USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia
 Strona:  ««  1  2  3  ...  9  10  11  12  13  14  15  »» 
Autor Wiadomość
Mav
Użytkownik
#391 - Wysłana: 16 Sty 2014 20:26:42 - Edytowany przez: Mav
Obstawiam, że "Grawitacja" skosi statuetkę za efekty specjalne.
Picard
Użytkownik
#392 - Wysłana: 7 Lut 2014 06:17:07
A tu konstruktywna krytyka rzeczonego filmu - dziękuje, że wreszcie ktoś powiedział to na głos i się ze mną zgodził, Orci i Kurtzman nie potrafią pisać scenariuszy:
http://www.confusedmatthew.com/star-trek-into-dark ness.html
Ale co ciekawe, recenzent ma też coś pozytywnego do powiedzenia o tym filmie, zobaczę jakie są te jego plusy dodatnie...
Toudi
Użytkownik
#393 - Wysłana: 7 Lut 2014 08:42:00
Picard:
Ale co ciekawe, recenzent ma też coś pozytywnego do powiedzenia o tym filmie,

Coś pozytywnego o ST12... A wiesz, że Cinema Sins ogłosiła go filmem roku 2013?:
http://www.youtube.com/watch?v=Ie_EQ9S4Eng
Picard
Użytkownik
#394 - Wysłana: 7 Lut 2014 10:43:41
Toudi:
Coś pozytywnego o ST12... A wiesz, że Cinema Sins ogłosiła go filmem roku 2013?:

To się nadaje do tematu pt. Opad szczęki. Ale cieszę się, że recenzja jaką zamieszcza Matthew będzie racjonalna i w miarę zrównoważona - mam nadzieje, że dzięki temu argumenty przemawiające przeciw filmowi łatwej dotrą do zwolenników rzeczonego filmu, i że nie będzie można ich zbyć jako zwyczajnego narzekania tzw. hejtera.

A też wreszcie chciał bym usłyszeć od kogoś kto jest na NIE - jeśli chodzi o filmy Abramsa - co takiego rzekomo dobrego jest w tym STID? Wypowiedź takiego ,,hejtera" traktuje poważniej niż zachwyty Abramsofilów - sorry, Q!
Q__
Moderator
#395 - Wysłana: 7 Lut 2014 13:15:24
Toudi

Toudi:
A wiesz, że Cinema Sins ogłosiła go filmem roku 2013?

Serio aż tak źle z kinem?

Picard

Picard:
A też wreszcie chciał bym usłyszeć od kogoś kto jest na NIE - jeśli chodzi o filmy Abramsa - co takiego rzekomo dobrego jest w tym STID? Wypowiedź takiego ,,hejtera" traktuje poważniej niż zachwyty Abramsofilów - sorry, Q!

Chyba umiem na to odpowiedzieć, będąc zresztą znacznie mniejszym Abramsofilem niż myślisz... Ano zdaje się, że fakt, iż mimo wszelkich swoich bzdurstw - nieraz dużego kalibru - jest to film o czymś (i to o czymś dość istotnym). A to, niestety, coraz rzadsze (w Hollywood).
Q__
Moderator
#396 - Wysłana: 18 Lut 2014 13:18:08
Kolejna recenzja "dwunastki", ma kilka dobrych mies., a dopiero wczoraj na nią wpadłem:
http://mrw.blox.pl/2013/06/Star-Trek-Battle-Born.h tml
mozg_kl2
Użytkownik
#397 - Wysłana: 26 Lut 2014 19:56:39
Q__
Moderator
#398 - Wysłana: 26 Lut 2014 22:51:36 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
10-ways-star-trek-just -isnt-star-trek-anymore

Balsam na oczy i miód na serce (czyt. układ limbiczny) Picarda... o ile nie przegapi Twojego linku... Inna sprawa, że merytorycznie niezbyt to można podważyć (jedyna obrona to wskazać, że pod tym pew pew, bang bang są jakieś sensy, jakieś przesłania, godne dawnego Treka, ale to podważy tylko jeden zarzut, a i to do pewnego stopnia...).

