USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia
 Strona:  ««  1  2  3  ...  9  10  11  12  13  14  15  »» 
Autor Wiadomość
MarcinK
Użytkownik
#301 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:57:12 - Edytowany przez: MarcinK
Q__:
Uzgodniliśmy tylko, że chcielibyśmy mieć taki poziom...

Prawie na jedno wychodzi.
Q__:
I nie tylko tam, vide chore fantazje fanów o Trillkach.

Lepsze fantazje o Trillkach niż o Gornkach.
Picard
Użytkownik
#302 - Wysłana: 8 Wrz 2013 18:59:15 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Mówiłem o powieściowej wersji TMP.

Szkoda, że to też nie kanon. Tak jak nowelizacje Gwiezdnych wojen i Alienów też się nie liczą - w obu przypadkach różnice są, i to spore. I gdzie pisałeś o wzmiankowanej nowelizacji TMP?

Q__:
(BTW. Bayformers to jest +/- ten sam poziom co kreskówka GEN1, więc bez przesady, że to akurat popsuli...)

No, głupiego humoru w rodzaju rodziców głównego bohatera mówiących o masturbacji, albo roboto odlewającego się na głowę agenta rządowego, sobie nie przypominam. Odcinek kreskówki nie ciągnął się też przez dwie i pół godziny będąc jednocześnie o niczym...

Q__:
Przez Paramount nasz kochany. Parę lat temu.

Nie wiedziałem o tym - jakiś link do artykułu na ten temat? Ale nie przez samego Roddenberrego, a to on ostatecznie był twórcą całej sagi.

Q__:
Zatem i Ty nie zjadaj kanibali*

A gdzie ja ich pożeram? Zresztą prawo bronić się ma, no nie? Jak Borg, Federacje atakował to Federacja hasłem o nie zjadaniu kanibali się jakoś nie przejmowała i przemocą odpowiadała na przemoc.

Q__:
TO cudo pamiętasz?

Niestety tak. Ale zlituj się, to było przeszło 40 lat temu, a taki Stargate kręcony był całkiem nie dawno. Ja i tak jako całość wolę takiego TOS od SG1 - bo jakoś najlepszych odcinków tego pierwszego przewyższa jakość najlepszych odcinków tego drugiego.

A tu można się dowiedzieć co kapitan Kirk myśli o reboocie Abramsa:
Revenge of the Kirk
Q__
Moderator
#303 - Wysłana: 8 Wrz 2013 19:10:34 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Lepsze fantazje o Trillkach niż o Gornkach.

Nie ulegajmy rasistowskim stereotypom (18+):
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQG25nOXq1 Mt_UZQ-BEvgyIg-S1_11BWu0l5MwGE-yaRpRiXcf21w


Picard

Picard:
Szkoda, że to też nie kanon.

Dla mnie Roddenberry stoi nad jakimikolwiek kanonami w ST.

Picard:
I gdzie pisałeś o wzmiankowanej nowelizacji TMP?

W wielu miejscach. Ostatnio na poprzedniej stronie.

Picard:
No, głupiego humoru w rodzaju rodziców głównego bohatera mówiących o masturbacji, albo roboto odlewającego się na głowę agenta rządowego, sobie nie przypominam.

No, te echa "Gremlins 2" to jest minus, acz znajdą się i plusy. (Jasne, że plusy na miarę historii tego typu np. realistyczne z wyglądu roboty.)

Picard:
Odcinek kreskówki nie ciągnął się też przez dwie i pół godziny będąc jednocześnie o niczym...

A oglądałeś pełnometrażowy film GEN1? To się może podobać tylko nastolatkowi, a tego i Bay zachwyci.

Picard:
i przemocą odpowiadała na przemoc.

No, ale wiesz kto ma na tym forum monopol na przemoc, że użyję modnego sformułowania?

Picard:
Ja i tak jako całość wolę takiego TOS od SG1 - bo jakoś najlepszych odcinków tego pierwszego przewyższa jakość najlepszych odcinków tego drugiego.

A, to nie ulega wątpliwości.
Eviva
Użytkownik
#304 - Wysłana: 8 Wrz 2013 19:42:35 - Edytowany przez: Eviva
Orci przeprasza za brzydkie słowa pod adresem fanów
http://trekweb.com/articles/2013/09/08/Roberto-Orc i-Apologizes-Regarding-His-Remarks-on-TrekMovie-Be cause-Into-Darkness-Fan-Criticism.shtml

A mnie się przypomina stary demotywator:
- Upuść szklankę na podłogę.
- Upuściłem. Poszła w kawałki
- No właśnie. A teraz przeproś ją i zobacz, czy się pozbiera.
Seybr
Użytkownik
#305 - Wysłana: 8 Wrz 2013 21:28:14
Picard:
Typowe dla Abramsofanów: argumentum ad personam.

Gdzie ja napisałem że chwalę Abramsa :P.

Picard:
A jeśli Tobie nie podobała się utopijność ST, to po jakie licho zostałeś fanem serialu, którego motywem przewodnim jest właśnie idealizm?

W skrócie, w pierwszej kolejności oglądałem TNG, w TV leciało. Dalej DS 9. Jak sam wiesz ten serial przedstawia świat treka nie tylko od różowej strony. DS 9 jest moim faworytem i tak zostanie. Kocham nBSG, ostatnio zrobiłem sobie seans od pierwszego do trzeciego sezonu. Idealizm treka to piękna rzecz, ale mało realna i dość naiwna, co gorsza bardzo naciągana.

Q__:
Tak ad personam i politycznie naraz?

