USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Black Mirror
 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#1 - Wysłana: 11 Lis 2016 09:16:21 - Edytowany przez: Q__
Kolejny, popularny ostatnio, serial SF uważany z następcę takich klasyków jak The Twilight Zone i The Outer Limits. bo również stanowiący serię-antologię (mroczniejszy jednak od nich wyraźnie, dystopijny).

Do oglądania go przyznawali się forumowo Queerbot, whome i Guauld, a własnego tematu nadal nie ma... Ok, nie miał do tej chwili.

Na dobry początek rozważania o tym, czym może owa produkcja zauroczyć Trekera:
http://trekmovie.com/2016/11/10/is-black-mirror-fo r-star-trek-fans/
Eviva
Użytkownik
#2 - Wysłana: 12 Lis 2016 18:03:50
Nagrał pierwsze odcinki, obejrzę w wolnej chwili. I podzielę się przemysleniami
Q__
Moderator
#3 - Wysłana: 25 Sier 2017 22:31:53
Black Mirror złoży hołd Trekowi, parodiując go zarazem (wszystko to w odcinku "USS Callister"):
http://www.youtube.com/watch?v=oH85obU350E
https://trekmovie.com/2017/08/25/black-mirror-trai ler-reveals-star-trek-inspired-episode-for-season- 4/
Q__
Moderator
#4 - Wysłana: 5 Gru 2017 18:00:59 - Edytowany przez: Q__
Pleiades
Użytkownik
#5 - Wysłana: 10 Gru 2017 20:00:44
Black Mirror jest rewelacyjny. Dawno już nic w naszym domu nie wywoływało takich dyskusji - i to długo po obejrzeniu epizodu. Odcinki dają wiele do myślenia. Świetni aktorzy, bardzo dobre scenariusze. No i bardzo przerażająca wizja przyszłości z technologią obecną wszędzie (już teraz to mamy - aż strach się bać).
Zakończenie 3. sezonu to było mistrzostwo.
Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon.
Q__
Moderator
#6 - Wysłana: 11 Gru 2017 00:16:03
Pleiades

Pleiades:
Dawno już nic w naszym domu nie wywoływało takich dyskusji - i to długo po obejrzeniu epizodu. Odcinki dają wiele do myślenia.

Ano. Piękna kontynuacja Problemowych tradycji klasycznego Treka i wczesnego TXF. Czyli najlepszych tradycji seriali SF.

Pleiades:
Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon.

A ja się go trochę boję. Ileś zapowiedzianych odcinków wygląda na postmodernistyczną zabawę klasycznymi wątkami SF, w stylu TXF "The Post-Modern Prometheus", a to o ile samo w sobie może być b. przyjemne do oglądania, o tyle jako trend może oznaczać niebezpieczny skręt od mówienia o realnym świecie ku interstrukturalnym gierkom. Czyli początek końca tego serialu (jeśli nie końca jako takiego, to końca jako ambitnej fantastyki naukowej, społecznej).

Co nie znaczy, że skreślam ten sezon z góry. Zobaczymy, ocenimy...
kaimada
Użytkownik
#7 - Wysłana: 29 Gru 2017 19:07:27
Odcinek USS Callister był fenomenalny. Dla mnie absolutny top tego serialu. Metafora jednocześnie tego jak się zachowują ludzie w sieci, jak i tego że absolutna władza deprawuje absolutnie.
Mav
Użytkownik
#8 - Wysłana: 31 Gru 2017 00:38:28
Ten serial to esencja SF. Kluczowym bowiem elementem do zaistnienie fabuły jest technologia, to podstawa nie do wyciągnięcia. Bez technologii te historię nie mogłyby w zasadzie zaistnieć i nabrać sensu.