Inna sprawa, że łatwo jakoś atakować Abramsa, teraz, kiedy znalazł się na wylocie. I widzę w tym nową modę... Tak jak przedtem modne było go chwalić... (Inna sprawa, że siebie na uleganiu tym modom też przyłapuję.)
Q__
Moderator
#399 - Wysłana: 3 Mar 2014 08:04:18
No proszę... "Dwunastka" skosiła sporo nominacji do Saturna:
http://variety.com/2014/film/news/gravity-the-hobb it-the-desolation-of-smaug-lead-saturn-awards-noms -1201120744/
http://www.saturnawards.org/
Nominacji za scenariusz, ani dla odtwórców głównych ról jednak wśród nich nie widzimy.
Q__
Moderator
#400 - Wysłana: 12 Mar 2014 14:56:01 - Edytowany przez: Q__
Recenzja - tytuł wskazywałby, że będzie miażdżąca, a tu niekoniecznie: miażdżenia i deptania sporo, ale jest mowa i o plusach:
http://www.kotaku.com.au/2013/05/star-trek-into-du mbness/
(BTW. to dumbness i mnie się nasuwało po obejrzeniu, choć też daleki jestem od totalnej negacji.)
Q__
Moderator
#401 - Wysłana: 18 Mar 2014 16:07:04
Różnego rodzaju smaczki w "dwunastce":
http://www.youtube.com/watch?v=cBLgiAcvdwM
Q__
Moderator
#402 - Wysłana: 29 Mar 2014 14:00:23 - Edytowany przez: Q__
fluor
Użytkownik
#403 - Wysłana: 15 Maj 2014 13:49:54
Ciekawa lektura i analiza "W ciemność": http://forum.gwrota.com/index.php?showtopic=24477& p=402685
Q__
Moderator
#404 - Wysłana: 16 Maj 2014 01:25:27 - Edytowany przez: Q__
fluor

fluor:
Ciekawa lektura i analiza "W ciemność"

Przestudiowałem przed snem i analiza jest b. trafna, choć jej styl specyficzny, wszakoż... W trzech miejscach pozwolę sobie się czepnąć...

Sakramentos:
TON FILMU, ZRĄBANY SETTING

Ekhm. Otóż jeśli brać na serio Star Treka i właśnie nigdy nie wyłączać sobie mózgu przy jego oglądaniu - mówię w ogóle, a nie tylko o tym filmie - to z nim jest taki problem, że tak naprawdę on mówi zupełnie coś innego, niż się zdaje. Chociaż biorąc pod uwagę przekonania polityczne Rodenberry'ego, może to nie przypadek lecz rezultat logiczny. Ogólnie bowiem z tego, co widać w serialach i na ekranie to Federacja to organizacja totalitarna, szerząca intergalaktyczną wersję komunizmu, mająca wszystkie negatywne bagaże tego systemu, będąca kompletnie opętaną idoelogicznym zacietrzewieniem, rozpadającym się wrakiem militarystycznym który maniakalnie ekspanduje na nowe terytoria a potem się dziwi, że go nienawidzą za przyniesienie kaganka komunizmu. To samo zresztą widać w tym filmie. Czerwony faszyzm (znając życie to mirror universe to propagandówka mająca przedstawić dobry, normalny świat Federacji alternatywnej jako zwyrodniały). ALE.

Ale zostawmy to na boku i weźmy pod uwagę tylko rzekome intencje, ważne jest to, że miano nam przedstawić lepszą przyszłość, gdzie ludzie poszli do przodu nie tylko technologicznie, ale również moralnie i etycznie, tworząc bardziej oświecone i lepsze społeczeństwo, dla którego nasze dzisiejsze praktyki wydawałyby się barbarzyńskie. Spróbujmy zignorować fakt, że oglądamy propagandę INGSOCU. Federacja ma bowiem reprezentować ideały takie jak pacyfizm, nieingerencję itp. To pokojowe społeczeństwo wyzbyte z namiętności i bolączek jakie nas trapią. Stale mają podobne, uniwersalne problemy, ale nie mają naszych wad. Czyli zakłada się, że mają wszystko to co my, ale lepiej, bardziej i bezbłędnie. Taki skrót myślowy obowiązuje w Star Treku.

