USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Gdzie podział się...?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  12  13  14  »» 
Autor Wiadomość
Korrd
Użytkownik
#121 - Wysłana: 22 Cze 2010 10:47:51
Picard:
Nie widzę natomiast sensu w zakładaniu tematów pod tytułem, np. ,,Richard Dawkins vs. Benedykt XVI - kto ma racje?", albo ,,Czy prezydent Obama ma krzywe zęby?" Są inne fora, na których można o tym pogadać.

Bo np. chcę wiedzieć co trekkerzy o tym myślą albo konkretni, udzielający się tu ludzie.
Picard
Użytkownik
#122 - Wysłana: 22 Cze 2010 12:38:00 - Edytowany przez: Picard
Eviva:
Zatem masz do mnie żal o "Katoliczkę..."? Wolałbyś pewnie, żebym międliła w te i wewte buraki Abramsa?
Obraziłam się na Ciebie.

Ale Ty obrażalska jesteś! A żalu do Ciebie nie mam - ostatecznie też udzieliłem się w tamtym temacie, fakt faktem niepotrzebnie - ale twój nowy temat poświęcony omówieniu jakości Generations podoba mi się dużo bardziej.

Jurgen:
A może niektórzy chcą o tym pogadać właśnie ze znajomymi z tego forum? Własnie temu służy dział różności.

Osobiście uważam, że można ten dział lepiej wykorzystać. Zresztą różności nie powinny dominować na tym forum. A alternatywę dla poruszania wiadomych tematów na forum umieściłem poniżej.

Korrd:
Bo np. chcę wiedzieć co trekkerzy o tym myślą albo konkretni, udzielający się tu ludzie.

A czemu to, że jest się Trekerem miało by wpływać na twoje poglądy np. z dziedziny polityki bądź religii? A jeśli jesteś zainteresowany jakie zdanie na te tematy mają udzielający się na tym forum ludzie, to prześlij im jakoś prywatną wiadomość - niektórzy podali numery GG, albo swój e-mail.

RaulC:
Za dyskusję na ten temat zostałem zbanowany na innym trekowym forum i nazwany faszystą. Eviva świadkiem.

Naprawdę??? Ale jeśli było to powiązane z treścią odcinka... Niech zgadne, nie lubią tam tzw. OT?
The_D
Użytkownik
#123 - Wysłana: 22 Cze 2010 13:32:18
Picard:
Osobiście uważam, że można ten dział lepiej wykorzystać. Zresztą różności nie powinny dominować na tym forum.

Może napisz do Kaia propozycję zmiany skryptu forum, aby obsługiwał parytety: na każdy post w Różnościach użytkownik musi napisać 2 w pozostałych działach. Potem można iść z duchem czasu i wprowadzić dodatkowo handel parytetami

Picard:
A czemu to, że jest się Trekerem miało by wpływać na twoje poglądy np. z dziedziny polityki bądź religii?

Myśle, że można by na ten temat cały referat napisać, ale to raczej działka socjologów ;) Matematyk może co najwyżej policzyć korelację.

Picard:
A jeśli jesteś zainteresowany jakie zdanie na te tematy mają udzielający się na tym forum ludzie, to prześlij im jakoś prywatną wiadomość - niektórzy podali numery GG, albo swój e-mail.

Aż nie chce mi się wierzyć, że otwarcie proponujesz spamowanie skrzynek użytkowników.
Korrd
Użytkownik
#124 - Wysłana: 22 Cze 2010 13:56:04
Picard:
A czemu to, że jest się Trekerem miało by wpływać na twoje poglądy np. z dziedziny polityki bądź religii?

Nie rozumiesz roli tego zjawiska. Takie forum, jak żadne inne, stwarza warunki do dyskusji między trekkerami na wszelkie tematy i nie ma powodu, aby to ograniczać. Szczególnie, że te tematy mają się nieźle, więc oznacza to, że użytkownicy tego forum chcą rozmawiać ZE SOBĄ nie tylko o ST.

Picard:
A jeśli jesteś zainteresowany jakie zdanie na te tematy mają udzielający się na tym forum ludzie, to prześlij im jakoś prywatną wiadomość - niektórzy podali numery GG, albo swój e-mail.