Marudzisz :P.

Eviva, nie marudź. Z dwojga złego, wolę Kana obecnego niż tego z piórami i gołą klatą. Jak tak tęsknisz walkę na gołe klaty. To jeszcze Kirk Junior może przypakować i powalczyć z nowym Khanem. Tylko że sam aktor, który gra Khana, ma klatę jak lej po bombie. Ale od czego są preparaty i siłownia ;].
Q__
Moderator
#306 - Wysłana: 8 Wrz 2013 22:58:48 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
Kocham nBSG, ostatnio zrobiłem sobie seans od pierwszego do trzeciego sezonu. Idealizm treka to piękna rzecz, ale mało realna i dość naiwna

Tyle, że sam Moore, wątpliwe czy najwierniejszy, ale jeden z najzdolniejszych epigonów Roddenberry'ego, nie wykluczał idealizmu TOS/TNG, a przeciwnie: twierdził, że uzupełniają się one z mrokiem nBSG.

Seybr:
Marudzisz :P.

Widzisz do czego mnie doprowadzasz. Zamiast na luzie gadać, muszę pamiętać, że modem jestem.

Seybr:
Ale od czego są preparaty i siłownia

Bale, Christian.
Picard
Użytkownik
#307 - Wysłana: 9 Wrz 2013 00:06:08
Zanim Wam odpowiem... Porozmawiajmy o Simonku - w dużej mierze zgadzam się z tą panią:
RANT: Simon Pegg says "F*** you" to trekkies who hate Star Trek Into Darkness
Q__
Moderator
#308 - Wysłana: 9 Wrz 2013 00:29:11 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
w dużej mierze zgadzam się z tą panią

W tym też:

"I actually think Insurrection is way way worse"

?



(Inna sprawa. że IMHO ID i INS to +/- ta sama liga: Treki zacne w zamyśle, a jednak ułomne, pełne tyleż wad, co zalet. Nieco zbyt wypracowaniowe.)
Picard
Użytkownik
#309 - Wysłana: 9 Wrz 2013 01:12:58 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Dla mnie Roddenberry stoi nad jakimikolwiek kanonami w ST.

Bez niego nie było by żadnego kanonu, to fakt. Czyli jego opinie można uważać za swego rodzaju słowo Boże.

Q__:
W wielu miejscach. Ostatnio na poprzedniej stronie.

OK, może to przegapiłem, pewnie dlatego, że lubisz edytować treść swoich postów zmieniając ich zawartość.

Q__:
No, te echa "Gremlins 2" to jest minus, acz znajdą się i plusy. (Jasne, że plusy na miarę historii tego typu np. realistyczne z wyglądu roboty.)

No, drugiej części Gemlinów to oni chyba nie pisali? A co do robotów, to było z nimi różnie. O tych panach np. nie powiedział bym np., że wyglądają realistycznie. A wogóle to co mają scenopisarze do efektów specjalnych i projektowania postaci?

Q__:
A oglądałeś pełnometrażowy film GEN1? To się może podobać tylko nastolatkowi, a tego i Bay zachwyci.

Wogóle Transformerów całe lata nie widziałem. Nie przeczę, że to rzecz jedynie dla dzieci/nastolatków, ale w oryginale mimo wszystko nie była ani tak wulgarna ani tak przydługa i głupia. Chyba, że ja coś źle pamiętam?

Q__:
No, ale wiesz kto ma na tym forum monopol na przemoc, że użyję modnego sformułowania?

Dlatego użyj jej przeciwko agresorowi, a nie temu który przed agresją się broni.

Seybr:
Gdzie ja napisałem że chwalę Abramsa :P.

Wnioskuje to z twoich wpisów tyczących się pochwał pod adresem nowego filmu, bo ten porzucił nielubianą przez Ciebie idylliczność Federacji.

Seybr:
W skrócie, w pierwszej kolejności oglądałem TNG, w TV leciało. Dalej DS 9. Jak sam wiesz ten serial przedstawia świat treka nie tylko od różowej strony. DS 9 jest moim faworytem i tak zostanie. Kocham nBSG, ostatnio zrobiłem sobie seans od pierwszego do trzeciego sezonu. Idealizm treka to piękna rzecz, ale mało realna i dość naiwna, co gorsza bardzo naciągana.

Tyle, że DS9 ukazuje właśnie walkę o ten federacyjny raj, którego tak nie lubisz, walkę w obronie tych cukierkowych ideałów. Ja tego u Abramsa nie widzę, przynajmniej w wersji z roku 2009, bo w nowym filmie jest podobnież przynajmniej na ich temat wzmianka. Poza tym DS9 to bardziej dramat niż film akcji - a to pierwsze zawsze będzie lepsze do tego drugiego.

O, tak! To jest moje główne zastrzeżenie pod adresem Abramsa i jego nadwornych pisarzy, które dostrzeżone było przez pana Dzikowego w jego błyskotliwej recenzji:
Logika "deus ex machina" sprawia, że bohaterowie wyglądają na rozbieganych idiotów, którzy na nic nie mają wpływu. Widz wie, że wszystko dobrze się skończy, ale nie będzie to zasługa bohaterów, tylko okoliczności.
Eviva
Użytkownik
#310 - Wysłana: 9 Wrz 2013 07:55:20
Picard:
Porozmawiajmy o Simonku - w dużej mierze zgadzam się z tą panią:

Pisałam o tym w temacie "Znalezione w sieci". Przykro mi, ale nawet największe zdenerwowanie nie usprawiedliwia ewidentnego chamstwa w mediach. W dodatku Simona poparł Orci, mówiąc o "shitty fans". Miło, nie?
Q__
Moderator
#311 - Wysłana: 9 Wrz 2013 15:16:44 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
Bez niego nie było by żadnego kanonu, to fakt. Czyli jego opinie można uważać za swego rodzaju słowo Boże.