Tymczasem co my tu mamy? Sytuację, w której lata sobie jakiś terrorysta i dokonuje aktów terroru, i ponieważ niby jest z GF, to dlatego GF... może go "dorwać"? To nie ma tam policji? Władz cywilnych? Nikogo innego? Kto dał GF takie prawo? I dlaczego nikt ich nie kontroluje? Dlaczego admirał GF bez niczyjej kontroli i sprzeciwu rozkazuje zabić podejrzanego? Dlaczego tylko Spock coś tam nieśmiało bełkocze o prawie-w taki sam sposób w jaki bełkotał na początku w sytuacji zupełnie odmiennej, przez co sugeruje się, że nie ma racji?

Och tak, to "alegoria” do tego co się obecnie dzieje. Tak tak. Ponieważ w USA jeśli całe dowództwo MW zostanie wybite, to ostatni admirał który przeżyje spokojnie może ścigać sprawcę jakimikolwiek środkami i no questions asked przez nikogo, obojętnie czy jest to terytorium kraju czy supermocarstwa z którym może wybuchnąć wojna. I jak tu nie dojść do wniosku że Federacja to państwo faszystowskie gdzie wierchuszka GF rządzi jak junta wojskowa?

I w tym momencie cały film po prostu się łamie z zasady. Rozlatuje w pył. Działania bohaterów nie mają sensu.

I tu muszę się nie zgodzić. W ST - od czasów TOS - widujemy akty daleko posuniętej samodzielności (by nie rzec: samowoli i prywaty - inna rzecz, że może to my jesteśmy za dużymi formalistami?) oficerów GF. TNG "Conspiracy" pokazuje wręcz mechanizm działania tego systemu i napomyka coś o przyczynach.
Oparte jest to wszystko na - podważanym nie raz, jak na złość, prawdą ekranu - założeniu, że GF jest samoograniczającą się, idealistyczną juntą.
Z jednej strony w efekcie co chwila do głosu dorywa się jakiś Cartwright, Pressman, Leyton, Dougherty czy Marcus, z drugiej strony system jakoś tam działa, skoro jest demaskowany i eliminowany (każdorazowo ma to dużą cenę, ale być może inne alternatywy byłyby gorsze... sam w to nie wierzę).
Znaczy: tu akurat STID nie robi nic, czego by Trek nie robił przed nim wiele razy...

Sakramentos:
I nagle-atak terrorystyczny? Wiecie jaki to byłby szok? No dla nas to nie jest żaden szok. Jasne, powiemy, że co to z barbarzyństwo itd. ale nie będzie to szok. Szok to można było mieć, jak w Londynie islamista obciął łeb przechodniowi na ulicy a potem z zakrwawionymi rękoma udzielał wywiadu jak gdyby nigdy nic, a obok przechodziła se na luzie babka tego samego pochodzenia. No co? No nic, nic jej nie tknęło, jego też nie. A dla nas-szok. Barbaria kompletna, nie do wiary. Ale to tu, w filmie, nawet jest gorzej, bo Federacja takich aktów nie zna - nie na Ziemi w każdym razie. Dla ludzi tam to jak bajki o wilku, a tu nagle mają coś jak z 3x09 GOT na własne oczy. Byliby w rozsypce, nie wiedzieliby co robić, byliby bezradni wobec takiego aktu zdziczenia. Nie mieliby na to nawet słów! Zareagowaliby wyparciem i zaprzeczeniem, jak Norwegowie na Breivika. Przepaść całych wieków i wręcz światów między mentalnościami.

Ale nie, nikt tak nie reaguje. Widzimy tylko, co robi flota, a flota nie zachowuje się jak żadna organizacja jaką znamy i jaka mogłaby powstać w społeczeństwie jakie niby Federacja tworzy, a Ziemia w szczególności.

Celny zarzut, gdyby nie to, że... mieliśmy już pierwszy taki zamach, w "jedenastce", a potem drugi, tego samego Nero. W efekcie szok miał już miejsce uprzednio, do tego momentu obywatele GF mogli przywyknąć.
(Inna rzecz, że oba filmy Abramsa zaprzepaściły okazję, by jaśniej pokazać w co - pod naporem zbrodniczych ataków - zmieniła się roddenberry'owska utopia... i dlaczego*.)

* Jeszcze zaś inna, że jest sprawą mocno dyskusyjną czy należało tąż utopię dekonstruować w takim stylu, skoro Roddenberry niekoniecznie podważania jej oczekiwał od Treka...