Moje ulubione odcinki TNG opierają się na tej zasadzie. Ale już nielubiana przeze mnie DS9 nie bardzo. Taki np. "Duet", tak chwalony epizod DS9, nie ma tej struktury o której pisałem wyżej. Cały odcinek można bez wysiłku przenieść do innych realiów, takich pozbawionych technologii 23 wieku. Stacje zamieniamy na hotel we Francji lat 60. Garaka na Niemca, który służył w armii, Kire na Żydówkę itd. Możemy skopiować scene w scene, niemal dialog w dialog. Dla mnie takie coś to fałszywe SF, pseudo SF, a taki Black Mirror to rasowe SF zawierające cały sens tego gatunku. Dla przykładu z TNG można użyć popularnego The Inner Light, jak ugryźć sens tej historii, jak to zrealizować bez technologii przyszłości ukazanej w TNG?
mozg_kl2
Użytkownik
#9 - Wysłana: 2 Sty 2018 11:17:33
Q__
Moderator
#10 - Wysłana: 19 Sty 2018 16:39:25 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2
Użytkownik
#11 - Wysłana: 30 Sty 2018 07:08:43
Pleiades
Użytkownik
#12 - Wysłana: 30 Sty 2018 12:04:30
Uwaga, będzie jeden wielki SPOILER!

Ach, "USS Callister"... Chodzi mi po głowie do dzisiaj...
Przepiękna aluzja do Star Treka, udało im się to pod każdym względem.

Co mi się podobało w tym odcinku? Przede wszystkim absurdalność sytuacji, tego, kim są osoby na mostku Callistera i jakie misje wykonują. Czysta parodia Star Treka :D Zwłaszcza misja na planecie z potworem
Ale jest też oczywiście wiele smutku w tym odcinku. Na początku, widząc szefa tej firmy, wyobraziłam go sobie jako takiego Barclay-wannabe. Był podobny, bo czuł się niezrozumiany, odtrącony i uciekał w te swoje fantazje.
Ale jak się okazało, że w swoje fantazje zaangażował prawdziwych ludzi, i to już nie było takie fajne.
W sumie jest to trochę zerżnięcie pomysłu z "White Christmas", bo mamy do czynienia z kopiami bohaterów. Szkoda tylko, ze wytłumaczenie nie jest tak samo wiarygodne. O ile w "White.." mieliśmy kopiowanie osobowości w "ziarno", tak tutaj mamy po prostu kopię DNA. A to nie o to chodzi, bo przecież osobowość, "dusza", to nie jest tylko DNA (zapytajcie bliźniaków jednojajowych). No ale można na to przymknąć oko.
Podobała mi się scenka, kiedy główna bohaterka zorientowała się, że wszyscy oni są bezpłciowi ;) Może to głupie, ale podziwiam gościa za to, że stworzył takie "lalkowate" postacie. Przynajmniej nie miał na myśli tylko "tego jednego". Mnie to trochę odrzuca. Zawsze, w każdych grach, starałam się robić "anatomicznie dokładne" (używając nomenklatury Trekowej, zwłaszcza TNG) postacie, bo wtedy bardziej czułam, że są ludźmi. Czy to w Skyrimie, czy Simsach - od czego są mody? ;) Rozumiem jednak, że autor tej gry w "Black Mirror" chciał jak najbardziej odczłowieczyć swoje kreacje, jak to tylko możliwe. I to go czyni potworem.
Potworem cholernym, bo nie miał żadnej litości dla swoich kreacji. I już w tym momencie nie przypominał mi Barclaya, był czystym złem.
Przepiękne było zakończenie. Spodziewałam się tragedii, jak to jest w zwyczaju "Black Mirror" - że jego postacie w grze umierają, a on nadal działa. Tymczasem... niebiosa zesłały na antagonistę odpowiednią karę, a nagrodziły tych pokrzywdzonych światem bez granic... Piękne...
Przepraszam, zatrzymałam się na oglądaniu BM na tym pierwszym odcinku, więc nie skomentuję kolejnego. Tak czy owak, start w następny sezon był MOCNY!
Q__
Moderator
#13 - Wysłana: 30 Sty 2018 16:11:01 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Na początku, widząc szefa tej firmy, wyobraziłam go sobie jako takiego Barclay-wannabe. Był podobny, bo czuł się niezrozumiany, odtrącony i uciekał w te swoje fantazje.
Ale jak się okazało, że w swoje fantazje zaangażował prawdziwych ludzi, i to już nie było takie fajne.

Przy czym zauważmy, że jest on jeszcze dość bezlitosna satyra na:
1. Kirka (z neoKirkiem do kupy) i kirkowatość,
2. oraz w ogóle Trekową definicję heroizmu,
3. Trekerów/gamerów będących nolajfami (z sugestią, że nawet osiągnąwszy sukces - gdzieżby indziej - w branży komputerowej, pozostaną śmieszno-żałośni),
4. fenomen gier MMO (można rzec, że STO obrywa się bezpośrednio, reszcie pośrednio).