Co prowadzi nas do stwierdzenia, ze swoboda seksualna w UFP jest nie kanoniczna nawet (choć dowody na to znajdziemy i w TOS, i w TNG i - nieco grzeczniejsze - w DS9), a nadkanoniczna.

Picard:
OK, może to przegapiłem, pewnie dlatego, że lubisz edytować treść swoich postów zmieniając ich zawartość.

Nie, to było w nierozbudowanej wersji moich postów (ten first love instructor pochodzi z TMPowskiej powieści samego G.R. właśnie).

Picard:
No, drugiej części Gemlinów to oni chyba nie pisali?

No nie pisali, ale niesmaczny humor w stylu znanym z Transformers Bay'a nie jest znakiem firmowym K&O (choć - owszem - ich humor też nie jest zbyt subtelny), a raczej producenta-Spielberga i po raz pierwszy wystąpił właśnie w "Gremlins 2".
(O czym pisałem już ze trzy razy.)

Picard:
nie była ani tak wulgarna ani tak przydługa i głupia. Chyba, że ja coś źle pamiętam?

Wulgarna może i nie (tu punkt dla Ciebie), co do głupoty i nicniewnoszacej - a więc owocującej znudzeniem widza - akcji, to bym się na Twoim miejscu nie zakładał.

Picard:
Dlatego użyj jej przeciwko agresorowi, a nie temu który przed agresją się broni.

Póki co za wcześnie chyba na wpadanie z toporem (liberalna moderacja jest jednak lepsza dla tego forum, jak dowiodła praktyka), ale jeśli naprawdę będzie trzeba użyję jej i przeciwko "agresorowi" i przeciwko "przekraczającemu granice obrony koniecznej".
Seybr
Użytkownik
#312 - Wysłana: 9 Wrz 2013 17:47:53
Picard:
Tyle, że DS9 ukazuje właśnie walkę o ten federacyjny raj, którego tak nie lubisz, walkę w obronie tych cukierkowych ideałów.

Mylisz się, ja nie wierzę w taki piękny raj. Idealny socjalizm :p. Ludzkość idealna prawie bez skazy, tylko obcy są bee.
mozg_kl2
Użytkownik
#313 - Wysłana: 9 Wrz 2013 19:35:27
Scenarzysta "W ciemność. Star Trek" na wojnie z fanami

Roberto Orci wdał się w publiczną dyskusją z fanami "Star Treka", którzy krytykowali filmy J.J. Abramsa.

1378742599
W artykule na TrekMovie.com zatytułowanym "Star Trek is broken - here are ideas how to fix it" Joseph Dickerson pisze o "Star Trek" oraz przede wszystkim "W ciemność. Star Trek", skupiając się na tym, jak niszczą uniwersum "Star Treka".

W komentarzach w gorącą i bardzo emocjonalną dyskusję z zagorzałymi fanami "Star Treka" wdał się Roberto Orci. Orci od wielu lat jest wielkim fanem "Star Treka", który jeszcze przed pierwszym filmem Abramsa był na tej stronie bardzo aktywny.

Czytamy, że Orci kompletnie się nie zgadza z argumentami autora artykułu. Uważa, że nie jest przypadkiem, iż oba ich filmy to najbardziej dochodowe części, które zbierają bardzo pochlebne opinie. Dlatego sądzi, że nie ma co tu naprawiać. W trakcie rozwoju emocje i napięcie w rozmowach bardzo rosną. Oskarża fanów o to, że są dziecinni nie potrafią prowadzić kulturalnych dyskusji i koniec końców cytuje Simona Pegga, mówiąc "Odpier***cie się".

Wszelkich zainteresowanych zapraszamy do poczytania TU.

za hatak.pl

Picard wyzwanie dla Ciebie
Q__
Moderator
#314 - Wysłana: 9 Wrz 2013 20:41:47 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

Jako trzeci informujesz o tych bólach fandomowych. Widać tylko takie przepychanki potrafią dziś przykuć uwagę fanów pokojowego ST.

A bardziej serio: tekst Dickersona, o którym wzmiankujesz:
http://trekmovie.com/2013/09/01/star-trek-is-broke n-here-are-ideas-on-how-to-fix-it/
I info o autorze z jego własnej strony:
http://www.josephdickerson.com/professional-biogra phy-and-lectures/
Oraz szerzej o reakcji Orciego, z przytomnym komentarzem:
http://www.dailydot.com/fandom/star-trek-into-dark ness-writer-rude-fans/
Mav
Użytkownik
#315 - Wysłana: 10 Wrz 2013 12:41:49 - Edytowany przez: Mav
mozg_kl2:
Oskarża fanów o to, że są dziecinni nie potrafią prowadzić kulturalnych dyskusji i koniec końców cytuje Simona Pegga, mówiąc "Odpier***cie się".

Zapewne trafia się tam mnóstwo fanów pokroju forumowego Picarda, więc nie ma co się dziwić. I tak jest spokojny Z takimi fanami się nie da normalnie dyskutować. Z poprzednich fatalnie słabych filmów robią arcydzieła. Ich wady zakopują pod ziemie lub przemieniają w sobie tylko znany sposób w zalety, tworząc fałszywą wizje prawdziwych Trekowych filmów. Wierzą w nią, napędzani chorą nienawiścią do filmów Abramsa, zachowują się jak nienormalni. Zero merytorycznej, wywarzonej dyskusji. Święte krowy, złego słowa o nich powiedzieć nie można, bo są wielkimi fanami, klękać przed nimi!