Sakramentos:
No właśnie, bo cały ten film jest młotowatą „metaforą” dla wojny z terrorem. Bez komentarza. Uważam podobne zabiegi „poruszania tematów współczesnych” w kinie amerykańskim za robienie kaszy ludziom z mózgów. Jeszcze NIGDY nie widziałem mądrego komentarza filmowego robionego „na bieżąco” w filmach temu dedykowanych, a co dopiero jako apropos przypowiastka w wielkim kasowym paskudztwie hollywoodzkim. Przynajmniej tutaj starano się być odrobinę subtelniejszym niż w badziewiu Camerona pt. Avatar, ale zdarzały się i podobne jak w pysk strzelił odpały, np., gdy Scotty pyta się stojącego przed nim żołnierza-karka czy jest „z prywatnej firmy ochroniarskiej”. Smooth and subtle I see...

Zgoda, tylko... TOS większość czasu jechał właśnie na owych młotowatych metaforach i stanowią one nieusuwalny, w sumie nawet cenny, element tradycji ST, który po oryginalnej serii powrócił w raczej cenionej szóstce, budząc entuzjazm samego Clarke'a. Tego się nie da wyrzucić do kosza, bez wyrzucania samego TOSu. (M.in. dlatego pisałem o Avatarze, że jest trekowaty.)

Dalej: prywatna firma ochroniarska - jest to zgrzyt, ale na miarę tych wcale licznych z ST III. Pamiętajmy, że Abrams mniej nawiązywał do Roddenberry'ego, bardziej do Meyera z Bennettem, niestety.

(Inna sprawa, że jeśli film traktować indywidualnie, bez oglądania się na kanon i continuity, tudzież stać na stanowisku, że błędów nie należy powtarzać. to spora część mojej argumentacji upadnie, ale nie całość.
Q__
Moderator
#405 - Wysłana: 7 Cze 2014 10:05:29
Sławetny finał "dwunastki" w towarzystwie... całkiem niezłym, wbrew pozorom:
http://whatculture.com/film/10-shamefully-lazy-plo t-resolutions-movie-history.php
Q__
Moderator
#406 - Wysłana: 16 Wrz 2014 01:15:31
Q__
Moderator
#407 - Wysłana: 12 Mar 2015 23:08:34
A jednak cuda się zdarzają - wygooglałem dziś przez zupełny przypadek jedyną (!) znaną mi entuzjastyczną recenzję "dwunastki":
http://splay.pl/2013/09/16/star-trek-into-darkness /
Cóż...
MarcinK
Użytkownik
#408 - Wysłana: 13 Mar 2015 06:30:33
Q__:
jednak cuda się zdarzają - wygooglałem dziś przez zupełny przypadek jedyną (!) znaną mi entuzjastyczną recenzję "dwunastki":
http://splay.pl/2013/09/16/star-trek-into-darkness /
Cóż...

Wyjątek potwierdza regułę.
Q__
Moderator
#409 - Wysłana: 24 Mar 2015 20:37:28
Q__
Moderator
#410 - Wysłana: 13 Lip 2015 15:29:33 - Edytowany przez: Q__
Jeszcze a propos:
Picard:
trójkącików, w dodatku z ogoniastą

Odrzucone concept arty tych pań:
http://io9.com/see-the-alien-ladies-who-nearly-joi ned-kirks-threesome-1078844927
Q__
Moderator
#411 - Wysłana: 11 Wrz 2015 12:53:30
Q__
Moderator
#412 - Wysłana: 13 Wrz 2015 07:48:02
Q__
Moderator
#413 - Wysłana: 23 Paź 2015 18:22:43
A tu znów recenzja pozytywna tej nieszczęsnej "dwunastki", o którą się nikomu nawet kłócić nie chciało... Wyskoczyła mi z komentarza pod wiadomym tekstem na SKoST:
https://ryesofthegeek.wordpress.com/2013/06/18/sta r-trek-into-darkness-film-review/
mozg_kl2
Użytkownik
#414 - Wysłana: 3 Gru 2015 11:49:59
Q__
Moderator
#415 - Wysłana: 3 Gru 2015 12:07:52 - Edytowany przez: Q__
Q__
Moderator
#416 - Wysłana: 24 Lip 2016 23:10:38
Q__
Moderator
#417 - Wysłana: 17 Maj 2018 10:07:25
Minęło 5 lat od premiery Star Trek XII. ST.com z tej okazji wspomina wybrane sceny z tegoż filmu:
http://www.startrek.com/article/5-favorite-scenes- from-into-darkness
Q__
Moderator
#418 - Wysłana: 4 Wrz 2019 21:57:17 - Edytowany przez: Q__
Trochę krytyki STID po latach:
https://www.youtube.com/watch?v=Xiicw42ti5A

O ile uważam czepianie się rozbudowanej roli Uhury i pochwały pod adresem TWoK za nieco przesadzone, o tyle wypunktowanie bezsensu fabuły "dwunastki" jest b. celne*.

