USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Co dalej z USS Phoenix?
 Strona:  ««  1  2  3  ...  25  26  27  28  29  30  31  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#781 - Wysłana: 28 Lip 2016 02:07:19 - Edytowany przez: Q__
Peterski

Jak dla mnie brzmi to jakbyś - no offence - bronił tezy, że filmy są dziś kręcone dla idiotów, i w związku z tym Trek też dla nich powinien być kręcony. Przykro mi, tak to czytam.

Poza tym Guauld skupiał się na treści, a Ty bronisz głównie formy jakby. (No, może i przytomnie, bo w nuTreku tej treści malutko.)

(Nawiasem: mam wrażenie, że unowocześnioną formę nawet ultrakonserwatysta Picard by wybaczył, gdyby godna treść byla. A gdzie ona w Beyond? O co tam ciekawego chodzi?)

Wreszcie... ENTek IMHO poległ nie przez brak serializacji (wojna z Xindi - serializacji w ENT czołowy przykład - bywała taaka nudna), a przez brak świeżych pomysłów, które wciąż w Treku są możliwe, czego paradoksalnie dowiodły nieoglądane przez Ciebie fanprodukcje - ledwo co podawałem tytuły dwu fan-epizodów, które przywróciłyby mi wiarę w Treka, gdyby nie wiadomy ruch wytwórni następujący tuż po ich premierze, a mający spowodować by kolejne fan-historie tej jakości już nie powstały.
Guauld
Użytkownik
#782 - Wysłana: 28 Lip 2016 10:15:34 - Edytowany przez: Guauld
Peterski:
To co, dalej mają być tekturowe dekoracje i gumowy Gorn, bo taka natura serialu była 50 lat temu?

Tak jak Q__ zauważył:
Q__:
Poza tym Guauld skupiał się na treści

Bo ja absolutnie nie jestem zwolennikiem tkwienia w przeszłości (a właśnie to się teraz dzieje i do tego piję) i najchętniej wywaliłbym w pierwszej kolejności wszystkich obcych w znanej formie i jedynie pozostawiłbym ich nazwy i podstawowe cechy, a resztę zbudował od zera (humanoidów jak najmniej - co najwyżej Vulkanie podobni do ludzi, bo to taka ikona, że można by wywołać spore zamieszanie - np. gdyby Klingoni* bardziej jak Turianie wyglądali chociaż, to już byłby jakiś postęp) pamiętając, że jednak te "rdzenne" rasy serialu rdzeniem fabuły nawet i połowy odcinków być nie powinny (to się już przejadło). Potem wypadałoby wywalić większość technologii i zbudować ją na podstawie aktualnych teorii i przewidywań (co najbardziej rzucałoby się w oczy dosyć odmiennym Entkiem - kiedyś może wymodeluję poglądowo konkretniej co mam na myśli), wprowadzić technologie, które są obecnie już oczywiste (VR, drony), wrócić do manuali.

*Bo zobacz, najpierw w TOS Klingoni niczym się od ludzi fizycznie nie różnili, to nie powstrzymało nikogo, żeby trochę ich w filmach podrasować, czy potem w serialu z większym budżetem mocno odmienić. Ten trend postępowy powinien ciągle trwać, a on się dawno zatrzymał. Bo co teraz z nimi zrobiono? Usunięto włosy. Odważnie...

Peterski:
Czy zupełnie inny styl wizualny, inna praca kamery, dynamiczny montaż, czy brutalność

Nie twierdzę, że narracja ma być w ślimaczym tempie, ale ta obecna poza tym, że jest za szybka, jest strasznie rwana i kompletnie bez charakteru, takie prymitywne kino akcji. Gdyby Treki były zbyt wolne, to zarzucanoby znowu jak TMP, że podróba "Odysei...". Ale ta brutalność i Trek to się nie za bardzo łączą (czasem tak, ale to nie znaczy, że postaci mają się ciągle zabijać i lać po pyskach).

Peterski:
Abramsowi udało się zagonić do kina osoby, które wcześniej na Star Treka by nie spojrzały, bo to nudne, bo gadają, bo nic się nie dzieję.

Dobra, to jest cel Paramountu, żeby zarobić. A teraz spójrzmy na to trochę szlachetniej, tak, żeby Roddenberry się w grobie nie przewracał. Można by się rozwodzić długo nad tym czym Trek jest a czym nie jest, ale choć nie twierdzę, że rozumiem go lepiej od samego Gene'a, to gdyby zredukować to wszystko do jednego zdania, wyglądałoby to tak:

Trek ma zachęcać młodych ludzi do zainteresowania się nauką (ale jednocześnie nie być typowym serialem dla nastolatków).

A jakkolwiek na nowe Treki spojrzeć, to nie mam pojęcia jak mają to założenie realizować, bo obecnie nie różnią się niczym od kina komiksowego, które ma wyłącznie bawić i serwować prostą rozrywkę.