Orci, Nimoy, Pegg - good job!
Q__
Moderator
#316 - Wysłana: 10 Wrz 2013 13:00:27 - Edytowany przez: Q__
Mav

Mav:
Zero merytorycznej, wywarzonej dyskusji. Święte krowy, złego słowa o nich powiedzieć nie można, bo są wielkimi fanami, klękać przed nimi!
Orci, Nimoy, Pegg - good job!

Ale wiesz, że jak z obu stron narosną takie postawy to coraz trudniej będzie o konsensus, zwłaszcza, że robi się z tego kolejna fandom war (bo tak: Orci jest Trekerem, tak samo jak i Ty, a po drugiej stronie też Trekerzy)?
Na tym etapie trudno już mówić o wyważeniu i spokojnych reakcjach którejkolwiek ze skonfliktowanych stron, w czym i Twoja powyższa wypowiedź ma swój udział (bo eskalujesz aż (nie)miło).

(Jak pisałem: rozumiem Orciego, rozumiem też i jego krytyków, szkoda tylko, że nie rozumieją się nawzajem.)
Picard
Użytkownik
#317 - Wysłana: 10 Wrz 2013 13:02:21 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Orci, Nimoy, Pegg - good job!

Czyli jesteś za chamstwem, a przeciw właśnie tej merytorycznej dyskusji, której rzekomo się dopominałeś? A porównajmy stare filmy do nowych, proszę Cię bardzo. Nie twierdzę, że były idealne ale nie były też hollywoodzką papka jak abransowe pseudo-Treki.

mozg_kl2:
"Odpier***cie się".

mozg_kl2:
Picard wyzwanie dla Ciebie

No, to Ci się podobało drogi kibolu. Odzywka stadionowa, akurat na twoim poziomie. Ale nie bój się ja się nie odpier... wręcz przeciwnie, takie chamstwo jeszcze mocniej mnie nakręca, bo udawania, iż mam racje co do poziomu kultury jaki reprezentuje sobą ów film, jego twórcy jak i jego fani. Żałosne.

Eviva:
Pisałam o tym w temacie "Znalezione w sieci". Przykro mi, ale nawet największe zdenerwowanie nie usprawiedliwia ewidentnego chamstwa w mediach. W dodatku Simona poparł Orci, mówiąc o "shitty fans". Miło, nie?

Może to celowe działanie? Chcą aby się o nich mówiło, nie ważne dobrze czy źle, po prostu robią sobie darmowe publicity. Bo trudno mi uwierzyć aby wszyscy oni - Nimoy, Pegg i Orci - byli takimi idiotami i nie zdawali sobie sprawy, że takim zachowaniem dolewają tylko oliwy do ognia. Też nie sądzę aby obchodziła ich naprawdę reakcja mniejszości, skoro ich filmy zarobiły na siebie i nawet - z niewytłumaczonych względów - podobały się krytyką. Po prostu takie zachowanie nie ma innych racjonalnych podstaw jak tylko celowe podgrzewanie atmosfery. Ale tak czy siak, jest to przejaw czystego chamstwa z ich strony i dobrze udawania to co pisałem o poziomie tego filmu i ekipy od dawna.

Q__:
"I actually think Insurrection is way way worse"

Nie, wiem bo nie widziałem filmu i nie zamierzam go oglądać. Co do INS to wiesz, że nie cenię tego filmu zbyt wysoko - popatrz na moją recenzję tego filmu, którą umieściłeś swego czasu na Phoenixie - ale i tak ten film jest o niebo lepszy od wersji z 2009 roku.

Q__:
Co prowadzi nas do stwierdzenia, ze swoboda seksualna w UFP jest nie kanoniczna nawet (choć dowody na to znajdziemy i w TOS, i w TNG i - nieco grzeczniejsze - w DS9), a nadkanoniczna

No, nie zgodzę się z tym bo słowo boże, słowem bożym ale liczy się ono jedynie wówczas gdy zalicza się ono do oficjalnego kanonu - poza Biblią też znalazły się pewne księgi, które rzekomo są słowem bożym ale zostały wyrzucone przez Żydów i Chrześcijan poza nawias. A jeśli Roddenberry tak bardzo chciał by tych trójkącików w swoich filmach to uwierz mi przeforsował by ich pojawienie się w którym z seriali bądź filmów.

Q__:
No nie pisali, ale niesmaczny humor w stylu znanym z Transformers Bay'a nie jest znakiem firmowym K&O (choć - owszem - ich humor też nie jest zbyt subtelny), a raczej producenta-Spielberga i po raz pierwszy wystąpił właśnie w "Gremlins 2".
(O czym pisałem już ze trzy razy.)

Może pisałeś, nie czytam wszystkiego na tym forum. A zganianie na producenta jest trochę nie fair. Nie sądź by takiej osobie nawet chciało się zaglądać w scenariusz i dopisywać do niego świńskie żarciki. Natomiast widziałem je we wszystkich ,,dziełach" Orciego i Kurtzmana, o czymś to świadczy. Tym bardziej jeśli zważyć na poziom jego ostatniej wypowiedzi.

Q__:
Wulgarna może i nie (tu punkt dla Ciebie), co do głupoty i nicniewnoszacej - a więc owocującej znudzeniem widza - akcji, to bym się na Twoim miejscu nie zakładał.

