bo znam inne prace tego pana chociażby Bayformers. Czy on i jego kumpel Kurtzman nie byli też odpowiedzialni za telewizyjny koszmarek pt. Xena wojownicza księżniczka?

Tak, mają na sumieniu te cuda, ale "Jack..." im wyszedł, może dlatego, że jest to serial kpiący sam z siebie...

(BTW. Bayformers to jest +/- ten sam poziom co kreskówka GEN1, więc bez przesady, że to akurat popsuli...)

Picard:
Przez kogo i kiedy?

Przez Paramount nasz kochany. Parę lat temu.

Picard:
Nie muszę z Tobą wojować bo Ty zachowujesz się jak na cywilizowanego człowieka przystało. Nie tak jak co niektórzy...

Zatem i Ty nie zjadaj kanibali*.

* metafora co do stylu, nie uwaga do kogokolwiek, by była jasność....

Picard:
To i tak pikuś w porównaniu z tym, że w każdym niemal odcinku Stargate nie tylko prawie wszyscy napotkani obcy ale i nawet ludzie porwani z Ziemi tysiące lat temu i osiedleni na obcych planetach, posługują się bez problemu płynną angielszczyzną.

W TOS też tak to na początku wyglądało (co planeta - idealnie człekopodobne humanoidy), dopiero potem pokazali Uniwersalny Translator i coś tam - bez większego sensu - powiedzieli o konwergencji.
TO cudo pamiętasz?
http://www.youtube.com/watch?v=ipe5EjcchvY
http://en.memory-alpha.org/wiki/The_Omega_Glory_(e pisode)

Picard:
Pokaż mi taką grupówkę w Treku.

W powieści/nowelizacji TMP znajdziesz sporo aluzji do zmian etyki seksualnej do XXIIIw.
(Nie wiem czy to "kanon" - i mało mnie to obchodzi - ale pisał to Roddenberry. I jest to Trek.)

Picard:
Ludzie odpowiedzialni za stronę wizualną tych filmów mieli odrobinę więcej szacunku do oryginału

M.in. facet od kostiumów z "Blade Runnera" warto dodać.

Picard:
hodź iPodprise i warzelnie piwa w maszynowni mogli już sobie darować

Mogli, choć ten iPod to aluzja do futurologicznych wizji z lat '50 na moje oko, a skoro TOS to futurologia lat '60 ma to sens.
MarcinK
Użytkownik
#299 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:48:03
Q__:
(BTW. Bayformers to jest +/- ten sam poziom co kreskówka GEN1, więc bez przesady, że to akurat popsuli...)

Bardziej minus, poza tym już chyba uzgodniliśmy że gdy mówimy o Transformerach na poziomie mamy na myśli BW lub BM?
Q__:
W TOS też tak to na początku wyglądało (co planeta - idealnie człekopodobne humanoidy), dopiero potem pokazali Uniwersalny Translator

I zaczęli rysować idealnym humanoidom kropki na czole.
Q__
Moderator
#300 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:53:19
MarcinK

MarcinK:
poza tym już chyba uzgodniliśmy że gdy mówimy o Transformerach na poziomie mamy na myśli BW lub BM

Uzgodniliśmy tylko, że chcielibyśmy mieć taki poziom...
Ale co by nie gadać akurat Transformatory bardziej popsuli pragnący infantylnych wstawek Spielberg i improwizujący wiadomy masturbacyjny skecz aktorzy, niż K&O z Bay'em pod pachę.

MarcinK:
I zaczęli rysować idealnym humanoidom kropki na czole.

I nie tylko tam, vide chore fantazje fanów o Trillkach.
 Strona:  ««  1  2  ...  8  9  10  11  12  13  14  15  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!