Peterski:
Entka - gdyby się nie wyglupiali z epizodycznym podejsciem, gdzie po 600 odcinkach treków wszystko niemal już było

Q__:
ENTek IMHO poległ nie przez brak serializacji (wojna z Xindi - serializacji w ENT czołowy przykład - bywała taaka nudna), a przez brak świeżych pomysłów, które wciąż w Treku są możliwe

A gdzie nie lepiej szukać nowych pomysłów, jak we współczesności? Trochę się przez ostatnie 20 lat zmieniło, jest tyle nowych/zaktualizowanych problemów społecznych do obgadania, a nowe Treki ani jednego nie wychwytują.
To jest kino akcji w przestarzałym świecie, w którym tylko poprawiono to, co już było w latach 80-tych czy 60-tych.

Peterski:
Świat idzie do przodu.

A Trek się cofa.
Peterski
Użytkownik
#783 - Wysłana: 28 Lip 2016 10:33:25
Q__:
bo w nuTreku tej treści malutko

Widzisz, ja właśnie nie rozumiem, czemu wszyscy tak zarzucają nuTrekom brak treści. Czy faktycznie jest jej o tyle mniej niż w starych filmach?

Popatrzmy na filmy TOSowe, który z nich zawierał aż tak znowu strasznie dużo treści i przesłania w porównaniu z nuTrekami? Jedynym, który przychodzi mi do głowy to może ST4 i jego pro-ekologiczne przesłanie. Wcale nie bardziej widoczne czy ważniejsze niż np. motyw zabijania terrorystów na odległość z Into Darkness. Czy motywy poszukiwania sensu życia z Beyond. Akurat uważam, że autorom nuTreków bardzo dobrze udało się wyważyć rozwój postaci z akcją. A zadanie mieli o tyle trudniejsze, że de facto mieli nowe postaci do opisania, zaś filmy TOSowe miały za sobą wsparcie w postaci trzech sezonów serialu.

Nie mówię, że nuTreki są bez wad, bo nie są - do mnóstwa rzeczy można się przyczepić - ale akurat ten rzekomy brak treści to moim zdaniem bzdurny zarzut, który nie ma oparcia w rzeczywistości.
Eviva
Użytkownik
#784 - Wysłana: 28 Lip 2016 10:36:45
Guauld:
Peterski:
Świat idzie do przodu.

A Trek się cofa.

Stare żydowskie przysłowie mówi "Czasem trzeba trochę wejść, żeby dało się wyjść". A poza tym wszystko już było, więc zarzut o "cofanie się" nie ma wielkiego sensu.
Peterski
Użytkownik
#785 - Wysłana: 28 Lip 2016 10:50:54
Guauld:
Bo co teraz z nimi zrobiono? Usunięto włosy. Odważnie..

Ale chyba tylko jednemu. Innym spod hełmów wystawały długie kłaki. Może to był młody Chang?

Guauld:
Trek ma zachęcać młodych ludzi do zainteresowania się nauką

Niezupełnie. Gene wielokrotnie mówił, że zależało mu na pokazaniu, że ludzkość potrafi być lepsza. Nauka to tylko element postępu.

Kino rozrywkowe - nie przeczę. Ale podobnie było ze starymi filmami. Nikt nie poszedłby na moralizatorskie nudy. Film ma być dobrą rozrywką, jak bym chciał rozterek życiowych to bym oglądał Woody'ego Allena. Od rozmyślań i filozofowania są seriale - film ma być wydarzeniem, smaczną i śliczną wisienką na torcie. I pamiętaj, że po pierwszym nuTreku sprzedaż TOS i innych treków skoczyła, więc może jednak parę osób się zainteresowało ;)

Guauld:
jest tyle nowych/zaktualizowanych problemów społecznych do obgadania, a nowe Treki ani jednego nie wychwytują

Nie zgodzę się. Into Darkness dość ciekawie nawiązywał do "drone wars" chociażby. Miał więcej przesłania niż chociażby ST6 (który osobiście bardzo lubię ;))
Guauld
Użytkownik
#786 - Wysłana: 28 Lip 2016 10:52:03 - Edytowany przez: Guauld
Eviva:
A poza tym wszystko już było

Tak najłatwiej powiedzieć, a to nieprawda (po prostu trudniej wymyślić coś nowego, ale nie każdy film/odcinek musi być arcydziełem, wystarczy, że będzie przyzwoity). Niech zatrudnią takiego Dukaja do pisania scenariuszy, problem sam się rozwiąże .
ortkaj
Użytkownik
#787 - Wysłana: 28 Lip 2016 11:04:46 - Edytowany przez: ortkaj
Guauld