Tak, tylko zważ, że to był film o walce wielkich robotów więc wiele się po nim i tak spodziewać nie można. Natomiast kreskówka - z tego co pamiętam - miała tą nie zaprzeczaną przewagę nad filmem fabularnym, że pokazała widzą właśnie wzmiankowane walki robotów, a nie wulgarne dowcipy i pupę Megan Fox.

Q__:
Póki co za wcześnie chyba na wpadanie z toporem (liberalna moderacja jest jednak lepsza dla tego forum, jak dowiodła praktyka), ale jeśli naprawdę będzie trzeba użyję jej i przeciwko "agresorowi" i przeciwko "przekraczającemu granice obrony koniecznej".

Nie zgadzam się co do tego abym je przekraczał... Ale jeśli oberwiemy obaj to zgadzam się jak najbardziej - przynajmniej będę miał satysfakcje, że agresorowi się nie upiekło.

Seybr:
Mylisz się, ja nie wierzę w taki piękny raj. Idealny socjalizm :p. Ludzkość idealna prawie bez skazy, tylko obcy są bee.

Nie musisz w niego wierzyć, ważne, że wierzyła w niego ekipa DS9 i to właśnie z ów raj walczyła.
Q__
Moderator
#318 - Wysłana: 10 Wrz 2013 13:12:28
Picard

Picard:
No, to Ci się podobało drogi kibolu. Odzywka stadionowa, akurat na twoim poziomie.

Zbastuj. Natychmiast. Nie tylko Ty zresztą.

Picard:
Nie, wiem bo nie widziałem filmu i nie zamierzam go oglądać. Co do INS to wiesz, że nie cenię tego filmu zbyt wysoko - popatrz na moją recenzję tego filmu, którą umieściłeś swego czasu na Phoenixie - ale i tak ten film jest o niebo lepszy od wersji z 2009 roku.

Znaczy się zakładasz, ze STID przynajmniej może być lepszy od filmu Bermana? Proszę proszę... Może jeszcze do jakiegoś konsensusu da się dojść?

Picard:
A jeśli Roddenberry tak bardzo chciał by tych trójkącików w swoich filmach to uwierz mi przeforsował by ich pojawienie się w którym z seriali bądź filmów.

Zważywszy na to jakie miał kłopoty z przepchnięciem "Blood and Fire" nie sądzę. Dodajmy jednak, że coś tam przepchnął - mimo wszystko - relacje Riker-Troi czy Picard-Beverly też nie są okazami typowej monogamii, o życiu miłosnym Kirka już nie wspominając.

Picard:
A zganianie na producenta jest trochę nie fair. Nie sądź by takiej osobie nawet chciało się zaglądać w scenariusz i dopisywać do niego świńskie żarciki. Natomiast widziałem je we wszystkich ,,dziełach" Orciego i Kurtzmana, o czymś to świadczy. Tym bardziej jeśli zważyć na poziom jego ostatniej wypowiedzi.

Tak, tylko, że tu nie chodzi wyłącznie o sam poziom żartów lecz i o ich styl, a ten jest identyczny w cyklu Transformers i we wspomnianych "Gremlinach". Żarty z "jedenstki" może i bywają mało subtelne, ale reprezentują sobą inny styl.
Picard
Użytkownik
#319 - Wysłana: 10 Wrz 2013 14:40:01
Q__:
Zbastuj. Natychmiast. Nie tylko Ty zresztą

Poczytaj sobie tematy: polityka, gdzie mozg_kl2 oficjalnie przyznał się do swoich kibolskich korzeni. Więc ja nikogo nie obrażam, pisze tylko jak jest.

Q__:
Znaczy się zakładasz, ze STID przynajmniej może być lepszy od filmu Bermana? Proszę proszę... Może jeszcze do jakiegoś konsensusu da się dojść?

Może. A ja mogę wygrać w lotka. Cuda, być może, czasami się zdarzają. W każdym razie z facetami z Vegas nie zgadzam się o tyle, że to jednak film z 2009 był bez wątpienia najgorszy. Bowiem z tego co wiem STID przynajmniej stara się mieć drugie dno - może Khan-Bin Laden to niezbyt trafna analogia, i też nie wiele ona wnosi, ale film, który jest o czymś zawsze będzie lepsze od filmu o niczym. Z drugiej strony może być jeszcze bardziej wtórny niż poprzednik - patrz: zrzynanie całych scen z Gniewu Khana.

Swoją drogą nie rozumie Orciego&Kurtzmana - najpierw narzekali jaki ten kanon jest bee, jak to on krępuje ich kreatywność i to dlatego trzeba było zrobić reboot. A później, w obu swoich filmach bezczelnie kopiują Nemezis i Gniew Khana, nie mówiąc już o tych ukochanych przez Ciebie ,,smaczkach". Panowie, jak to jest z tą waszą kreatywnością i z tą waszą rzekomą niechęcią do tego paskudnego kanonu?

Q__:
Zważywszy na to jakie miał kłopoty z przepchnięciem "Blood and Fire" nie sądzę. Dodajmy jednak, że coś tam przepchnął - mimo wszystko - relacje Riker-Troi czy Picard-Beverly też nie są okazami typowej monogamii, o życiu miłosnym Kirka już nie wspominając.

Tak, ale trójkącików, w dodatku z ogoniastą, nie było.

Q__:
Tak, tylko, że tu nie chodzi wyłącznie o sam poziom żartów lecz i o ich styl, a ten jest identyczny w cyklu Transformers i we wspomnianych "Gremlinach". Żarty z "jedenstki" może i bywają mało subtelne, ale reprezentują sobą inny styl.

