krzychu

Bądź łaskaw wyjaśnić konkretniej, a nie wykręcać się linkami, bo chyba nie chcesz do miłosnych nieszczęść bana za absurdalny trolling sobie dołożyć... ;]

Boy, stare, a napatoczyłem się niedawno, przypadkiem:
http://niniwa22.cba.pl/boy_psychologia.htm

Interesujące podwójnie - raz: pokazuje dziwactwa XIX-wiecznej, obyczajowej, pruderii, dwa - stanowi (z wyraźnej autorskiej intencji) oryginalny klucz interpretacyjny do różnych romantyczno-chmurno-młodopolskich metafizycznych porywów (swoją drogą: jak następnym razem będę musiał w gościach do wychodka, powiem, że gna mnie tam egzystencjalny niepokój, czy coś w ten deseń) .

(Tutaj, bo historia to nie tylko rzeczy wielkie.)

Mózg do Pinky'ego o pożytkach z nauki historii:
http://www.youtube.com/watch?v=n9aYrURLHh0

Q__

nawet znalazłem polską wersję
https://youtu.be/SlowqWFrBf0?t=31

mozg_kl2

Wiedziałem, że się ucieszysz. I zlinkowałem to jako kajndof rekompensatę za przeoczenie Twojego alienowego linku...

(Inna sprawa, że sam też lubię w/w kreskówkę.)

Wygrali Niemcy

Ci co pracuja dla Niemcow maja najwieksza wladze i przywileje

Z innej beczki... Dziś 200 rocznica narodzin Moniuszki:
http://wyborcza.pl/7,113768,24748746,200-lat-temu- urodzil-sie-moniuszko-stefan-kisielewski-o.html

to tez z innej beczki

https://www.youtube.com/watch?v=whAGdO15XSE

100 lat temu, 28 czerwca 1919 r., w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego państwa zwycięskiej koalicji podpisały traktat pokojowy z Niemcami, tak zwany Traktat Wersalski. Na mocy niniejszego traktatu Polska została przywrócona na mapy świata.Na paryskiej konferencji pokojowej Polska była reprezentowana przez Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Najważniejszymi państwami na konferencji pokojowej były: Wielka Brytania, Francja, USA i Włochy.

Dzięki wytrwałej pracy Komitetu Narodowego Polskiego, który już od 1917 roku był uznawany za przedstawicielstwo narodu polskiego przez min. Francję, USA i Włochy, Polska pomimo to że żołnierze polscy walczyli po oby stronach konfliktu, tj. Legiony Polskie po stronie państw centralnych, a tak zwana "Błękitna Armia" po stronie Ententy, Polska została uznana za państwo sprzymierzone z aliantami.
Należy tutaj poczynić uwagę, że gdyby nie kilkudziesięcioletnia praca Ligi Narodowej (wcześniej Ligi Polskiej) i związanych z nią środowisk, Polski najprawdopodobniej by nie było. To praca LN, kół Towarzystw Oświaty Narodowej, spółdzielni, czytelni ludowych wytrwale kształtowała świadomość narodową pod zaborami.

mozg_kl2

Ciekawe czy Sejm podziękuje Ci za przypomnienie o tej dacie, jak dziękował dekadę temu:
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?i d=WMP20090410645&type=2

#SigillumPrzypomina Dokładnie 450 lat temu, 1 lipca 1569 roku ratyfikowano unię lubelską między Koroną Królestwa Polskiego i Wielkim Księstwem Litewskim.