Guauld:
Niech zatrudnią takiego Dukaja do pisania scenariuszy, problem sam się rozwiąże

A ST będzie wyświetlany tylko w DKF -ach
Q__
Moderator
#788 - Wysłana: 28 Lip 2016 12:37:00 - Edytowany przez: Q__
Peterski

Peterski:
Widzisz, ja właśnie nie rozumiem, czemu wszyscy tak zarzucają nuTrekom brak treści. Czy faktycznie jest jej o tyle mniej niż w starych filmach?
Popatrzmy na filmy TOSowe, który z nich zawierał aż tak znowu strasznie dużo treści i przesłania w porównaniu z nuTrekami? Jedynym, który przychodzi mi do głowy to może ST4 i jego pro-ekologiczne przesłanie. Wcale nie bardziej widoczne czy ważniejsze niż np. motyw zabijania terrorystów na odległość z Into Darkness. Czy motywy poszukiwania sensu życia z Beyond. Akurat uważam, że autorom nuTreków bardzo dobrze udało się wyważyć rozwój postaci z akcją. A zadanie mieli o tyle trudniejsze, że de facto mieli nowe postaci do opisania, zaś filmy TOSowe miały za sobą wsparcie w postaci trzech sezonów serialu.

Jakby Ci to powiedzieć... Sam podkreślałem, że w "jedenastce" widać taką jakby cywilizacyjną metaforę, że świat neoKirka, który zszedł na psy, jest symbolem naszego świata, którego dzieje nie potoczyły się tak pięknie, jak marzyło się SFowym utopistom (choć w wypadku tego, co wymarzył sobie dla końcówki XX wieku Roddenberry może to i lepiej), a powrót Kirka-i-reszty na mostek symbolem, że da się ten świat jednak na tę lepszą drogę pchnąć...
Rozwodziłem się też nad okołoterrorystycznymi wątkami "dwunastki", dowodząc, że niegłupie (i, że pierwszy taki kawałek politykiwania w filmowym Treku dostaliśmy od czasu ST VI).
Tylko, powiedzmy sobie jasno, że są te mądrości podane taķ, że silnej lupy trzeba, by je zauważyć. Tymczasem taki "Avatar" Camerona - dajmy na to - to był podobny poziom blockbusterowej głupawki, ale tam wszystkie morały i przesłania podane były tak jasno, że gdyby dostał logo ST, to bym twierdził, że jak na Trekowy film jest arcydziełem, mimo tej LEDowej estetyki*.

* Bo przecież da się ładować w blockbustery niegłupie treści tak, że jest to doskonale czytelne, a nie odbiera filmowi efekciarstwa. Chwaliłem starsze klasyki Camerona, chwaliłem za to nawet parę nowszych superbohaterszczyzn (coś tam z dorobku Singera, Raimiego, Nolana, nawet braci Russo i może nawet Favreau). NuTreków nie mogę pochwalić równie szczerze..

Dalej... zgoda, jednak, że w swej masie filmy ST nigdy nie miały poziomu seriali. Napisałem kiedyś nawet, że w sumie z przedabramsowskich coś warte są TMP i TWoK (mimo zastrzeżeń jakie doń zgłaszałem), a reszta to taki dodatek dla zagorzałych. Że świat, ani nawet Trek, jakoś szczególnie by bez nich nie zubożały (no, może o parę fajnych widoczków Vulcana, i parę fikuśnych klas stateczków).

Tylko to, co dalej piszesz... Tamte filmy współistniały z serialami, jako swego rodzaju dodatek do nich, może forma reklamy. I seriale niosły dość mądrości, by kompensować ich głupoty.

Więc, wbrew pozorom, radośnie (choć może nie do końca szczerze) hype'owałem nowe filmy na stronie głównej*, wychodząc z założenia, że zawsze Trek, i zawsze całości ST jakąś reklamę robią ("jedenastka" niewątpliwie zrobiła, co nawet niedawno na SkierConie podkreśliłem). Tylko postępowałem tak, bo równolegle - z nowości - mieliśmy fanprodukcje, które jakości bywały b. rozmaitej (do żałosnej włącznie), ale ich najlepsze odsłony robiły mi aktualnie za tę mądrzejszą część nowego Treka. (Acz dodam równie szczerze, iż zakładałem, że jeśli nowy serial okaże się udany, to ze dwa lata i te fanprodukcje popadają, bo ich twórcy albo zajmą się oglądaniem-i-dyskutowaniem, więc na kręcenie czasu nie starczy, albo zostaną - za dotychczasowe zasługi - ściągnięci do "oficjalnej" ekipy. I uznawałem to za naturalne, godziłem się z tym.)

* A broniąc ich w forumowych dyskusjach używałem +/- tych samych argumentów co teraz Ty...

