Witam!
Coś ostatnio czytałem, że wszystkim Wam marzy się gra Trekowa nastawiona na eksplorację. Postanowiłem podjąć się tego, chociaż najpierw chciałbym przeprowadzić taką ankietę... Co powinna zawierać taka gra, na czym miałaby polegać?
Aktualny zarys jaki mam:
1. Edytor planet i ras, kilka wbudowanych. Wbudowane pobieranie z serwera nowych ras, jeśli ktoś jakąś ciekawą zrobi i prześle administracji gry. Na liście pobranej z serwera pojawiają się tylko nazwy planet.
2. Zakładanie przez gracza profilu na dysku, taki zapis gry.
3. Gracz po wejściu na swój profil wybiera jakąś jeszcze nie zbadaną planetę z tych które ma na dysku. W zależności od danych planety (odległość od Ziemi, prymitywność) za zbadanie danej planety gracz dostaje punkty.
4. Wybiera planetę, przechodzimy do badania. Widok od góry, planety, może stacje i ofkorz nasz statek. Przy tworzeniu profilu można dowolnie go nazwać, tak samo jak nazywalibyśmy całą załogę. Byłoby kilka losowych nazw.
5. Podlatujemy do planety, mamy możliwość skanu i przesłania ludzi. Po skanie dowiadujemy się jakie są zasoby, jaka część planety jest zaludniona i inne podstawowe informacje. Przy przesyłaniu ludzi dobieramy drużynę, dzięki skanowi łatwiej nam jest ustalić komu powinniśmy przydzielić jakie punkty wytrzymałości itp. Ilość tych punktów zależy od klasy statku, którą potem możemy wymienić na nowszą za jakąś ilość punktów.
6. Po przesłaniu ludzi możemy ich kontrolować. Możemy rozkazać im atakować, skanować, wypytywać itp.
Zależnie od danych podanych przy tworzeniu przez kogoś planety, mogą wystąpić różne sytuacje. Grupa może być zaatakowana i zjedzona. Równie dobrze mogą się dogadać (wtedy gracz dostaje więcej punktów).
7. Po zbadaniu planety odlatujemy z sektora i wracamy na Ziemię. Zależnie od danych planety i klasy statku tracimy jakąś ilość kryształów dylitu, w pewnym momencie musimy dokupić nowe. Jeśli nie starczy nam kryształów na podróż do jakiejś planety, nie polecimy.

Pisarz

ostatnio czytałem, że wszystkim Wam marzy się gra Trekowa nastawiona na eksplorację. Postanowiłem podjąć się tego

Niech Ci Borg wynagrodzi.

Żeby jednak miłośnicy walk w kosmosie nie narzekali, może warto dodać taki scenariusz - czasem zdarza się, że na ''naszą planetę'' i jej zasoby mają chrapkę inne siły (np. Romulanie) i wtedy trzeba pokazać, kto tu rządzi.

Nie jestem przeciwnikiem walki w trekowej grze, w końcu po coś te torpedy Enterprise ma ;), ale raczej powinna to być przyprawa, a nie główne danie.

Istnieje już podobna nietrekowa gra: Space Exploration - Serpens Sector [url=http://www.metalbeetle.com/spaceexploration/][/url]


to akurat jedna z bardziej denerwujących cech wyżej wymienionej gry :/

Pisarz

a jakieś kontakty dyplomatyczne?? Sojusze, traktaty, umowy handlowe, wojny??

Hmm, wszystko fajnie tylko, jak już wspominali inni, warto dać graczowi kilka innych opcji, niż sama eksploracja. Po jakimś czasie to się po prostu zrobi nudne, i nawet jeśli odkrywanie nowych planet będzie świetnie zrealizowane, to mała odmiana od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Do tego można wrzucić jakiś wątek fabularny, niekoniecznie bardzo rozbudowany. Po prostu żeby pokazać rozwój kariery gracza. W miarę postępów gry awans, może jakaś specjalna misja, zlecona przez dowództwo.

Dobrze by tutaj pasował wątek geo... astropolityczny W końcu rozszerzanie wpływów Federacji ma wpływ na sytuację w sektorze i relacje z innymi państwami. To nie musi być wątek przewodni gry, raczej tło, mające jednak konkretne konsekwencje w niektórych sytuacjach. Np. spotkanie z okrętem Kardasjan, również badającym planetę leżącą poza jakąkolwiek strefą wpływów. Ich nastawienie do nas zależeć będzie od tego, jakie są stosunki między Federacją a Kardasją. Od nas zależy, jak w takiej sytuacji zareagujemy; możemy próbować się dogadać, ale to nie zawsze się uda. Podjęcie walki może nam przynieść krótkoterminowe korzyści, ale trzeba pamiętać, że GF niekoniecznie pochwali takie działanie, zwłaszcza jeśli uzna, że zachowaliśmy się zbyt agresywnie. Poza tym angażując się w walkę, dajemy drugiej stronie casus belli. W skrajnych wypadkach mogłoby nawet dojść do wojny. Niestety, podejrzewam, że takie wątki znacznie skomplikowały by grę; zarówno proces jej tworzenia, jak i samą rozgrywkę.