#rocznicanadziś
Był 4 lipca 1943 roku, godzina dwudziesta trzecia z minutami, kiedy to, szesnaście sekund po starcie z lotniska na Gibraltarze, samolot C-87 Liberator wodował na Morzu Alborańskim i wkrótce zatonął. W katastrofie zginął premier polskiego rządu i Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych generał Władysław Sikorski oraz jak podały oficjalne źródła, jego córka Zofia Leśniowska, której ciała nigdy nie odnaleziono. W tej tragedii śmierć poniosło jeszcze kilka osób: generał Tadeusz Klimecki, domniemany kurier AK Jan Gralewski, adiutanci generała – Adam Kułakowski i porucznik Józef Ponikiewski, a także szef III Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza pułkownik Andrzej Marecki, brytyjski oficer łącznikowy col. Victor Cazalet, doradca wicekróla Indii brig. John Percival Whiteley, a także dwaj cywile – W.H. Lock i Mr. Pinder. Jednak z powodu zaginięcia listy pasażerów tego feralnego lotu trudno do końca ustalić kto w nim zginął. Ta katastrofa jest jedną z niewyjaśnionych do dnia dzisiejszego zagadek II wojny światowej, a na jej temat powstało kilka spiskowych teorii.
Jej okoliczności i przebieg od początku budziły wątpliwości. Jedyną osobą, która uratował się z pokładu Liberatora był czeski pilot Eduard Prchal. Zastanawiające jest to, że Czech nigdy nie używał kamizelki ratunkowej, a tym razem miał ją na sobie. Brytyjska komisja badająca wypadek ustaliła, że jego przyczyną było zablokowanie steru wysokości, ale nie potrafiła wyjaśnić co było przyczyną tej awarii. Ciało generała Sikorskiego przewieziono do Wielkiej Brytanii na pokładzie polskiego niszczyciela ORP „Orkan”. Pochowano je w wyjątkowym pośpiechu na cmentarzu polskich lotników w Newark. Oficjalnie nigdy nie przeprowadzono sekcji zwłok, a zdjęcia, zrobione tuż po katastrofie, zniknęły.
Według ustaleń profesora Jerzego Maryniaka z Politechniki Warszawskiej, który przeprowadził komputerową symulację lotu, samolot był sprawny i świadomie sterowany do momentu wodowania, co zupełnie wyklucza wersję przedstawioną przez Anglików. Natomiast historyk, Tadeusz A. Kisielewski, uważa, że na pokład samolotu dostał się przyszły zabójca (lub zabójcy), który po dokonaniu morderstwa go opuścili. Dowodem na to miał być między innymi otwarty luk bagażowy, z którego wypadła poczta i znalezione na pasie startowym zwłoki jednego z pasażerów, Jana Gralewskiego.
Po katastrofie w Gibraltarze pozostały pytania, na które do dnia dzisiejszego nie udało się jednoznacznie odpowiedzieć. W wyniku tego zaczęły pojawiać się mniej lub bardziej sensacyjne teorie na temat przyczyn śmierci generała Sikorskiego. Zdaniem niektórych historyków i publicystów cała katastrofa była mistyfikacją mającą na celu zatuszowanie zamachu. Według jednej z hipotez generał Sikorski i jego współpracownicy zostali zamordowani przed lotem w rezydencji gubernatora Gibraltaru. Zabójstwa mieli dokonać Brytyjczycy i niechętni Sikorskiemu Polacy z podporucznikiem Łubieńskim na czele. Innego zdania jest Tadeusz Kisielewski, według którego głównymi inicjatorami zamachu mieli być Sowieci, którzy również uprowadzili córkę generała, podporucznik Zofię Leśniowską, po tym jak została wysłana przez swojego ojca na tajne rozmowy z nimi. Miał jej towarzyszyć Adam Kułakowski, którego ciała również nie odnaleziono.
Zwłoki generała Sikorskiego zostały sprowadzone do Polski w 1993 roku i 17 września złożono je w katedrze na Wawelu. W listopadzie 2008 roku dokonano ponownej ekshumacji szczątków byłego premiera i szczegółowo je przebadano. W wyniku obdukcji, dokonanej 65 lat po tragicznej śmierci Sikorskiego, ustalono, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Śledczy nie wykluczyli, że mogło dojść do sabotażu maszyny. Tym samym wciąż pozostają otwarte pytania o przyczyny katastrofy gibraltarskiej oraz o to, kto ewentualnie stał za śmiercią Sikorskiego. Zapewne nie uzyskamy na nie odpowiedzi dopóty, dopóki Wielka Brytania nie otworzy swoich archiwów. W normalnej procedurze Anglia utajniała dokumenty na okres 30 lat. Tuż po śmierci Władysława Sikorskiego nasi „sojusznicy” wydłużyli go do 50 lat, a po upływie tego terminu w 1993 roku, zwiększyli karencję o kolejne 40. Po tej decyzji profesor Paweł Wieczorkiewicz zauważył, że Brytyjczycy zachowują się tak, jakby starali się ukryć dowody zbrodni.