Tymczasem jednak dostałem od wytwórni nie jakieś próby szukania kompromisu pomiędzy klasyczną, a nowszą formą Treka (choć niby Beyond itd.), nie próbę pogodzenia oczekiwań różnych grup (szerokiej widowni, fanatyków kanonu, nerdów, którym Trek służył zawsze za punkt wyjścia do snucia intelektualnych rozważań i jarania się fizyką, kosmonautyką, itp.), nie próbę wykorzystania kreatywności co zdolniejszych fan-twórców (co Roddenberry i Piller robili), a dość brutalne forsowanie ichniej wizji po trupie tego, co już okazało się wartościowe (jak by nie można dać fan-producentom jakiejś licencji i zażądać procentu od zysków, jeśli te się pojawią, mało to dziś webserii towarzyszących większym projektom?) bez gwarancji, że nowa seria (mimo niezłego zestawu nazwisk) będzie dla mnie oglądalna. Jasne, przeżyję, wciąż są klasyczne Treki do ponownego oglądania ( i setki innych fajnych zajęć), ale sympatia do CBS-u z Paramountem jakoś mi przeszła. Chęć promowania ich nowych produkcji - również.

ortkaj

ortkaj:
A ST będzie wyświetlany tylko w DKF -ach

Skoro Trek idąc z duchem czasu ma się redefiniować, IMHO skręt w tym kierunku byłby lepszy niż blockbusteryzacja.

(Trek jak "Moon"? Byłbym za.)
Peterski
Użytkownik
#789 - Wysłana: 28 Lip 2016 13:41:45
Q__:
"Avatar" Camerona - dajmy na to - to był podobny poziom blockbusterowej głupawki, ale tam wszystkie morały i przesłania podane były tak jasno, że gdyby dostał logo ST, to bym twierdził, że jak na Trekowy film jest arcydziełem, mimo tej LEDowej estetyki

Eee? Avatar jako przyklad nieglupiej tresci? Przecież to były piąte popłuczyny po Pocahontas w sosie scifi, brakowało tylko wielkich napisów dla widowni "widzicie? PRZESŁANIE! TUTAJ! EKOLOGIA! RDZENNI MIESZKAŃCY! NIE WOLNO!" ;)

Jak ST miałyby mieć takie łopatologicznie podane przesłania, to należałoby zmienić nazwę na "Star Trek: Ulica Sezamkowa"
Q__
Moderator
#790 - Wysłana: 28 Lip 2016 13:46:48 - Edytowany przez: Q__
Peterski

Peterski:
Jak ST miałyby mieć takie łopatologicznie podane przesłania, to należałoby zmienić nazwę na "Star Trek: Ulica Sezamkowa

Zara, a w serialach to jak było?
Peterski
Użytkownik
#791 - Wysłana: 28 Lip 2016 13:53:00
Zdecydowanie nie aż tak
(z paroma wyjątkami)
Q__
Moderator
#792 - Wysłana: 28 Lip 2016 14:03:33 - Edytowany przez: Q__
Peterski

Bliżej jednak tego, niż takiego zamiatania śladów sensu pod tony nudnej akcji* jak u Abramsa...

* Wspominałem, że zdarzyło mi się zasnąć przy oglądaniu "Transformers 2" (czy "... 3")?

Zresztą nie oczekuję zbyt wiele, wystarczyłoby mi, gdyby linia dialogowa nuTreków miała poziom monologów Magneto z "X-Men #1" Claremonta i Jima Lee*, a powstający serial wyraźnie sugerował, że jego statystyczny poziom będzie o tyle mądrzejszy od średniego poziomu TNG, ale ten był mądrzejszy od przeciętnego poziomu odcinków TOS... (W końcu rozwijać się trza.)

* pewno kojarzysz tę okładkę:
http://marvel.com/comics/issue/14281/x-men_1991_1
Evelin Siv
Użytkownik
#793 - Wysłana: 28 Lip 2016 14:16:28
Skoro temat ciągnięcie to też jeszcze coś dołożę.

Guauld:
- ogólna bezmyślność i odchodzenie od Trekowych założeń już tak.

Q__:
Jak dla mnie brzmi to jakbyś - no offence - bronił tezy, że filmy są dziś kręcone dla idiotów, i w związku z tym Trek też dla nich powinien być kręcony