Mówię o dyskusji, szerokiej wymianie poglądów, a nie o ankieterstwie.
Abigail
Użytkownik
#125 - Wysłana: 22 Cze 2010 14:09:00
Korrd:
Nie rozumiesz roli tego zjawiska. Takie forum, jak żadne inne, stwarza warunki do dyskusji między trekkerami na wszelkie tematy i nie ma powodu, aby to ograniczać. Szczególnie, że te tematy mają się nieźle, więc oznacza to, że użytkownicy tego forum chcą rozmawiać ZE SOBĄ nie tylko o ST.

Podpiszę się pod tą oraz innymi podobnymi opiniami.

Z poruszaniem tematów związanych ze ST, które nie ograniczałyby się do stwierdzeń w rodzaju "lubię/nie lubię, a najbardziej podoba mi się..." jest pewien podstawowy problem. Serii jest kilka (każda po kilkaset odcinków), filmów kilkanaście. Szansa na to, że uczestnicy dyskusji są w tym samym momencie w równym stopniu zaznajomieni z każdą z odsłon Treka jest minimalna. Ja np. z zainteresowaniem czytam dyskusję o Generations, ale żeby wziąć w niej aktywny udział musiałabym obejrzeć film jeszcze raz, bo obecnie nie pamiętam z niego wiele poza tym, że niezbyt mi się podobał. Niestety nie zaliczam się do grona fanów, którzy są w stanie wyrecytować Memory Alpha z pamięci . Im bardziej szczegółowe zagadnienie poruszamy tym bardziej ogranicza się krąg osób, które mogą się na jego temat merytorycznie wypowiedzieć.
W momencie, gdy pojawia się nowa produkcja, większość z nas jest na bieżąco i pojawiają się znacznie bardziej ożywione dyskusje.
Picard
Użytkownik
#126 - Wysłana: 22 Cze 2010 16:13:44 - Edytowany przez: Picard
The_D:
Aż nie chce mi się wierzyć, że otwarcie proponujesz spamowanie skrzynek użytkowników.

Eee, tak od razu spamowanie. Jeśli nie odpowiada metoda, którą ja zaproponowałem, zawsze możecie się umówić na jakiś czat bądź na dyskusje na innym forum poświęconym polityce bądź religii.

The_D:
Myśle, że można by na ten temat cały referat napisać, ale to raczej działka socjologów ;) Matematyk może co najwyżej policzyć korelację.

Z tego co widzę, ten serial raczej nie ma wpływu na poglądy polityczne bądź religie odbiorców - przynajmniej nie na tym forum. A jeśli chcesz zadać pytanie o takie preferencje najlepiej zrobić to wprost, a nie ciągnąć np. temat o uszach Obamy.

The_D:
Może napisz do Kaia propozycję zmiany skryptu forum, aby obsługiwał parytety: na każdy post w Różnościach użytkownik musi napisać 2 w pozostałych działach.

To twój pomysł, nie będę go sobie przywłaszczał.

Korrd:
Nie rozumiesz roli tego zjawiska. Takie forum, jak żadne inne, stwarza warunki do dyskusji między trekkerami na wszelkie tematy i nie ma powodu, aby to ograniczać. Szczególnie, że te tematy mają się nieźle, więc oznacza to, że użytkownicy tego forum chcą rozmawiać ZE SOBĄ nie tylko o ST.

No, i w tym problem, rozmawiają o wszystkim tylko nie o ST! Popatrz: Eviva założyła temat o Generations odzew był minimalny, dużo mniejszy w każdym razie niż w temacie w stylu Bóg vs. Latający Potwór Spaghetti. Jeśli ktoś poszukuje forów o tematyce Trekowej to robi to z myślą o rozmowach związanych z serialem, a nie o dyskursach światopoglądowych bądź politycznych. To tak jakbyś wszedł na forum poświęcone powiedźmy wyborom 2010 i zastał tam grupę geeków rozprawiających o tym co jest lepsze: Star Trek czy Star Wars... Trochę to pozbawione sensu, nie uważasz? Wyobraź sobie też, że wchodzi na to forum jakiś trekowy newbie, który chce się czegoś dowiedzieć o swoim nowym, ulubionym serialu a zastaje tu grupkę ludzi kłócących się o przebieg mundialu czy też o to co wolno katolikom. Taki nowicjusz z miejsca zostanie zniechęcony do forum, a może i do Treka jako takiego widząc jak przyziemni są jego fani.