Nie widzę znaczącej różnicy - żarty o seksie ze zwierzątkami są jeszcze mniej ,,stylowe" niż żarty o masturbacji z Bayformers. Tak samo jak łapanie pseudo-Uhury za piersi itp.
Mav
Użytkownik
#320 - Wysłana: 10 Wrz 2013 15:24:20
Picard:
Poczytaj sobie tematy: polityka, gdzie mozg_kl2 oficjalnie przyznał się do swoich kibolskich korzeni. Więc ja nikogo nie obrażam, pisze tylko jak jest.

Oj, czyzby uprzedenie? Wszystkich kiboli wrzucasz do jednego worka wulgarnych bandytow? Gdzie Twoja tolerancja?

Picard:
Nie musisz w niego wierzyć, ważne, że wierzyła w niego ekipa DS9 i to właśnie z ów raj walczyła.

Typowa naiwnosc krytyka Abramsa. DS9 bylo tak slabe, ze nawet w najlepszych czasach, gdzie TNG zgromadzilo miliony fanow, nie radzilo sobie, zostalo nazwane deep spleep nine, a ogladalnosc spadala. To wymyslili wojenke, zeby dzieci przed ekrany przyciagnac, ktore lubily kosmiczne bitwy, gdzie cale armady okretow strzelaly laserami do zlych Jem Hadar. W tle dali jakies religijne psychozy i tanie moraly, zeby udawac, ze to madre jest.
Q__
Moderator
#321 - Wysłana: 10 Wrz 2013 15:28:18 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
Więc ja nikogo nie obrażam, pisze tylko jak jest.

Może, ale wszyscy podgrzewacie atmosferkę, a nie mam jakoś ochoty zamykać jedynego z nielicznych jeszcze "żywych" topiców, więc proszę by mnie do tego nie zmuszać.

Picard:
o tyle, że to jednak film z 2009 był bez wątpienia najgorszy. Bowiem z tego co wiem STID przynajmniej stara się mieć drugie dno - może Khan-Bin Laden to niezbyt trafna analogia, i też nie wiele ona wnosi, ale film, który jest o czymś zawsze będzie lepsze od filmu o niczym.

Zauważ jednak, że to już druga taka aluzja (i tu można mieć żal do A&K&O o powtarzanie się), bo już '09 było opowieścią o świecie, który pogrążył się w mroku po zamachu terrorystycznym.

Picard:
Swoją drogą nie rozumie Orciego&Kurtzmana - najpierw narzekali jaki ten kanon jest bee, jak to on krępuje ich kreatywność i to dlatego trzeba było zrobić reboot. A później, w obu swoich filmach bezczelnie kopiują Nemezis i Gniew Khana, nie mówiąc już o tych ukochanych przez Ciebie ,,smaczkach". Panowie, jak to jest z tą waszą kreatywnością i z tą waszą rzekomą niechęcią do tego paskudnego kanonu?

Orci jest fanem, nawet fanatycznym, od lat bywalcem trekowych stron, jego kumple rzemieślnikami, którzy robią to, co się najlepiej sprzedaje. Pytanie zatem czy tego typu stanie w rozkroku i związane z tym tragikomiczne podrygi nie są aby efektem wychodzenia naprzeciw fandomowi i naginania się do jego oczekiwań (choć w efekcie wygląda to jak wyglada)?

Picard:
Tak, ale trójkącików, w dodatku z ogoniastą, nie było.

Ogoniaste były (M'Ress, jak wiadomo i nie tylko). Trójkąciki też, tylko mniej harmonijne np. rozpromieniona Beverly-Odan (w którymś momencie w ciele Rikera)-wściekły z zazdrości Łysy.

Picard:
Nie widzę znaczącej różnicy - żarty o seksie ze zwierzątkami są jeszcze mniej ,,stylowe" niż żarty o masturbacji z Bayformers. Tak samo jak łapanie pseudo-Uhury za piersi itp.

Nie jest to "mój" styl dowcipów, ale czepiasz się. (Prawdę mówiąc neoUhura różniąc się zasadniczo od oryginału swój urok ma, także gdy mówi do neoKirka to, co mówi. Acz i oryginalna "żyletą" bywała.)

Mav

Mav:
DS9 bylo tak slabe, ze nawet w najlepszych czasach, gdzie TNG zgromadzilo miliony fanow, nie radzilo sobie, zostalo nazwane deep spleep nine, a ogladalnosc spadala.

Tylko, że na etapie Deep Sleep to był - miedzy nami mówiąc - b. przyzwoity serial, który dostarczył sporej ilości znakomitych odcinków.
Picard
Użytkownik
#322 - Wysłana: 10 Wrz 2013 15:37:45 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Oj, czyzby uprzedenie? Wszystkich kiboli wrzucasz do jednego worka wulgarnych bandytow? Gdzie Twoja tolerancja?

Skoro oni nie znają pojęcia tolerancji, to czemu ja mam ich tolerować? A kibol to jest synonim bandyty stadionowego - taka jest definicja tego słowa. Co innego kibic.

Mav:
Typowa naiwnosc krytyka Abramsa. DS9 bylo tak slabe, ze nawet w najlepszych czasach, gdzie TNG zgromadzilo miliony fanow, nie radzilo sobie, zostalo nazwane deep spleep nine, a ogladalnosc spadala

Co oglądalność ma do jakości? Głupi argument. Rozpatrzmy to co powiedziałeś w kontekście takiego TOS - został zdjęty z anteny po tech sezonach, ale dziś jest kultowy, to on rozpoczął całą historię ST, i jest na tyle popularny, że twój ukochany Abrams na nim żeruje. Proszę nich wymyśli własną załogę, nie podpierając się Kirkiem i Spockiem. Zobaczymy jak mu pójdzie... Ale nie czuje się na tle silny, by nie popierać się tym seriale, który był tak niepopularny, że zdjęty został z anteny po trzech sezonach.