* Co nie znaczy, że obiektywne, bo autor skupia się na wadach, pomijając treści głębokie.
resetta
Użytkownik
#419 - Wysłana: 4 Wrz 2019 23:37:06
Przypomnialo mi sie - na tle tej starej, starej recki kilka postow wyzej o juncie, komunizmie, szoku - ze sam w przypadku DSC widziales i chwaliles w pilocie pokazanie tego szoku. Do tego poruszyli tez kwestie tego szerenia niechcianej ideologii na sile... Czyli jakas zaleta DSC nadal i nawiazania do realiow. W filmie bylo o terroryzmie, pol dekady pozniej tak jakaby nadal, ale tez kwestia narzucania, buntowania sie nacji, ktorym niesie sie demokracje i nawiazania do wojen na tle religijnym...
Aczkolwiek nie zgadzam sie, ze u GR byl pokazany komunizm w formie skrajnej i negatywnej. Jezeli juz to socjalizm i wlasnie bez skutkow negatywnych, a przynajmniej bez takich, w ktory sie rzeczywiscie s i k przemienily, czyli w zykla zaklamana dyktature niszczaca wzystko, generujaca biede, podzialy i rzady smiercia i wyzyskiem.
Bo przeciez z ideami socjalizmu to nie ma nic wspolnego. Nie szafowano tez przesadnie brakiem prywatnej wlasnosci czy ze wszyscy sa zawsze we wszystkim rowni. Rowni byli w rzeczach podstawowych, przyziemnych, inne roznice byly, szczegolnie podkreslane jezeli chodzi o talent, umiejetnosci i traktowanie tego jak walute, co tez psychologicznie moglo rodzic negatywna rywalizacje, ego, zle aspiracje.
GR chyba udalo sie stworzyc te wersje przyjaznego socjalistycznego spoleczenstwa i tworu aczkolwiek z czasem ewoluowalo w mieszanke z pewnymi zaletami kapitalizmu. A pozniejsitworcy to jednak wywalili do kosza i twierdzili, ze kapitalizm plus wspolczesna demokracja to trek...
Trek ma w historii i seriach do czynienia z terroryzmem, silnie w ENT i DS9, dziwne, ze autor recki tego nie zauwazyl, zapewne nie ogladal. I to jeszcze od strony tych ras tak dalece lepiej odnas rozwinietych, ktore przeskoczyly pare razy kola historii i jakos nikogo nie dziwi, ze reprezentuja uklady rodem nawet nie ze Sredniowiecza, ale imperiow starozytnosci i wladze czesto bardziej absolutna niz GF.
Swiat treka tez dosc silnie pamieta i przezywa historie - wojny z 21 wieku, aczkolwiek paradoksalnie wciaz lepiej pamieta i odgrywa wszelkie wojny i bitwy z historii od starozytnosci w formie zabawy, co jak mowilam, w takim spoleczenstwie jest dla mnie dziwne. Ja, mimo kultywowania niechecido Rosjan i Niemcow nie czuje potrzeby co chwile grac w jakas gre gdzie bede ich zabijac...
Historia przedstawiona w ENT az dziwne, ze nie pozostawila wyraznego pietna i wspomnien na cywilach i flocie, zaluje, ze jest to specjalnie pomijane i zapominane, boprzeciez to musial byc wielki szok i dobrze to w serii pokazali jak Ziemia oberwala. A i pozniej mamy wizje wojen temporalnych. I dziwne, ze autor nie wpadla na to co ja, ze na Ziemi spokoj, idylla, poradzenie sobie, przy czym o tym wiekszym szoku wspomina i sie dziwi, ze jest zbyt maly, zas kosmos to ludzie nie pasujacy do tego trybu, wciaz z nalecialosciami nam bliskimi i magacy sie realizowac w niebezpieczenstwie, adrenalinie, walce bezpiecznej z ich punktu widzenia, bo przeciez maja przewaznie przewage.
Pominal tez wizje rozwoju GF za iles tam tysiecy lat i jej upadek...
Cokolwiek moge zlego myslec o czesciowym zamordyzmie GF i tych wszystkich badmiralach jak filipy z konopii, to nie nazwe federacji nia flot junta i organizacja militarna. Oni sa jak marynarka i to mocno cywilna zmozliwoscia bronienia sie i dzialan jak prywatna ochrona czy policja.
A juz w ogole mowic, ze MU to normalniejsza, donra wersja, to wyjatkowe zaklamanie. Nawet jezeli nie oni tam specjalnie lepsi z ideologia, to jak jeden maz sa stuknietymi psycholami, ktorzy sie podgryzaja i autoniszcza jak skirpiony bez patrzenia na realne korzysci, a uciskani sa zli i nie zasluguja na nieuciskanie.
Obecnie ten trek to jest bardzo duzy miszmasz poityczno systemowy, sadze, ze dosc daleko od wizji GR. Jedyne co pozostalo to to, ze ludzie dostapili spokojnego cywilnego zycia na Ziemi bez wiekszych konfliktow, dostepu do osiagniec technologii i nie musza pracowac zeby zyc, czy zyc zeby pracowac, nie ma placenia komus za jedzenie, dach nad glowa, ubrania i podstawowe rzczy, kazdy moze tym sobie juz nie zaprzatac glowy, a realizowac sie w tym co go interesuje i ma zdolnosci, a nie by miec jak najwiecej dobr i kasy. Aczkolwiek zupelnie od paly zapominaja o tym i potrafia nagle wsadzic jakies sieroty, bezdomnosc, wychowanie sie na ulicy, biede, skrajna glabowatosc i niemoznosc bycia docenienia nigdzie i bez szans na cos w zyciu, kiedy tam mozna robic cokolwiek - prowadzic oplacajaca sie reatauracje bez strachu przed podatkami i bankructwem, ot tak.
Q__
Moderator
#420 - Wysłana: 5 Wrz 2019 16:46:19 - Edytowany przez: Q__
resetta

