USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Rocznica rozpoczęcia dyskusji Galaxy vs Defiant
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  »» 
Autor Wiadomość
Picard
Użytkownik
#181 - Wysłana: 3 Sier 2006 09:34:37 - Edytowany przez: Picard
Delta

Pewnie, podniosę Ci ciśnienie

Ależ skad Gdybym nie chcial rozmawiac w tym temacie juz dawno zarzucil bym ta dyskusje. kazdy ma prawo do wlasnego zdania.

Ale to jedno wystarczy. Galaxy (jak i każdy inny okręt) może być zupełnie sprawny, ale jak dostanie w reaktor to już nic go nie uratuje.

Dlatego tez pytam sie czy kiedykolwiek zdarzylo sie aby Defiant zostal trafiony w maszynownie co w przypadku Enterprise-D zdarzalo sie pare razy.

Brutalna prawda jest taka, że bez osłon nie dał rady się obronić

Defiantowi w starciu z Vor'Ha tez niewiele brakowala- a przeciez oslabial on sily strzyalow tego ostatniegojak tazke nie strzelano don z torped, ktore traczej sa potezniejsza broni ofensywna niz fazer czy dezruptor. Nie wiadomo co stalo by sie z okretem Sisoko gdyby ten przyjyl na siebie trafienia w rdzen- tak jak uczynil to Enteprise-D- czy tym bardziej w naladowana anty-protonami mise deflektora- tak jak stalo sie to z USS Odyssey.

siostrzyczek Durasa: "Fire at will

Tak samo moiwil Jean-Luc w czasie starcia z Sejmitarme gdy poznano jego lokalizacje dzieki wyilka Troi. Źle rozkazal?

wersją jaką był "Enterprise-D

Skad wogle ten wniosek o wystepowaniu roznych wersji okretu klasy Galaxy?
Q__
Moderator
#182 - Wysłana: 3 Sier 2006 09:54:39
Delta

Brutalna prawda jest taka, że bez osłon nie dał rady się obronić

Skoro oceniamy siłę okrętu w walce osłony też się liczą...

Picard

Gdybym nie chcial rozmawiac w tym temacie juz dawno zarzucil bym ta dyskusje. kazdy ma prawo do wlasnego zdania.



Skad wogle ten wniosek o wystepowaniu roznych wersji okretu klasy Galaxy?

Bo występowały rozmaite przeróbki i unowocześnienia:
http://memory-alpha.org/en/wiki/Galaxy_class
Delta
Użytkownik
#183 - Wysłana: 3 Sier 2006 15:20:55 - Edytowany przez: Delta
Picard
Dlatego tez pytam sie czy kiedykolwiek zdarzylo sie aby Defiant zostal trafiony w maszynownie co w przypadku Enterprise-D zdarzalo sie pare razy. (...)Nie wiadomo co stalo by sie z okretem Sisoko gdyby ten przyjyl na siebie trafienia w rdzen

Wiadomo byłby piękny wybuch.
Poza tym "Enterprise-D" nie dostał w rdzeń reaktora tylko nawalił mu system chłodzenia plazmy.
A swoją drogą, jak to jest, że ze wszystkich okrętów jakie pokazano w ST tylko klasa Galaxy ma tak często kłopoty z chłodziwem plazmy? To chyba jakaś wada konstrukcyjna.

Tak samo moiwil Jean-Luc w czasie starcia z Sejmitarme gdy poznano jego lokalizacje dzieki wyilka Troi. Źle rozkazal?

Wiem, że to samo mówił, z tym, że ten sam rozkaz wydany w innej sytuacji może byc słuszny. W przypadku walki ze Scimitar, Picard nie miał zbyt wielkiego wyboru -miał okazję i musiał ładować tyle ile zdołał, bo nie miał ani czasu na znalezienie słabego punktu ani możliwości na bezpośrednie trafienie Scimitar'a. Musiał liczyć na łut szczęścia. Siostrzyczki z kolei powinny się liczyc z tym, że Entek zmieni np. modulację osłon i wtedy im dokopie, dlatego powinny się postarać trafić w jakiś czuły punkt a nie walić na oślep.

Skad wogle ten wniosek o wystepowaniu roznych wersji okretu klasy Galaxy?