Z drugiej strony jest masa chłamu, która dobrze się sprzedaje a prezentuje sobą znikomy poziom. Jak to mawiają wszyscy powinniśmy jeść g... - miliony much nie mogą się mylić! Ciekaw jestem kiedy fani Abramsa przestaną w końcu stosować ten bzdurny, poza merytoryczny argumentum ad numerum? Nie stać Was na nic więcej?

Mav:
W tle dali jakies religijne psychozy i tanie moraly, zeby udawac, ze to madre jest.

Nie musieli udawać, bo byli mądrzy. I czemu te morały niby są tanie? Rozwiń i udowodnij swą tezę! Inna sprawa, że w jakim świetle to co napisałeś stawia Abrams, który małpuje wątki z DS9 nawiązując do Sekcji 31 i mówi o wydarzeniach z 9/11, które DS9 praktycznie przewidział?

Q__:
Zauważ jednak, że to już druga taka aluzja (i tu można mieć żal do A&K&O o powtarzanie się), bo już '09 było opowieścią o świecie, który pogrążył się w mroku po zamachu terrorystycznym.

Nie zgodzę się z Tobą bo żeby mówić o jakimś pogrążaniu się w mroku, trzeba było wcześniej pokazać światło a oto panowie A&K&O nie zadbali. Więc sądzę, że to o czym mówisz jest jak najbardziej nie zamierzone, a sama teza, że $tar trek 2009 był o Ameryce po 11 września jest wyssana z palca.

Q__:
Orci jest fanem, nawet fanatycznym, od lat bywalcem trekowych stron, jego kumple rzemieślnikami, którzy robią to, co się najlepiej sprzedaje. Pytanie zatem czy tego typu stanie w rozkroku i związane z tym tragikomiczne podrygi nie są aby efektem wychodzenia naprzeciw fandomowi i naginania się do jego oczekiwań (choć w efekcie wygląda to jak wyglada)?

Nie wiem czego jest to wynik - moim zdaniem krańcowego braku oryginalności tych panów, o czym świadczył by też fakt, że zrzynają z Gwiezdnych wojen i stosują klisze fabularne w rodzaju hero's journey i buntownika bez powodu- wiem tylko, że mówią jedno, a robią coś całkiem przeciwnego...

Q__:
Ogoniaste były (M'Ress, jak wiadomo i nie tylko). Trójkąciki też, tylko mniej harmonijne np. rozpromieniona Beverly-Odan (w którymś momencie w ciele Rikera)-wściekły z zazdrości Łysy.

Kreskówka całe lata była poza kanonem i to zgodnie z życzeniem samego twórcy ST więc nie biorę jej pod uwagę. A jeśli przypomnisz sobie TNG Host to tam Beverly ostatecznie okazała się być jednak dość konserwatywna w sprawach sercowych... A do kontaktu seksualnego - tym bardziej trójkątnego - nie doszło.

Q__:
Nie jest to "mój" styl dowcipów, ale czepiasz się. (Prawdę mówiąc neoUhura różniąc się zasadniczo od oryginału swój urok ma, także gdy mówi do neoKirka to, co mówi. Acz i oryginalna "żyletą" bywała.)


Taaa, urok pyskatej panienki z typowej opery mydlanej dla nastolatków. A jej dowcipy są zwyczajnie niesmaczne i tyle w temacie.
mozg_kl2
Użytkownik
#323 - Wysłana: 10 Wrz 2013 15:38:47
Picard:
No, to Ci się podobało drogi kibolu. Odzywka stadionowa, akurat na twoim poziomie. Ale nie bój się ja się nie odpier... wręcz przeciwnie, takie chamstwo jeszcze mocniej mnie nakręca, bo udawania, iż mam racje co do poziomu kultury jaki reprezentuje sobą ów film, jego twórcy jak i jego fani. Żałosne.

zbastuj chłopie bo Ci agresja i zacietrzewienie rzuca się na mózg. Nie jestem kibolkiem. Pegg ma racje, bo jak czytam takich pryszczatych fanów z podobną retoryka do Twojej to otwiera mi się nóz w kieszeni. Wszystko wiedzą, najlepiej, mają monopol na prawdę kanon.

Picard:
Poczytaj sobie tematy: polityka, gdzie mozg_kl2 oficjalnie przyznał się do swoich kibolskich korzeni. Więc ja nikogo nie obrażam, pisze tylko jak jest.

Raczej pier*** jak zawsze a nie mówisz jak jest. wyślij CV do gazety wyborczej oni szukają takich propagandzistów jak Ty. Powiedziałem jedynie że jestem kibicem resztę dopisały Twoje urojenia.
Picard
Użytkownik
#324 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:03:35
mozg_kl2:
zbastuj chłopie bo Ci agresja i zacietrzewienie rzuca się na mózg. Nie jestem kibolkiem. Pegg ma racje, bo jak czytam takich pryszczatych fanów z podobną retoryka do Twojej to otwiera mi się nóz w kieszeni. Wszystko wiedzą, najlepiej, mają monopol na prawdę kanon.