I jeszcze jedno. Jeśli gracz chce sobie ponazywać załogę wedle uznania, to OK, ale proszę - nie zmuszaj go do tego

Jak dla mnie to taki powiedzmy Total War przeniesiony w realia ST. Kwadrant Alfa (tudzież cała galaktyka) jako mapa do czesci turowej oraz generowane pole walki - dla walk /eksploracji /roznych niespodzianek w przestrzeni "mapa" na kształt obszarów w Homeworld (nawet sterowanie by mi pasowało, ew. dodatkowo "zwykle" mapy do walk /eksploracji /roznych niespodzianek na powierzchniach planet. Drzewo technologiczne znane z seriii Civilization (w sensie na tej zasadzie - co jak co ale zaczynać od koła to ja nie chce). Rasy - ile się tylko da - upchnięcie edytora ras coby można było stworzyć własna od podstaw by bylo mile. Pozostaje kwestia okretów - o ile grajc np klingonami sprawa jest w miare prosta to juz majac zupelnie wlasna rase upchniecie kolejnego skomplikowanego edytora do tworzenia okretow to by bylo chyba za duzo (choc osobiscie bym sie z checia pobawil w tworzenie nowych jednostek itp). Do tego dluuuuuga i pokrecona kampania ew rozgrywka jak min w serii Civilization (dany zakres czasowy, zwyciestwo np militarne, dyplomatyczne, gospodarcze itp wystrzelenie okretu na sasiednia galaktyke Calosc ofc przy niewielkich wymaganiach sprzetowych

wszystko fajnie tylko, jak już wspominali inni, warto dać graczowi kilka innych opcji, niż sama eksploracja

Tylko, że już tyle jest gier ST - oficjalnych i nie - nastawionych przede wszystkim na wytłuczenie przeciwnika, że właśnie (przynajmniej dla mnie) przydałaby się taka, w której eksploracja kosmosu stoi na pierwszym miejscu, a walka jest dodatkiem.

Po zbadaniu planety odlatujemy z sektora i wracamy na Ziemię. Zależnie od danych planety i klasy statku tracimy jakąś ilość kryształów dylitu, w pewnym momencie musimy dokupić nowe.

Tylko dlaczego od razu na Ziemię?

W Future's Past na SNESa były rozsiane po kosmosie stacje UFP, w których dokonywaliśmy napraw Entka i uzupełnień zasobów. I taki system można by wprowadzić.

ofkorz nasz statek. Przy tworzeniu profilu można dowolnie go nazwać, tak samo jak nazywalibyśmy całą załogę

A można będzie decydować o rasie załogi? Np. stworzyć sobie okręcik z Wolkanem na stołku kapitana??

Nie jestem pewien, nawet nie wiem czy będzie możliwość wyboru jakiejś grafiki postaci, aktualnie jest tylko znak sekcji np. naukowej z TMP. Ledwie wziąłem się za silnik gry, który ma już podstawową funkcję - lot i skanowanie (bazuje na danych z pliku).

Pisarz

Nie chodziło mi o żadne grafiki. Tylko o samym poczuciu, że ma się wielogatunkową załogę. Wystarczy sama zakładka ''rasa''' przy generowaniu nazwiska i voila.

Zgoda. Tym niemniej od czasu do czasu warto graczowi dać możliwość odpalenia torpedy. Zaznaczam - możliwość. Najlepiej by było, jakby każda decyzja o otwarciu ognia wymagała namysłu, bo w końcu lecimy z pokojową misją. Coś a'la Picard: nawet jak obcy ładują fazery, trzeba zachować zimną krew i próbować załagodzić sytuację.

Pisarz

Jest możliwość, żeby dodać jakiś prosty system zbierania doświadczenia? Zarówno przez postać gracza, jak i jego załogę?

Poklok

od czasu do czasu warto graczowi dać możliwość odpalenia torpedy. Zaznaczam - możliwość. Najlepiej by było, jakby każda decyzja o otwarciu ognia wymagała namysłu, bo w końcu lecimy z pokojową misją.

Podpisuję się pod tym.

Z tym to nie ma problemu.

Po dniu dłubania, aktualny postęp:

Nie wszystko ze screena działa. Działa "skan" i (w pewnym sensie) tworzenie planety. Na razie wszystko odbywa się za pomocą specjalnego uniwersalnego edytora plików Data Store 2.0. Nazywanie załogi jeszcze nie jest wczytywane z pliku, tak samo jak klasa statku i nazwa. Ale za to się zamierzam dziś wziąć.

Tak spytam nieśmiało: jak idzie? Jakby co, to mogę być betatesterem

Tymczasowo wstrzymałem, by ruszyć trochę z Temporal Distortions, póki się nie pogubiłem.

Odkopuję temat, bo coś się ruszyło!

Temporal Distortions skończone - nie miałem nic do roboty - ruszyłem ze Star Trek Eksploracją!

Po godzinie pracy - mam nowego screena

Kolejny autor snuje refleksje na tytułowy temat:
https://www.forbes.com/sites/erikkain/2016/09/08/t his-is-what-the-ideal-star-trek-video-game-would-l ook-like/
A inny twierdzi, że dobra gra ST nie jest w ogóle możliwa:
http://kotaku.com/5463724/why-there-hasnt-been-a-t ruly-great-star-trek-game

Ja nie obraził bym się gry strategicznej z mechaniką ala Star Craft + lekko dodana ekonomia.

Spróbujcie "Imperium Galctica 2" - ja się już od lat bawię w tworzenie Federacji w tej grze