Na to pytanie odpowiedzi udzielił Ci już Q.
Q__
Moderator
#184 - Wysłana: 3 Sier 2006 15:35:43
Delta

A swoją drogą, jak to jest, że ze wszystkich okrętów jakie pokazano w ST tylko klasa Galaxy ma tak często kłopoty z chłodziwem plazmy? To chyba jakaś wada konstrukcyjna.

Powiem jak waterhouse może to być wada, ale trzeba by to udowodnic...
Q__
Moderator
#185 - Wysłana: 5 Lis 2012 09:18:00
Mav
Użytkownik
#186 - Wysłana: 5 Lis 2012 15:00:27
Q__:
Galaxy vs Defiant

To chyba jakaś ponura historia z tą dyskusją Galaxy vs Defiant, co? Ile żeście o tym tu pisali, skoro nawet temat rocznicowy się pojawił? O czym tu pisać. Defiant to przesadzone dziecko DS9. Nie powinien mieć szans z Galaxy, którego jeden generator Fazerów (np. ten pas spodka), jest zapewne kilkanaście razy większy niż cały Defiant... Jakie osłony musie generować Galaxy w porównaniu, do tych maciupkich Defianta... A te jego śmieszne manewry... Fazery nie powinny mieć problemu z trafieniem, torpedy też. No i można użyć wiązki holowniczej.

Szkoda pisać. Nie wiem jak ten temat mógł tu tak wybuchnąć
Q__
Moderator
#187 - Wysłana: 5 Lis 2012 15:24:10 - Edytowany przez: Q__
Mav

Mav:
jeden generator Fazerów (np. ten pas spodka), jest zapewne kilkanaście razy większy niż cały Defiant... Jakie osłony musie generować Galaxy w porównaniu, do tych maciupkich Defianta...

Widzisz... Jak od początku stałem w tej dyskusji po stronie Galaxy, tak argument "rozmiarowy" niczego nie dowodzi. Pistolet jest mniejszy od kuszy dwuręcznej, a jednak stanowi precyzyjniejsze narzędzie śmierci.

Rozumiem Twoją estetyczną repulsję budzoną przez Defianta (i sceny z jego udziałem), ale ta dyskusja miała charakter techniczny, nie subiektywno-estetyczny.
Mav
Użytkownik
#188 - Wysłana: 5 Lis 2012 15:51:29
Q__:
tak argument "rozmiarowy" niczego nie dowodzi. Pistolet jest mniejszy od kuszy dwuręcznej, a jednak stanowi precyzyjniejsze narzędzie śmierci.

Nie nie To złe porównanie Galaxy to dużaaaa kusza, a Defiant to taka malutka, drobna kuszenka Która będzie miała większą siłę rażenia? I dalej: Defiant to mały, kieszonkowy pistolet, a Galaxy to karabin Gatlinga

Porównanie kuszy z pistoletem, to błąd. Defiant ma fazery, torpedy i osłony, tak samo jak Galaxy - tyle, że ten jest ogromny, a Defiant malutki. Pistolet to broń palna, tak jak Gatling, ale mniejsza, a co za tym idzie, słabsza. Mniejszy kaliber itd.
Q__
Moderator
#189 - Wysłana: 5 Lis 2012 16:06:22
Mav

Mav:
Defiant ma fazery, torpedy i osłony, tak samo jak Galaxy - tyle, że ten jest ogromny, a Defiant malutki.

Tyle, że fazery, torpedy i osołony mogą mieć różną moc, nieprawdaż?

(Na tym urywam, niech się miłośnicy Defianta dalej martwią.)
Mav
Użytkownik
#190 - Wysłana: 5 Lis 2012 16:13:27 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Tyle, że fazery, torpedy i osołony mogą mieć różną moc, nieprawdaż?

No, ale twarda logika podpowiada, że większe będą raczej mocniejsze Mnie nie ruszają teorie o pulse cannon z rdzeniem warp

Q__:
(Na tym urywam, niech się miłośnicy Defianta dalej martwią.)

Ja też urywam, bo to nie ma sensu

gd

Nie wiem nad czym się tu zastanawiać?
Q__
Moderator
#191 - Wysłana: 5 Lis 2012 16:23:51
Mav

A jednak muszę...