Ależ przyznałeś się do tego w innym temacie, a teraz rakiem się wycofujesz? I znowu argumentum ad personam... pryszczaci fani itp. Co to ma do rzeczy? Liczy się merytoryczność ich argumentów, a ta jest nie mała. Olbrzymie błędy logiczne w scenariuszu, postacie zachowujące się jak banda kibli, przerost formy nad treścią, olanie przesłania Roddenberryego, wtórność scenariusza, wręcz plagiaryzm, wulgarny humor itp. Umiesz temu zaprzeczyć? Na dodatek pryszcze z twarzy zeszły mi kilkanaście lat temu, a się z nimi zgadzam więc nawet co do wieku swoich oponentów w dyskusji się mylisz.

Inna sprawa, że dla chamstwa nie ma żadnego uzasadnienia - a tym bez wątpienia jest wypowiedź Pegg'a Nimoya i Orciego. Jest wolność słowa, więc mam prawo krytykować co chce i jak chce, a oni nie mają prawa mi tego zabraniać, na dodatek stosując przy tym używając rynsztokowego słownictwa. To, że się z ich zachowaniem zgadzasz nie najlepiej o Tobie świadczy...

mozg_kl2:
Raczej pier*** jak zawsze a nie mówisz jak jest. wyślij CV do gazety wyborczej oni szukają takich propagandzistów jak Ty. Powiedziałem jedynie że jestem kibicem resztę dopisały Twoje urojenia.

Kolejne rynsztokowe słownictwo z twoje strony. Nie dziwota. Za jedyną tubę propagandową robiłeś Ty w temacie polityka gdzie robiłeś za adwokata kiboli i narodowców. Każdy może przeczytać i dowiedzieć się jak było.
mozg_kl2
Użytkownik
#325 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:14:20 - Edytowany przez: mozg_kl2
Roberto Orci przeprasza fanów "Star Treka"


Po publicznej kłótni z fanami "Star Treka" scenarzysta filmów J.J. Abramsa przeprasza za swoje zachowanie.

1378816488
Wczoraj informowaliśmy, że Roberto Orci w komentarzach pod artykułem krytykującym jego filmy na portalu TrekMovie.com rozpoczął z fanami bardzo burzliwą dyskusję, w której padały bardzo ostre słowa.

Scenarzysta na Twitterze przepraszam za swoją reakcję, gdyż dał ponieść emocjom. Wszelkich zainteresowanych zapraszamy do poczytania TU.

za hatak.pl

ucz się Picard choc wątpie w to.
Picard
Użytkownik
#326 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:22:06 - Edytowany przez: Picard
mozg_kl2:
ucz się Picard choc wątkie w to.

Co to jest wątkie ? Eviva o tym już pisała. A jest to nic więcej jak musztarda po obiedzie. Zresztą to tylko do czasów premiery kolejnego filmu - wtedy znów się zacznie, bo taki mają styl. A ja nie mam kogo i za co przepraszać - ja na nikogo nie bluźniłem.
Mav
Użytkownik
#327 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:24:56 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Może, ale wszyscy podgrzewacie atmosferkę, a nie mam jakoś ochoty zamykać jedynego z nielicznych jeszcze "żywych" topiców, więc proszę by mnie do tego nie zmuszać.

A kto tu robi awanturę? Toudi też nie lubi Abramsowych filmów, ale można z nim o tych filmach pogadać. Tak samo z Eviva i innymi, którzy niekoniecznie lubią nowe Treki. Picard natomiast pluje jadem na lewo i prawo, sieje Abramsową psychoze, z dziką satysfakcją. I co on tu w ogóle robi w tym temacie? Niby miał nie dyskutować na ten temat, bo nie lubi, ale przecież on kocha gadać o Abramsie i wszczynać awantury na jego temat, wtedy się może wyżyć.
Picard
Użytkownik
#328 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:30:30
Mav:
Picard natomiast pluje jadem na lewo i prawo, sieje Abramsową psychoze, z dziką satysfakcją. I co on tu w ogóle robi w tym temacie? Niby miał nie dyskutować na ten temat, bo nie lubi, ale przecież on kocha gadać o Abramsie i wszczynać awantury na jego temat, wtedy się może wyżyć.

Dziwne, że nie rozmawiam tu o jakości samych filmów tylko o chamstwie Pegga. O nim przyszedłem się tu wypowiedzieć. Fajnie wiedzieć, że fani Abramsa popierają takie zachowanie - to dla mnie woda na młyn.
Mav
Użytkownik
#329 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:33:11 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Dziwne, że nie rozmawiam tu o jakości samych filmów tylko o chamstwie Pegga

Mam gadać o jakości filmów z osobą, która ich nie oglądała? A, sorry, 11 oglądałeś na CAM RIP Jak Cie traktować poważnie w obliczu takich faktów?
Q__
Moderator
#330 - Wysłana: 10 Wrz 2013 16:41:14 - Edytowany przez: Q__
Panowie, panowie... Ja to widzę tak: Picard cały czas pisze "po pikardyjsku" (choć WIE, że nie jest to zbyt pozytywnie postrzegane), to prowokuje Mav'a. Mav atakuje Picarda, ten kontratakuje na oślep (odpowiedzialność zbiorowa stosowana jak nic) i obrywa... mozg_kl2. mozg_kl2 się broni z większym impetem... Potem znów włącza się Mav... i w efekcie... jak sami tego nie rozwiążecie w sposób cywilizowany to będę się musiał znowu w moda bawić... Bo kwalifikować to jako jazdę po krawędzi (a nie poza nią) mogę tylko w przypływie dobrego humoru.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  9  10  11  12  13  14  15  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek XI / ST XII - nasze wrażenia

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!