Zgadzam się. Tak samo uważam, że oprawa i efekty super, na piątkę, ale... właśnie gdzie mamy założenia? Brakuje. I tak jak mówi Q__ powinni połączyć to co się podoba starym fanom i mieć coś co zachęci nowych. A chyba jak na razie zniechęca w większości starych. No i jeszcze, to co Q__
wcześniej nadmienił - fajnie jak się pojawiają nowi fani treka, ale czy to jest trek? Tak naprawdę podoba im się, bo jest akcja, są światła, strzały, jakaś bitwa, itd. Moim zdaniem wartości zaś mało, prawie w ogóle, które miałby przekazać. Skoro wszystko teraz to masówka, to Trek też ma taki być, bo tak jest i już? Myślę, że istnieją jeszcze wytrawni widzowie, których nie zadowala byle jatka na ekranie.
Najlepiej właśnie wyważyć, coś dla każdego i nie psujmy marki wypracowanej przez tyle lat. Niech robią super efekty, oprawę, ale niech nie zapominają o treści...
Guauld
Użytkownik
#794 - Wysłana: 28 Lip 2016 14:33:58 - Edytowany przez: Guauld
Peterski:
Niezupełnie. Gene wielokrotnie mówił, że zależało mu na pokazaniu, że ludzkość potrafi być lepsza. Nauka to tylko element postępu.

No a co innego takie przesłanie zawarte w utworze robi, odbierane przez młodego widza, jak właśnie zamiast - jak w przypadku ponurych SF - dołować ukazując najgorszą stronę ludzkości, pokazuje na co ją może być stać (na wszystko, bo Trek jasno stawia brak jakichkolwiek ograniczeń rozwoju technologicznego), gdy ukazana od tej lepszej strony? Gdyby w Treku była super zaawansowana technologia, ale obraz byłby dystopijny (serial w mirror universe z niezłą rotacją obsady ), to efekt byłby odwrotny, więc te dwa elementy trzeba połączyć. A moralizowanie, ukazanie zagrożeń w postaci mniej fortunnych, upadłych utopii to również ważny element serialu, ale zestawiony z tym powyższym stoi w drugim rzędzie (jest mu podległy).
Ogólnie racja, że filmy w Treku to zawsze była inna historia, ale problem w tym, że zbliża nam się serial i wszystko wskazuje na to, że wiele lepszy nie będzie.

Peterski:
Nikt nie poszedłby na moralizatorskie nudy.

No z tym "nikt" to strasznie generalizujesz. Może akurat u nas w kraju faktycznie byłyby pustki w kinach, ale tam, gdzie SF jest mocno zakorzenione w kulturze i gdzie znajdzie się niemało nerdów, Trek w takiej wersji miałby spore wzięcie. Jasne, przegrałby pod względem liczebności widowni z filmami Marvela, ale naprawdę musi się zniżać do tego poziomu, aby konkurować z innym gatunkiem? To, że faktoidy najlepiej się sprzedają również nie znaczy, że pisma naukowe mają nagle się przerobić na ich format, bo nie są takie popularne.
Peterski
Użytkownik
#795 - Wysłana: 28 Lip 2016 19:29:11
Guauld:
No z tym "nikt" to strasznie generalizujesz

Aha. Tylko że wyniki box office mówią same za siebie. Nikt w sensie liczącej się widowni. Wysokobudzetowe filmy kinowe to nie produkcje fanowskie, które robi się dla satysfakcji. One mają się zwrócić.

Guauld:
zbliża nam się serial i wszystko wskazuje na to, że wiele lepszy nie będzie

Wszystko, to znaczy co? Na razie dosłownie NIC o tym serialu nie wiadomo, poza tytułem, że showrunnerem jest Bryan Fuller (to akurat dobrze wróży). I że wydali marnie wyglądający teaser ze statkiem (którym bym się nie sugerował za bardzo).
Guauld
Użytkownik
#796 - Wysłana: 28 Lip 2016 19:37:51
Peterski:
Nikt w sensie liczącej się widowni.

Aha, czyli wszyscy ludzie, którzy już Treka znają, stanowiący większość tej widowni się nie liczą. W ostatnim zdaniu poprzedniego posta już to skomentowałem.

Peterski:
Wysokobudzetowe filmy kinowe to nie produkcje fanowskie, które robi się dla satysfakcji. One mają się zwrócić.

Obciąć budżet o połowę, wywalić w zamian większość zbędnych fajerwerków i też się zwróci.

Peterski:
Wszystko, to znaczy co?

Po pierwsze będzie jedna historia na cały sezon, więc szykuje się coś pokroju ostatnich sezonów DS9, serial ponownie przejmują ludzie go nierozumiejący. A pierwszą rzeczą, o jakiej się dowiedzieliśmy to obecność wątków LGBT zamiast czegoś ważnego. Może i okaże się, że się mylę, ale nie oczekuję z zapartym tchem.
Peterski
Użytkownik
#797 - Wysłana: 28 Lip 2016 19:38:16
Evelin Siv:
ale czy to jest trek? Tak naprawdę podoba im się, bo jest akcja, są światła, strzały, jakaś bitwa, itd. Moim zdaniem wartości zaś mało, prawie w ogóle, które miałby przekazać

OK. To jakie konkretnie treści przekazywały treki 1-10, których rzekomo tak bardzo brakuje w nuTrekach? Chodzi mi konkretnie o filmy, nie o seriale, na których się opierały. Podaj mi jakieś przykłady