1938

kiedy zaprzeczono prawdzie i nadzieja umarla

https://www.youtube.com/watch?v=Rmfe3XVkiO0

Warto przypomnieć o tej wystawie:
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/warszawa-o skarza-stolica-w-muzeum-narodowym/m0t2lcj,681c1dfa
http://ojczyzna.pl/ARTYKULY/Warszawa-Oskarza.htm
http://repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/4519

I to część rodzimej historii:
https://ksiazki.wp.pl/w-skorze-zomo-wca-6526994422 192257a

O ciemnej stronie czczonego dziś zwycięstwa:
https://www.newsweek.pl/wiedza/historia/jency-sowi eccy-w-1920-roku-co-ich-spotkalo/9702n70

Q__
Artykuł jest gadzinowaty pełna gębą, nie podkreślił w pełni starań polskiego rządu i roli profesora Przesmyckiego w walce z epidemia. Nie wspomniał też, że znowu "przegraliśmy" 20 % śmiertelności Rosjan w polskich obozach i 40 % Polaków w rosyjskich i litewskich.
Prawdziwa ciemną stroną jest fatalne przygotowanie uroczystości i nagłośnienia wydarzenia oraz przemilczenie zasług wielu bohaterów zwycięstwa. W Łodzi z której pochodzi Jan Kowalewski (a 2020 jest jego rokiem) nie ma nawet skwerku jego imienia.
Z przykrością informuję, że IMO zachowałeś się nie fair wrzucając ten artykuł właśnie w ten dzień. (naprawdę bardzo wiele publikacji było o niebo lepszych)

ortkaj


Jeśli Cię to pocieszy, zastanawiałem się czy nie odczekać z wezuceniem go do dzisiaj lub jutra (czyli - z wczorajszej perspektywy - jutra lub pojutrza), by nie urazić. Być może dokonałem złego oststecznego wyboru.

Każdy termin jest zły bo artykuł jest fatalny ale zgoda wybrałeś najgorszy termin.
(oczywiście redakcja Newsweeka wybrała go w pełni świadomie, bo pewnie od wymawiania słowa patriotyzm usta im pierzchną, ale Ty...)

ortkaj

Przykro, że rozczarowałem, ale spójrz na to z drugiej strony - za sprawą tego, że wrzuciłem, miałeś okazję podjąć polemikę z w/w artykułem. Forum też na tym zyskało, bo IMHO zyskuje gdy się na nim udzielasz (oczywiście, nie tylko Ty, ale między innymi).

Q__
Nie polemizuję z artykułem (musiałem tylko powiedzieć, że jest bardzo stronniczy w swej wymowie i jest to zrobione celowo). Krytykuję termin i sens wrzucenia go na forum czyli właściwie polemizuje z Tobą....

ortkaj


Ok, z zawartymi w nim tezami, wskazując na to, że oddają rzeczywistość w sposób wycinkowy.

Tu np. mamy obraz szerszy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeńcy_sowieccy_w_nie woli_polskiej_(1919–1921)


Co do terminu - patrz jw., co do sensu - IMHO nie należy uciekać ani od trudnych tematów historycznych, ani od niewygodnych (czy wręcz nieprawdziwych) narracji, lepiej mierzyć się z takimi kwestiami (co zresztą od postu #290 de facto czynisz).

Nie uciekam i mierzę się.

Dziękuję za komplement ale zysk forum jest niewielki - parę postów, niestety ten artykuł mógł zyskać tez kilka kliknięć.
Z mojej strony na razie EOT.

ortkaj


Zatem do zobaczenia - oby prędkiego - w innych topicach.

Link, który krzychu wrzucił pierwotnie (bez dodatkowych opisów) w "Kąciku alkoholowym...":
https://www.youtube.com/watch?v=80oPuCvkxAQ

(krzychu się na moją prośbę autoocenzurował - zbyt radykalnie jednak, bo tutejsze zasady nigdy nie zakładały cenzurowania treści, dlatego zamieszczam w/w film ponownie, we wlaściwszym miejscu.)

two different way of life ...

https://drive.google.com/file/d/0B3ciylnkeVgxN1VHO EhOTGQ0UE0/

you must go on ...

https://drive.google.com/file/d/1cKv5jbi7EEU1-t1gF Nrk012yc0uFug1m