Mav:
No, ale twarda logika podpowiada, że większe będą raczej mocniejsze

Słusznie... ENIAC i Odra mają znacząco większą moc obliczeniową od PC-ta.
Mav
Użytkownik
#192 - Wysłana: 5 Lis 2012 17:02:34 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Słusznie... ENIAC i Odra mają znacząco większą moc obliczeniową od PC-ta.

No nie zostawie tak tego Nieładne porównanie, Q. Powiększanie mocy obliczeniowej komputerów i ich minaturyzacja, nie pasuję do brutalnej siły ognia, w której chodzi o więcej, mocniej. Rozumiem pewną miniaturyzację wynikłą z postępu, ale bez przesady. Galaxy, a Defiant-a dzieli ile lat? 17 Nie mów mi, że 17 lat różnicy, spowodowało, że większą silę ognia od flagowego Galaxy, można było tak zminiaturyzować i wpakować do malutkiego Defianta, oj nie, nie ze mną te numery
Picard
Użytkownik
#193 - Wysłana: 5 Lis 2012 17:23:31 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Tyle, że fazery, torpedy i osołony mogą mieć różną moc, nieprawdaż?

(Na tym urywam, niech się miłośnicy Defianta dalej martwią

Teraz kiedy lepiej znam DS9 mam konkretne argumenty za tym czemu to Galaxy właśnie by wygrał. Porównajmy np. konfrontacje obu okrętów z Kardasjanami. Weźmy np. taki odcinek TNG Wounded:

EXT. SPACE - THE ENTERPRISE (OPTICAL)

under attack by a Cardassian warship.

INT. ENTERPRISE - BRIDGE - CONTINUOUS

Everyone on the Bridge at their stations and
functioning.

WORF
Cardassian ship preparing to fire
again, sir!

PICARD
Increase power to forward shields!

Another explosion jolts the Enterprise.

PICARD
Hail them again, Mister Worf.

RIKER
What is he doing? Damage report!


WORF
Minor damage to secondary hull
before we put our shields up, sir.
No casualties, structural
integrity intact.



GEORDI'S COM VOICE
Engineering to Bridge... starboard
power coupling is down...

And another, bigger explosion rips at the reeling
Enterprise, causing the Bridge to shudder, lights play
off and on. In the midst of this chaos --


PICARD
Evasive action -- Delta Sequence.
Mister Worf, ready phasers.

DATA
Delta Evasion Plan initiated...

PICARD
Mister Worf, limit targets to
engines and shields...

WORF
Aye sir... ready...

PICARD
Fire.

EXT. SPACE - ENTERPRISE AND CARDASSIAN SHIP (OPTICAL)

Phaser fire rips from the Enterprise toward the
Cardassian ship.

INT. ENTERPRISE - BRIDGE - CONTINUOUS


DATA
Direct hit, sir. Moderate damage
to their aft shield generators...

PICARD
Continue phaser fire.


DATA
Multiple hits. Power failure
in forward shields...



WORF
Cardassian ship is standing down,
sir.


I porównaj go z odcinkiem DS9 Valiant:

NOG
So you were caught behind enemy
lines?

WATTERS
Correct. We were trying to make
our way back to Federation-held
space when we encountered a
Cardassian battle cruiser near
El-Gatark. It was our first taste
of combat.
(beat)

In the first fifteen minutes, four
regular officers were killed and
three others were critically
wounded... including Captain
Ramirez.


NOG
Is that when you took command?

WATTERS
No. When I got to the bridge, the
captain was in pretty bad shape
but he was lucid and refused to
go to Sickbay
. We'd lost main
power and were adrift, but the
Cardassian cruiser was no better
off.
So it was a race against the
clock -- the ship that got main
power back on-line first would
have a decisive advantage.