resetta:
sam w przypadku DSC widziales i chwaliles w pilocie pokazanie tego szoku. Do tego poruszyli tez kwestie tego szerenia niechcianej ideologii na sile... Czyli jakas zaleta DSC nadal i nawiazania do realiow.

Jak najbardziej. Szkoda jednak, że nijak tego nie pogłębili, chyba już J.J. wycisnął więcej z tematyki terroryzmu.

resetta:
Aczkolwiek nie zgadzam sie, ze u GR byl pokazany komunizm w formie skrajnej i negatywnej.

Oczywiście, że nie* , po prostu autor w/w recki wpisuje się w nurt przewrotno-subwersyjnych interpretacji ST jakie znajdziesz i na YT czy na zachodnich forach** (to samo robił u nas Dukat jak akurat nie dokazywał), więc przejaskrawia (do czego ma prawo).

* Jeśli już, to komunizm postulatywny, rodem z "Obłoku Magellana", nie - ruski.

** A poniekąd i w Firefly będącym trochę Trekiem oczami Maquis.

resetta:
Historia przedstawiona w ENT az dziwne, ze nie pozostawila wyraznego pietna i wspomnien na cywilach i flocie, zaluje, ze jest to specjalnie pomijane i zapominane, boprzeciez to musial byc wielki szok i dobrze to w serii pokazali jak Ziemia oberwala. A i pozniej mamy wizje wojen temporalnych.

Może się to wszystko temporalnie ten tego?

resetta:
A juz w ogole mowic, ze MU to normalniejsza, donra wersja, to wyjatkowe zaklamanie.

Gdyby recenzja powstała 4 lata później zawsze by można złośliwie spytać Sakramentosa czy uważa kanibalizm za normę. Choć to, że ostatnio UFP ratują mirrory zawsze stanowi jakiś kamyczek do jego ogródka...

resetta:
Obecnie ten trek to jest bardzo duzy miszmasz poityczno systemowy, sadze, ze dosc daleko od wizji GR.

Niestety...
 Strona:  ««  1  2  3  ...  9  10  11  12  13  14  15  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!