I żeby było jasne - nie chodzi mi o udowodnienie wyższości nuTreków nad starymi filmami. Usiłuję jedynie pokazać, że objeżdżanie nuTreków tylko za to, że są nowe - tj. bardziej dostosowane do współczesnych wymagań kina, bardziej kolorowe, szybsze, mają więcej akcji i humoru - jest nieuzasadnione. Stare filmy miały jedynie przewagę nostalgii, tj. że znaliśmy bohaterów z seriali. Żaden z kinowych filmów wcześniej nie zawierał jakiegoś niesamowitego przesłania, które wbijałoby się w pamięć na pokolenia.
Peterski
Użytkownik
#798 - Wysłana: 28 Lip 2016 19:50:20
Guauld:
Aha, czyli wszyscy ludzie, którzy już Treka znają, stanowiący większość tej widowni się nie liczą. W ostatnim zdaniu poprzedniego posta już to skomentowałem

Dla wytwórni się nie liczą. To jest nisza. Jakiś drobny odsetek.

Guauld:
Obciąć budżet o połowę, wywalić w zamian większość zbędnych fajerwerków i też się zwróci.

Np. Nemesis się nie zwrócił ;) Ba, ogólnie zarobił tylko odrobinę więcej niż Beyond w pierwszy weekend (a Beyond i tak hitem kasowym nie będzie).

Guauld:
o pierwsze będzie jedna historia na cały sezon, więc szykuje się coś pokroju ostatnich sezonów DS9, serial ponownie przejmują ludzie go nierozumiejący.

Ja odnoszę wrażenie, że niektórzy widzowie nie rozumieją, że czasy się zmieniają, a telewizja ewoluuje - serial czysto epizodyczny nie ma już racji bytu. A nikt nie będzie robił serialu dla niszowej widowni malkontentów. Każdy odnoszący sukcesy serial w ostatnich parunastu latach był serialem z ciągłością fabularną - jeśli nie stuprocentową, to przynajmniej z głównym wątkiem rozwijanym przez wiele odcinków.

Kiedyś odcinki były standalone z powodów czysto technicznych. Tj. nikt nie liczył na to, że widzowie będą w stanie śledzić ciągłość fabularną. Nie było VOD, nie było Netflixa, nie było VHS i DVD, nie było licznych rerunów w telewizji.

Obecnie jest inaczej, ludzie wolą dłuższe opowieści niż pojedyncze historyjki. To, co kiedyś było pionierskie (Babylon 5!), obecnie jest standardem. Jak niby ma to zepsuć trekowy klimat?
Guauld
Użytkownik
#799 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:03:38 - Edytowany przez: Guauld
Peterski:
serial czysto epizodyczny nie ma już racji bytu.

Bo Black Mirror wcale się nie przyjął. Krótki bo krótki, ale pokazuje, że współcześnie taka konwencja dalej może się sprawdzać, trzeba tylko odpowiednich ludzi zatrudnić. To, że większość seriali ma ciągłość fabularną nie znaczy, że z tego powodu każdy musi być taki sam.
A seriale detektywistyczne np., gdzie każdy odcinek traktuje o czym innym są ok, a SF to już z jakiegoś powodu niewypał?

Peterski:
Np. Nemesis się nie zwrócił

Ale go bym też w żadnej mierze dobrym filmem nie nazwał.
Q__
Moderator
#800 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:03:58 - Edytowany przez: Q__
Peterski

Peterski:
To jakie konkretnie treści przekazywały treki 1-10, których rzekomo tak bardzo brakuje w nuTrekach? Chodzi mi konkretnie o filmy, nie o seriale, na których się opierały. Podaj mi jakieś przykłady

Ok.
TMP - człowiek kontra maszyna, logika kontra emocje - w wymiarze filozoficznym; kwestia tzw. pozaobliczalności (Trek postawił ten temat w filmie, zanim Penrose serio go sformułował!).
TWoK - paradoks kondycji ludzkiej - człowiek rozdarty między (wynikłym z postępu nauki i technologii) coraz większym poczuciem "boskości", a odziedziczoną po przodkach śmiertelnością i bezsilnością wobec pewnych sytuacji...
Morały/tematy kolejnych Treków (IV, VI i INS) są może na niższym poziomie, zbliżonym do tego abramsowych filmów, ale choć można się spierać, które z tych produkcji wypadają lepiej, stare, czy nowe, zawarte w tych trzech mądrości/"mądrości" wybrzmiewają jaśniej niż u JJa.
ST V - tu mogło być z rury grubszej niż w TMP nawet. Wykonanie nie pozwoliło.
mozg_kl2
Użytkownik
#801 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:05:52
Q__:
mozg_kl2, najnowszymi Trekami też nie jesteście zainteresowani

To, że nie jestem zainteresowany nie znaczy, iż strona która aspiruje do bycia flagowcem polskiego fandomu nie powinna takich informacji przekazywać.