Czyli w konfrontacji z Kardasjańskim okrętem Galaxy nie odnosi prawie żadnych uszkodzeń, a te które zostały poczynione zostały zrobione nim podniesione zostały osłony. Nikt też nie ginie i nikt nie odnosi ran. Wychodzi na to, że załoga Enterprise D mogła by pokonać Kardasjański okręt popijając spokojnie Earl Grey'a. Natomiast podobna konfrontacja skończyła się dla załogi USS Valiant tragicznie - poważne uszkodzenia, które unieruchomiły okręt i śmierć prawie wszystkich dowodzących oficerów w tym kapitana. A Valiant określany był przecież mianem state of the art warship ... Czyli wychodzi jednak na to, że Galaxy sporo góruje nad Defiantem tak pod względem możliwości defensywnych jak i ofensywnych
Mav
Użytkownik
#194 - Wysłana: 5 Lis 2012 17:56:05 - Edytowany przez: Mav
Q__
Picard

Po co teoryzować Odkurzyłem Bridge Commander - Maximum Warp Edition. Wziąłem Galaxy i proszę:

g

g1

Skubany przygrzał na początku z tych pulse cannon i z paru torped kwantowcyh, nie powiem, tylnie osłony prawie padły (obróciłem się na początku specjalnie, żeby przyjąć cios na tylnie, a potem przód). Jednak jak już dał się złapać w wiązkę ściągającą to się skończyło pajacowanie

g3

Na ostatnim zdjęciu już dryfuje


I tyle
Q__
Moderator
#195 - Wysłana: 5 Lis 2012 18:49:15
Mav

Mav:
Nie mów mi, że 17 lat różnicy, spowodowało, że większą silę ognia od flagowego Galaxy, można było tak zminiaturyzować i wpakować do malutkiego Defianta

Ile lat dzieli Odrę od PC?

Mav:
Po co teoryzować Odkurzyłem Bridge Commander - Maximum Warp Edition. Wziąłem Galaxy i proszę

Po pierwsze: argumenty z gier tradycyjnie nie miały mocy dowodowej w kanonicznych dysusjach.
Po drugie (w sumie zbyteczne w świetle powyższego): teraz powinieneś dla odmiany zagrać Defiantem komputerowi zostawiając Galaxy...
Picard
Użytkownik
#196 - Wysłana: 5 Lis 2012 18:53:58
Mav:
Po co teoryzować Odkurzyłem Bridge Commander - Maximum Warp Edition. Wziąłem Galaxy i proszę:

To nie teoria tylko praktyczne porównanie możliwości bojowych dwóch okrętów w starciu z tym samym przeciwnikiem i uważam, że jest ono dość miarodajne. A co do BC to jest to produkt nie kanoniczny więc trudno brać sobie wynik starcia do serca, szczególnie zważywszy na to, że jakimś magicznym sposobem pochwyciłeś wiązką trakcyjną okręt z podniesionymi osłonami, a w serialu nie raz tłumaczyli, że to niemożliwe. Cziter jesteś i tyle!
Mav
Użytkownik
#197 - Wysłana: 5 Lis 2012 19:51:52 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Ile lat dzieli Odrę od PC?

No to idąc twoim tokiem myślenia, Flagowy okręt GF, raptem po kilku latach służby, stałby się, parafrazując pewną polską komedie, popierdułką a nie flagowym okrętem No bo skoro kieszonkowy Defiant przegania go siła ognia, to co dopiero okręty o podobnej wielkości? A konkurencja, czyli inne gatunki, nie śpi. Właściwie pod koniec TNG, z Galaxy powinien sobie spokojnie radzić jakiś podrzędny, zeszłoroczny Bird of Prey

Q__:
Po pierwsze: argumenty z gier tradycyjnie nie miały mocy dowodowej w kanonicznych dysusjach.

Picard:
A co do BC to jest to produkt nie kanoniczny więc trudno brać sobie wynik starcia do serca

Przecież to miało być bardziej w formie żartu

Picard:
szczególnie zważywszy na to, że jakimś magicznym sposobem pochwyciłeś wiązką trakcyjną okręt z podniesionymi osłonami, a w serialu nie raz tłumaczyli, że to niemożliwe

Hmmm.... Jesteś pewien?

Q__:
teraz powinieneś dla odmiany zagrać Defiantem komputerowi zostawiając Galaxy...