Korrd:
Mówię o dyskusji, szerokiej wymianie poglądów, a nie o ankieterstwie

Do poruszania wyżej wymienionych tematów są jeszcze inne fora - internet jest jak kosmos: nieskończony i nikt nie usłyszy w nim twojego krzyku!
kanna
Użytkownik
#127 - Wysłana: 22 Cze 2010 16:18:51
Picard:
wchodzi na to forum jakiś trekowy newbie, który chce się czegoś dowiedzieć o swoim nowym ulubionym serialu, a zastaje tu grupkę ludzi kłócących się o przy przebieg mundialu czy też o to co wolno katolikom. Taki nowicjusz z miejsca zostanie zniechęcony do forum, a może i do Treka jako takiego widząc jak przyziemni są jego fani.

Dokładnie odwrotnie Człowiek nie zniechęca sie, przeciwnie - widzi, że fani treka to zwykli ludzie (nie siedzący w piwnicy nerdowie), ze zwykłymi zainteresowaniami, dostrzegający świat poza trekiem. Mnie to przytrzymało
Q__
Moderator
#128 - Wysłana: 22 Cze 2010 17:42:24
Korrd

Korrd:
Takie forum, jak żadne inne, stwarza warunki do dyskusji między trekkerami na wszelkie tematy i nie ma powodu, aby to ograniczać. Szczególnie, że te tematy mają się nieźle, więc oznacza to, że użytkownicy tego forum chcą rozmawiać ZE SOBĄ nie tylko o ST.

Zgoda. Przy czym minusem tego plusa jest to, że ostatnio dość często toniemy (wszyscy, ja też) w towarzyskiej paplaninie (nie chodzi zresztą o to, by ją wyeliminować, a o to by była dodatkiem, nie główną treścią forum).

(Co do zasady ogólnej nie zgadzam się oczywiście z Picardem i to z powodu podstawowego. Trek, póki miał się dobrze, mówił właśnie o polityce, religii, filozofii, futurologii, technologii, itd. i dyskutowanie o najlepszych odcinkach ST bez poruszania tych tematów mija się z celem. W przeciwnym wypadku sami sprowadzimy horyzont Treka do poziomu telenoweli.

Osobna sprtawa natomiast wg. jakcich standardów powiniśmy o polityce i religii dyskutować, by uniknąć awantur i taniej agitki.)
Jurgen
Moderator
#129 - Wysłana: 22 Cze 2010 17:46:54
Picard:
Taki nowicjusz z miejsca zostanie zniechęcony do forum, a może i do Treka jako takiego widząc jak przyziemni są jego fani.

Nie no, skąd. To co: mam udawać, że w ogóle nie interesuję się takim przyziemnym kolarstwem, za to jaram sie do nieprzytomności wyścigami takich pojazdów, niby-samochodzików napędzanych różnymi nienadającymi się do tego rzeczami (energia słoneczna, wodór i inne ekologiczne rozwiązania kastrujące motoryzację).
A wiesz, co będzie, jak taki zauroczony, już_przyciągnięty_do_treka fan przekona się, że to jedna wielka mistyfikacja.

PS No tak, teraz sobie pomyślałem, że idąc z duchem treka nie powinniśmy być przyziemni jak Riker czy Sisko (ambo-jitsu czy jak tam się te patyki nazywały albo baseball), o Bashirze i O'Brienie nie wspominając (rzutki), tylko jak Picard: szermieka, jazda konna itp..

PS2 Wyszło na to, że hipokrytą jestem
Eviva
Użytkownik
#130 - Wysłana: 22 Cze 2010 18:25:23
Picard:
Ale Ty obrażalska jesteś!

Na szczęście tylko żartowałam . Obrażam się bardzo rzadko i musze mieć do tego naprawdę solidny powód.

Picard:
A żalu do Ciebie nie mam

Świetnie, bo inaczej musiałabym zrobić sobie puku

Q__:
ostatnio dość często toniemy (wszyscy, ja też) w towarzyskiej paplaninie (nie chodzi zresztą o to, by ją wyeliminować, a o to by była dodatkiem, nie główną treścią forum).