Peterski:
tóre jechaly tylko na sentymencie do zalogi

Przecież ten film też jedzie na sentymentach do załogi TOSa. które są ość mocne w USA.

Q__:
prosiłbym każdego z Was o jakieś expose. Zgłosiliście swoje kandydatury czas jakiś temu, sądzę więc, po prostu, że mamy - wszyscy na Phoenixie zebrani - prawo wiedzieć czego się po Was spodziewać jako po potencjalnych junior adminach - jak zamierzacie dla Phoenixa pracować, czym się zajmować, co wnieść. (Także w czym - z pozycji starszego kolegi - mogę Wam pomóc.)

To jakiś nowy zwyczaj, bo nie kojarzę aby by praktykowany dotychczas wśród junior adminów. Co bym chciał zmienić. Cóż Peterski słuszne zauważył, że stronie nie jest w stylu retro ona jest hard retro. Warto by sie zastanowic nad jakąś formą upgrade tego wszystkiego. Mamy chat a nikt z niego nie korzysta pytanie czemu. Jest spora grupka osób, które chętnie wrzuciliby recenzje każdego odcinku treka, myślę, że warto im to umożliwić. Do tego dorzucić dział z fanficami dla posiadaczy lekkiego pióra oraz fanfilmami. Jest tego sporo, Q masz rozeznanie w temacie można by ją usystematyzować.

Q__:
Wciąż czekam na Twoją wypowiedź...

ja wciąż nie miałem czasu

Peterski:
vide niedawny Batman v Superman, który został przyjęty raczej chłodno)

do filmu przyklejono negatywny PR

Guauld:
Niech zatrudnią takiego Dukaja do pisania scenariuszy, problem sam się rozwiąże .

Dukaj jest problematyczny bo ciężki w odbiorze. Trochę jak Lem wielu fanów sf ma go w biblioteczce ale tylko ma a nie czyta. Dukaj miał pisać polskie metro 33, ale jego wersja kompletnie odstawała od założeń DG.

Peterski:
Jak ST miałyby mieć takie łopatologicznie podane przesłania, to należałoby zmienić nazwę na "Star Trek: Ulica Sezamkowa"

Przecież przesłanie treka zawsze było łopatologiczne. Kirk przybywa na planete tam są 2 grupy ludzi walczą od 100 lat a kapitan mówi nie walczcie żyjcie w zgodzie. Tak bardzo przesłanie antywojenne w czasach zimnej wojny.
Mav
Użytkownik
#802 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:10:34
Peterski:
Obecnie jest inaczej, ludzie wolą dłuższe opowieści niż pojedyncze historyjki. To, co kiedyś było pionierskie (Babylon 5!), obecnie jest standardem. Jak niby ma to zepsuć trekowy klimat?

Świat Treka nie nadaje się na całosezonowe, rozwlekane historie, bo jest pełen zaprzeczeń, absurdów, naciąganego technobełkotu, absurdalnie kiczowatych Obcych itd.

Gdy mamy historie przedstawioną w jednym odcinku, to wszelkie naciągnięcia, umowności, ograniczenia, płascy Obcy itd., są do zaakceptowania, wiele można wybaczyć, bo możemy się skupić na opowiadanej historii, która jest konkretnie przestawiona, bez zbędnych zapychaczy, poprzez 45 minutowy epizod.

Nowy serial zacznie serwować jakąś całosezonową fabułę i nagle wszystkie wady Treka opisane wyżej wypełzną. Jeśli chcesz ciągłość fabularną, to musisz przedstawić spójny i ciekawy świat, Trek nie jest zbudowany pod coś takiego.

Ja tam wolę konkretne historie w klimatach SF opowiadane w maks dwóch odcinkach niż często beznadziejnie sztucznie rozciągane historyjki, pełne zbędnych zapychaczy, bezsensownych zwrotów akcji, które nic wartościowego nie wnoszą. Przykładem jest "The Expanse" które powinno mieć maks 5 odcinków, a nie dziesięć, gdzie wieje nudą.
Guauld
Użytkownik
#803 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:15:55 - Edytowany przez: Guauld
mozg_kl2:
Dukaj jest problematyczny bo ciężki w odbiorze.