Zaraz tak zrobię, ale wiesz... ja jestem genialnym dowódcą, świetnym taktykiem i to na pewno walnie się przyczyniło do sukcesu Galaxy

EDIT:

Mav:
Zaraz tak zrobię, ale wiesz... ja jestem genialnym dowódcą, świetnym taktykiem i to na pewno walnie się przyczyniło do sukcesu Galaxy

Przegrywam. Raz robiąc te szczurze manewry, walnąłem w spodek i żle się to dla mnie skończyło Enterprise przetrwał. W następnej potyczce Galaxy mocno obrywał, bo strzelałem w miejsce gdzie osłony mu siadły, ale obsypał mnie torpedami i się skończyło Jkbym go nie oblatywał to ciągle jestem w zasięgu jakiegoś fazera, które to ciągle mnie osłabiają, a salwy z torped dobijają.
Picard
Użytkownik
#198 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:09:29
Mav:
Przecież to miało być bardziej w formie żartu

Wiem, dlatego w formie żartu też nazwałem Cię cziterem, i w formie żartu też kiedyś przytaczałem, że w ST:Armada, jeden Galaxy dał radę czterem Defiantom.

Mav:
Hmmm.... Jesteś pewien?

Tak, no chyba, że mówisz o statkach Borga, który umiał przedzierać się przez osłony.

Mav:
To chyba jakaś ponura historia z tą dyskusją Galaxy vs Defiant, co? Ile żeście o tym tu pisali, skoro nawet temat rocznicowy się pojawił? O czym tu pisać.

Wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś na tym forum mocna była partia pro-DS9 i twierdziła ona jaki to Defiant wspaniały a jaki Galaxy słaby itp. Problem w tym, że w ich zażaleniach jest ziarnko prawdy. Galaxy był bowiem traktowany przez twórców w dwojaki sposób: albo jako über statek, który jest szczytem osiągnięć Federacji i, który za pierwszym razem nawet w sześcianie Borg narobił dziur, albo jako ramota, która obrywa od dwóch Bird of Prey pilotowanych przez niedorozwiniętych Ferengi... Natomiast Defiant praktycznie nieprzerwanie pokazywany był jako niepokonany okręt, z najnowszym typem uzbrojenia, który praktycznie każdemu skopał by przysłowiowe cztery litery. Ale takie traktowanie Galaxy to tylko wynik tzw. PIS - Plot Induced Stupidity - w skrócie, Galaxy obrywający od BoP, to jak Superman zapominający, że potrafi latać:
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/ForgotA boutHisPowers?from=Main.PlotInducedStupidity

A porównanie TNG Wounded z DS9 Valiant jasno dowodzi kto by wygrał.
Mav
Użytkownik
#199 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:15:27
Picard:
Tak, no chyba, że mówisz o statkach Borga, który umiał przedzierać się przez osłony.

Hmmm... pamiętam jak pierwszy raz w Alfie pojawił się okręt Jem'Hadar i Sisco kazał go złapać wiązką, ale O'brien powiedział, że nie może bo ma deflektor nieznanego typu. Pamiętam też parę innych przypadków z TNG, gdzie łapali sprawne okręty wiązką.
Picard
Użytkownik
#200 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:19:38
Mav:
Hmmm... pamiętam jak pierwszy raz w Alfie pojawił się okręt Jem'Hadar i Sisco kazał go złapać wiązką, ale O'brien powiedział, że nie może bo ma deflektor nieznanego typu. Pamiętam też parę innych przypadków z TNG, gdzie łapali sprawne okręty wiązką.

Łapać to sobie mogli ale wówczas kiedy osłony były opuszczone. W innym przypadku te tarcze były bez użyteczne, nie sądzisz?
Mav
Użytkownik
#201 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:30:40
Picard:
Łapać to sobie mogli ale wówczas kiedy osłony były opuszczone. W innym przypadku te tarcze były bez użyteczne, nie sądzisz?

Trochę poszperałem:

d

Defiant łapiący okręt Klingonów, aby zmniejszyć moc jego fazera Wyraźnie go złapał i ciągnie za sobą.
Picard
Użytkownik
#202 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:35:20
Mav:
Defiant łapiący okręt Klingonów, aby zmniejszyć moc jego fazera Wyraźnie go złapał i ciągnie za sobą.