Fakt, ostatnio tak jest, ale może powodem jest to, że wiosna (tzn, już nawet lato) sesje pokończone, wakacje za pasem i mamy wszyscy wyżej uszu poważnych, merytorycznych tematów. Chcemy się odprężyć, zrelaksować, pośmiać i tak dalej.
Picard
Użytkownik
#131 - Wysłana: 22 Cze 2010 19:06:40
kanna:
Dokładnie odwrotnie Człowiek nie zniechęca sie, przeciwnie - widzi, że fani treka to zwykli ludzie (nie siedzący w piwnicy nerdowie), ze zwykłymi zainteresowaniami, dostrzegający świat poza trekiem. Mnie to przytrzymało

Bo Ty jesteś mocno nietypowa - patrz avatar z Leią Ale tak na serio: jeśli ktoś szuka w necie forum o określonej tematyce to ma nadzieje właśnie na zgłębienie takiej tematyki, a nie na dyskusje takie jak na onecie i im podobnych. Tzw. ,,normalnych" ludzi mam dość tak na c odzień, jak i na takich forach jak wspomniane.

Jurgen:
PS No tak, teraz sobie pomyślałem, że idąc z duchem treka nie powinniśmy być przyziemni jak Riker czy Sisko (ambo-jitsu czy jak tam się te patyki nazywały albo baseball), o Bashirze i O'Brienie nie wspominając (rzutki), tylko jak Picard: szermieka, jazda konna itp

No i podałeś przykład fajnego tematu: jak wygląda sport w XXIV wieku! A na temat dzisiejszego kolarstwa naprawdę nie ma gdzie porozmawiać, tylko na forum poświęconym ST? A i jeszcze jedno odnośnie tego co pisałeś co Evivy, na temat jej powszechnie uwidacznianej niechęci do ST:GEN: nie sądzę by te jej wypowiedzi były takie bezzasadne - jeśli ktoś wyszczególnił buraka z zawodną pamięcią pana Scotta, to jak najbardziej taki burak może zaważyć do niechęci do filmu. Ja np. nie lubię wiadomego filmu nie dlatego, że go ot tak, nie lubię tylko dlatego, że jego fabuła nie ma najmniejszego sensu i jest pretekcjonalna, tj. stanowi tylko wymówkę dla pokazania scen akcji, sprośnych a głupich żartów i efektów specjalnych.
kanna
Użytkownik
#132 - Wysłana: 22 Cze 2010 19:08:15
Picard:
patrz avatar z Leią

ale że co od mojego avatara chcesz?
Eviva
Użytkownik
#133 - Wysłana: 22 Cze 2010 19:09:05
kanna:
ale że co od mojego avatara chcesz?

Pewnie to, że sugeruje "Bez kija i kamizelki kuloodpornej nie podchodź"
Picard
Użytkownik
#134 - Wysłana: 22 Cze 2010 19:15:57
kanna:
ale że co od mojego avatara chcesz?

No, daj spokój fan SW na forum Star Treka?

Eviva:
Pewnie to, że sugeruje "Bez kija i kamizelki kuloodpornej nie podchodź"

Raczej bez miecza świetlnego.
kanna
Użytkownik
#135 - Wysłana: 22 Cze 2010 19:19:57
Picard

Ja jestem eklektyczna a Leia to moja pierwsza - w sensie chronologicznym - ulubiona postać
Q__
Moderator
#136 - Wysłana: 22 Cze 2010 21:23:11
Picard

Picard:
No, daj spokój fan SW na forum Star Treka?

No daj spokój. A czego fanem był Lucas? A czyje EU zapoczątkował "nasz" Foster?

kanna

kanna:
a Leia to moja pierwsza - w sensie chronologicznym - ulubiona postać

Ty ją tylko lubiłaś, ja się podkochiwałem .
Picard
Użytkownik
#137 - Wysłana: 23 Cze 2010 14:42:21 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Co do zasady ogólnej nie zgadzam się oczywiście z Picardem i to z powodu podstawowego. Trek, póki miał się dobrze, mówił właśnie o polityce, religii, filozofii, futurologii, technologii, itd. i dyskutowanie o najlepszych odcinkach ST bez poruszania tych tematów mija się z celem. W przeciwnym wypadku sami sprowadzimy horyzont Treka do poziomu telenoweli.

Nie rozumiemy się, ja nie ma nic przeciwko rozmową na tematy poruszane w odcinkach - jak pisze jeśli epizod traktuje o rasizmie, rozmawiajmy o tym zjawisku, jeśli porusza kwestie ateizm vs. religia, to też warto o tym napisać - ale nie zakładajmy oddzielnych tematów poświęconych np. in vitro, czy temu jak dany sportowiec kopie piłkę, bo to jednak nie ma z Trekiem nic wspólnego.

Q__:
No daj spokój. A czego fanem był Lucas? A czyje EU zapoczątkował "nasz" Foster?