Wiem, żartowałem tutaj, bo Trek nie ma być dostępny tylko dla koneserów SF, ale jako pomysłodawcę osobę tego kalibru wykorzystać powinni (przynajmniej spróbować można), a samo napisanie scenariusza dać komuś innemu (oczywiście też kompetentnemu).
MarcinK
Użytkownik
#804 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:21:30
Guauld
mozg_kl2
Można by ściągnąć scenarzystów komiksowych najlepiej tych od Zielonej Latarni i Fantastycznej Czwórki, oba tytuły mają dużo wspólnego z trekiem.
Q__
Moderator
#805 - Wysłana: 28 Lip 2016 20:45:07 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
To, że nie jestem zainteresowany nie znaczy, iż strona która aspiruje do bycia flagowcem polskiego fandomu nie powinna takich informacji przekazywać

Czyli informowanie o Beyond i Discovery wziąłbyś na siebie?

mozg_kl2:
Jest spora grupka osób, które chętnie wrzuciliby recenzje każdego odcinku treka, myślę, że warto im to umożliwić.

Dawaj mi te osoby, zamieszczę im te recki choćby dziś .

MarcinK

MarcinK:
Można by ściągnąć scenarzystów komiksowych

To niekoniecznie jest głupie.Straczynski robił Spider-many, Whedon - X-Meny, Niven ogólnie jest autorem SF, ale i scenariusz do TAS napisał, i nowożytną wersję GL stworzył, Peter David, poza Trekowym NF, pisał Hulki... Zresztą nawet linkowałem, że do Discovery jednego komiksiarza ściągnęli..
Peterski
Użytkownik
#806 - Wysłana: 28 Lip 2016 21:06:20
Guauld:
Bo Black Mirror wcale się nie przyjął. Krótki bo krótki, ale pokazuje, że współcześnie taka konwencja dalej może się sprawdzać

Black Mirror to zupełnie inna konwencja i nie można tego przyrównywać do Treków. To tzw. antologia, coś jak kiedyś całkiem fajne The Outer Limits czy legendarne Twilight Zone - każdy odcinek o czym innym, z innymi bohaterami, inną historią. To nie to samo, co przygody tej samej załogi w każdym odcinku.

Poza tym, Black Mirror to raczej ciekawostka, nie jakiś super hit. Wszystkie odnoszące sukcesy seriale w ostatnich latach mają większą lub mniejszą ciągłość fabularną - jeśli nie przez cały serial, to przynajmniej przez cały sezon: Lost, Game of Thrones, Mr Robot, Mad Men, Homeland, The Expanse, Agents of Shield, Daredevil, Jessica Jones, itp itd.
Peterski
Użytkownik
#807 - Wysłana: 28 Lip 2016 21:11:56
Q__:
TWoK - paradoks kondycji ludzkiej - człowiek rozdarty między (wynikłym z postępu nauki i technologii) coraz większym poczuciem "boskości", a odziedziczoną po przodkach śmiertelnością i bezsilnością wobec pewnych sytuacji...

Ale pojechałeś.
W życiu nawet nie słyszałem o takiej interpretacji TWoK
Prędzej bym pomyślał o starzeniu się itp, czego troche jest na początku.

Może muszę obejrzeć ST2 jeszcze raz. Po ziołach jakichś
Peterski
Użytkownik
#808 - Wysłana: 28 Lip 2016 21:14:48
mozg_kl2:
do filmu przyklejono negatywny PR

Oj nie wiem czy przyklejono. Ja przed obejrzeniem unikałem recenzji, żeby sobie nie popsuć wrażenia. Film moooocno średni. Za długi, zbyt patetyczny, zbyt serio się traktujący, oparty na dość debilnych założeniach, z niezbyt dobraną obsadą. Nie żebym go uważał za gniot, ale po prostu zupełne "meh". Nawet wersja ultimate niewiele to wrażenie poprawia.
Peterski
Użytkownik
#809 - Wysłana: 28 Lip 2016 21:17:59
Mav:
Przykładem jest "The Expanse" które powinno mieć maks 5 odcinków, a nie dziesięć, gdzie wieje nud

The Expanse jeszcze nie widziałem, na razie lecę przez książki. Może potem obejrzę.

Co do spójnego świata ST, to być może mylisz skutek z przyczyną. Nie ma jakiejś super spójności, bo twórcy nie musieli się nią przejmować wiedząc, że następne odcinki będą o czymś innym. Teraz może być inaczej. A kiczowaci obcy... Cóż, takich mamy z tych samych powodów, dla których Enterprise używa transpoterów - efekt teleportacji był tańszy w zrobieniu niż lądowanie statku czy wahadłowca
Q__
Moderator
#810 - Wysłana: 28 Lip 2016 21:22:02
Peterski

Peterski:
W życiu nawet nie słyszałem o takiej interpretacji TWoK

Moja wina, że się ludziom - na etapie interpretacji - technologia Genesis od reszty fabuły odkleja? Ja układając puzzla używam wszystkich elementów...
 Strona:  ««  1  2  3  ...  25  26  27  28  29  30  31  »» 
USS Phoenix forum / USS Phoenix / Co dalej z USS Phoenix?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!