Pamiętam to, przy czym zaliczam to do tej samej kategorii co Galaxy obrywający po dziobie od Defiantów - jako Plot Induced Stupidity. Tak samo było przesyłanie się przez osłony w TNG Relics, niemożliwe a miało miejsce. Zwyczajny burak - to tak jakby grawitacja nagle przestała działać, bo tak na rękę było scenarzystą.
Mav
Użytkownik
#203 - Wysłana: 5 Lis 2012 20:40:58
Picard:
Pamiętam to, przy czym zaliczam to do tej samej kategorii co Galaxy obrywający po dziobie od Defiantów - jako Plot Induced Stupidity. Tak samo było przesyłanie się przez osłony w TNG Relics, niemożliwe a miało miejsce. Zwyczajny burak - to tak jakby grawitacja nagle przestała działać, bo tak na rękę było scenarzystą.

To jest ten brak przestrzegania zasad technologicznych, który panuje w Treku (szczególnie w późniejszych seriach). Dlatego dziwiła mnie twoja odwaga z tym tractor beam
Picard
Użytkownik
#204 - Wysłana: 5 Lis 2012 21:08:36 - Edytowany przez: Picard
Mav:
To jest ten brak przestrzegania zasad technologicznych, który panuje w Treku (szczególnie w późniejszych seriach). Dlatego dziwiła mnie twoja odwaga z tym tractor beam

Ja nie twierdze, że takich niekonsekwencji w Treku nie ma, ale podobne niekonsekwencje pojawiają się również w innych seriach literackich, filmowych, komiksowych itp. Są one nawet tak częste, że nadano im wspólną nazwę PISu -Plot Induced Stupidity Jest to konsekwencja podyktowana wymogami scenariusza. Rada: piszcie lepsze scenariusze!
Mav
Użytkownik
#205 - Wysłana: 5 Lis 2012 21:12:43 - Edytowany przez: Mav
Picard

No to ja to wykorzystałem łapiąc Defianta, mogłem? Mogłem! Skoro Sisco mógł, to i ja
Picard
Użytkownik
#206 - Wysłana: 5 Lis 2012 21:15:56
Mav:
No to ja to wykorzystałem łapiąc Defianta, mogłem? Mogłem! Skoro Sisco mógł, to i ja

tak, mógł byś gdybyś był kiepskim scenarzystą. Poza tym wiesz, że to działa w obie strony i tak samo Defiant mógł unieruchomić Ciebie? A jedynym miarodajnym zestawieniem w przypadków modów do BC był by mecz człowiek vs. człowiek, a nie Ty przeciwko komputerowi.
Q__
Moderator
#207 - Wysłana: 5 Lis 2012 21:40:15
Picard

Picard:
Wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś na tym forum mocna była partia pro-DS9

A teraz stanowimy "zakon" miłośników TNG i aż się zastanawiam czy to zdrowe, że "trzymamy forum" i nie mamy konkurencji?
Picard
Użytkownik
#208 - Wysłana: 5 Lis 2012 22:05:15
Q__:
A teraz stanowimy "zakon" miłośników TNG i aż się zastanawiam czy to zdrowe, że "trzymamy forum" i nie mamy konkurencji?

Ja tam z pewnym sentymentem wspominam tamte czasy, tym bardziej, że teraz całkiem dobrze znam DS9 i mam obecnie konkretne argumenty w ręku przemawiające na korzyść Galaxy. Teraz już bym im tak łatwo ze mną nie poszło.
Jurgen
Moderator
#209 - Wysłana: 5 Lis 2012 22:18:59
Q__
Picard

No i kiedy było lepiej na forum? Jak rządziła opcja pro-DS9 czy pro-TNG.

PS Wiem, paskudny jestem
Picard
Użytkownik
#210 - Wysłana: 5 Lis 2012 22:25:10
Jurgen:
No i kiedy było lepiej na forum? Jak rządziła opcja pro-DS9 czy pro-TNG.

PS Wiem, paskudny jestem

Nie nazwał bym tego co jest teraz rządami fanów TNG, raczej etapem walki o władze fanów wyżej wspomnianego TNG i fanów ENT i Abramsa.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  »» 
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Rocznica rozpoczęcia dyskusji Galaxy vs Defiant

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!