On pisał bardzo wiele książek, o bardzo rożnej tematyce: jest też chyba autorem nowelizacji trylogii o Obcym i kilku autorskich powieści.
Q__
Moderator
#138 - Wysłana: 23 Cze 2010 15:31:56 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
On pisał bardzo wiele książek, o bardzo rożnej tematyce: jest też chyba autorem nowelizacji trylogii o Obcym i kilku autorskich powieści.

Zgoda. Popatrz jednak: facet określajacy się jako fan ST kręci SW, potem zatrudnia do tworzenia swojego EU faceta, którego (za "Logi") zdążyła pokochać trekowa publiczność. I potem ten drugi facet, w trakcie pisania powieści SW pisze jednocześnie scenariusz do najambitniejszego z trekowych filmów. Czy w takiej sytuacji zabawa w "wojnę" ST kontra SW ma choćby śladowy sens?
Eviva
Użytkownik
#139 - Wysłana: 23 Cze 2010 17:00:17
Q__:
Czy w takiej sytuacji zabawa w "wojnę" ST kontra SW ma choćby śladowy sens?

Nie, nie ma, podobnie jak nie miała sensu ogromna większość wojen.

A wracając do właściwego tematu tego topicu, to gdzie się podzieli DoctorWho i Arek?
Picard
Użytkownik
#140 - Wysłana: 23 Cze 2010 20:59:07 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Czy w takiej sytuacji zabawa w "wojnę" ST kontra SW ma choćby śladowy sens?

Owszem ma sens, bo porównywanie różnych elementów odmiennych, fikcyjnych światów i różnych konwencji filmowych też wpływa na rozwój twórczego myślenia. Na przykład logicznym argumentem jest tu utopijność wszechświata ST - co jak co ale mało kto chyba wolał by od takiej utopi ponurą przyszłość ludzkości przedstawioną w filmach o Obcym czy przeszłość imperialnej dyktatury z SW. Ponadto tak to już zawsze było, że fani lubili dokonywać takich porównań: Aliens vs. Predator, Terminator vs. Robocop, Marvel vs. DC comics wino vs. piwo, tip, itd. Zresztą chyba nie powiesz mi, że np. niezasadne jest powiedzenie, iż Dracula jest lepszy niż tzw. saga Zmierzchu, albo że The Beatles nie są lepsi od zespołu, który śpiewał ,,ambitny"przebój ,,Majteczki w kropeczki"?
Q__
Moderator
#141 - Wysłana: 23 Cze 2010 21:12:54 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard, nie myl z łaski swojej dyskusji (takze "versusowych"), które pobudzają i intelekt, i wyobraźnię, z "kibolskimi" przepychankami w stylu "moje jest najmojsze". Dyskusjom mówię zdecydowane TAK. Sztucznej - choćby utrzymanej w tonie żartu - wrogości, jeszcze bardziej zdecydowane NIE.

(Aha: jeśli sugerujesz, że SW ma jakość wypocin pani Meyer czy disco polo to może jednak nie sugeruj. Trochę nie wypada tak postępować z klasyką.)
Eviva
Użytkownik
#142 - Wysłana: 23 Cze 2010 21:29:07
Q__
Picard

Zdecydowanie wszystko, co nasze, jest nasze i będzie nasze. ST jest dla nas najlepszy - gdyby było inaczej, bylibyśmy na innym forum. Nie znaczy to jednak, że mamy nie doceniać czegoś innego, jeśli jest dobre. Byłaby to albo hipokryzja, albo głupota. Tak samo, jak widzimy braki naszej ukochanej serii, dostrzegamy plusy tego, co naszą ukochana serią nie jest, ale również zasługuje na uwagę i szacunek. Nie bierzmy, proszę, przykładu z Towarzystwa Przyjaciół Kotów, którego pierwszym przykazaniem jest nienawidzenie psów.
Picard
Użytkownik
#143 - Wysłana: 24 Cze 2010 10:36:41 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Picard, nie myl z łaski swojej dyskusji (takze "versusowych"), które pobudzają i intelekt, i wyobraźnię, z "kibolskimi" przepychankami w stylu "moje jest najmojsze". Dyskusjom mówię zdecydowane TAK. Sztucznej - choćby utrzymanej w tonie żartu - wrogości, jeszcze bardziej zdecydowane NIE.

Jakiej znowu wrogości? Ja tylko stwierdzam, że można powiedzieć, iż jeden film - pod pewnymi względami - jest lepszy od drugiego. Np. Star Trek jest bardziej dojrzalszy intelektualnie od Gwiezdnych wojen, za to te ostatnie mogą się poszczycić znacznie lepszymi efektami specjalnymi oraz lepiej zrealizowanymi scenami akcji. Chodź osobiście nie wiem co wygląda śmieszniej: walka Kirka z Gornem, czy pojedynek Obi-Wana z Vaderem w Nowej nadziei?

Q__:
jeśli sugerujesz, że SW ma jakość wypocin pani Meyer czy disco polo to może jednak nie sugeruj.

No, Nowa Trylogia jest bliska tego poziomu.

Q__:
Trochę nie wypada tak postępować z klasyką.

Na zasadzie Słowacki wielkim poetą był?
Eviva
Użytkownik
#144 - Wysłana: 24 Cze 2010 17:21:43
Picard:
No, Nowa Trylogia jest bliska tego poziomu.

Zdecydowanie. Przyznam, że absolutnie jedynym aktorem w Nowej Trylogii, który przekonał mnie do swego sposobu oddania charakteru postaci i w jakiś sposób zaciekawił, był blondas, grający smarkatego Anakina. A to ogromny komplement w ustach osoby, która ta jak ja ja nie lubi dzieci w ogóle, a na ekranie w szczególe.
Picard
Użytkownik
#145 - Wysłana: 24 Cze 2010 19:41:08
Eviva:
Zdecydowanie. Przyznam, że absolutnie jedynym aktorem w Nowej Trylogii, który przekonał mnie do swego sposobu oddania charakteru postaci i w jakiś sposób zaciekawił, był blondas, grający smarkatego Anakina.

Mnie on tam drażnił niepomiernie - może nie aż tak jak jego starszy odpowiednik, ale jednak. Ponadto straszny był podobnież z niego zarozumialec na planie zdjęciowym. Ale skoro go lubisz, to popatrz jak mu się wiedzie dziesięć lat później:
Jake Lloyd: Ten Years After Star Wars Ep One
http://www.youtube.com/watch?v=LtkM2JPcHPo
Eviva
Użytkownik
#146 - Wysłana: 24 Cze 2010 19:47:25 - Edytowany przez: Eviva
Picard

Pikuś, nie przypisuj mi czegoś, czego nie ma. Nie napisałam, ze go lubię, tylko że przekonał mnie do prawdziwości swej postaci. Mówiąc inaczej, że był w tym filmie jedynym aktorem z jakim takim talentem. Diabli mi do tego, jak zachowywał się na planie, to sprawa ekipy i jego rodziców, którzy zapomnieli mu o wsypaniu odpowiedniej porcji klapsów, nie moja.
Picard
Użytkownik
#147 - Wysłana: 24 Cze 2010 23:12:23
Eviva:
że był w tym filmie jedynym aktorem z jakim takim talentem.

Przepraszam, ale nie obrażaj Liama Neesona! Jedi w jego wykonaniu był wprawdzie dość stereotypowy, ale to już wina scenarzystów, nie aktora, który zagrał przecież dobrze.
http://www.liamneeson.info/images/links.jpg
Jurgen
Moderator
#148 - Wysłana: 25 Cze 2010 08:34:17
Eviva:
był w tym filmie jedynym aktorem z jakim takim talentem

Ciekawe stwierdzenie. Choć ja osobiście jakimś wielkim fanem McGregora czy Portman nie jestem, to przeciez to są naprawdę dobrzy aktorzy, o Samuelu Jacksonie już nie wspominam, bo dla mnie jest on katorem świetnym. O Liamie Neesonie napisał już Picard...
Poklok
Użytkownik
#149 - Wysłana: 25 Cze 2010 13:03:38
[
Jurgen:
o Samuelu Jacksonie już nie wspominam, bo dla mnie jest on katorem świetnym.

Świetnym, ale niestety zdarza mu się grywać w fatalnych filmach. Nowa Trylogia jest tego przykładem
Picard
Użytkownik
#150 - Wysłana: 25 Cze 2010 14:03:38 - Edytowany przez: Picard
Poklok:
Świetnym, ale niestety zdarza mu się grywać w fatalnych filmach. Nowa Trylogia jest tego przykładem

Wogóle aktor słynący z grania wściekłych i nie rzadko klnących jak szewc postaci pasował, do roli mądrego i stoickiego mistrza Jedi jak pięść do nosa.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  12  13  14  »» 
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Gdzie podział się...?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!