Dodając też, że statystyczny fan ST ma dość dystansu do siebie, by obejrzeć rzecz z przyjemnością, tak jak obejrzał - wiele razy zapewne - Galaxy Quest.

No i jeszcze można coś wspomnieć o tym, że jest to konfrontacja wizji przyszłości z lat '60, z przyszłością, która zdaje się nas czekać.

Pleiades:
Przepraszam, zatrzymałam się na oglądaniu BM na tym pierwszym odcinku,

Poniekąd jest reprezentatywny - mimo, że stylistycznie idący w nietypowym kierunku. Wszystkie wychodzą od zjawisk współczesności (zwykle związanych z technologiami komputerowymi), pokazując je w wyostrzeniu.
MarcinK
Użytkownik
#14 - Wysłana: 9 Maj 2018 20:55:27
Macie wrażenie że drugi odcinek pierwszego sezonu jakby z Zajdla czerpie?
http://niniwa22.cba.pl/zajdel_869113325.htm
Q__
Moderator
#15 - Wysłana: 9 Maj 2018 21:19:50
MarcinK

MarcinK:
drugi odcinek pierwszego sezonu jakby z Zajdla czerpie?

Faktycznie, zbieżność zadziwiająca, choć znów Zajdlowi dałoby się przypisać (luźniejsze) inspirowanie się opowiadaniami "Maszyna staje" Forstera (ludzie w zamkniętej, maszynowej, przestrzeni) i "Z założonymi rękami" Williamsona (roboty w białych rękawiczkach ubezwłasnowolniają ludzkość), robocia arogancja z kolei kojarzy się z gadatliwymi (automatycznymi) drzwiami i taksówkami z utworów Dicka, i z "Prawdą o elektrze" Czechowskiego.
Q__
Moderator
#16 - Wysłana: 26 Maj 2018 20:00:48
Q__:
Discovery, Orville... Black Mirror

Raz jeszcze.
http://corabuhlert.com/2017/10/02/cultural-differe nces-and-some-baseless-speculation-about-star-trek -discovery/
http://corabuhlert.com/2017/10/09/redemption-arcs- and-yet-more-complaints-about-star-trek-discovery/
http://corabuhlert.com/2017/10/16/cannibalizing-st ar-trek-yet-more-star-trek-discovery-complaints/
http://corabuhlert.com/2017/10/23/more-griping-abo ut-star-trek-discovery-and-some-surprising-paralle ls-to-raumpatrouille-orion/
http://corabuhlert.com/2017/10/30/the-darth-vader- parenthood-award-for-outstandingly-horrible-fictio nal-parents/
http://corabuhlert.com/2017/11/06/star-trek-into-g rimdarkness/
http://corabuhlert.com/2017/11/13/star-trek-discov ery-of-rubberheads-and-rushed-romances/
http://corabuhlert.com/2017/11/20/star-trek-discov ery-now-with-sweet-gay-kisses-full-frontal-nudity- and-klingon-prison-rape/
http://corabuhlert.com/2018/01/10/star-trek-discov ery-through-the-looking-glass-and-into-even-more-g rimdarkness/
http://corabuhlert.com/2018/01/17/star-trek-discov ery-the-anti-star-trek-in-the-mirror-universe/
http://corabuhlert.com/2018/01/26/star-trek-discov ery-now-with-even-more-shocking-twists-tm-and-a-si de-order-of-fried-rubberhead/
http://corabuhlert.com/2018/02/02/star-trek-discov ery-still-dishing-out-shocking-twists-tm-but-at-le ast-no-one-has-eaten-saru-this-week/
http://corabuhlert.com/2018/02/09/star-trek-discov ery-and-the-american-cult-of-guilt-and-redemption/
http://corabuhlert.com/2018/02/16/the-star-trek-di scovery-season-finale-or-hey-we-finally-remembered -were-making-star-trek-and-not-game-of-thrones-in- space/
http://corabuhlert.com/2018/03/01/the-other-star-t rek-show-some-thoughts-on-the-orville/
http://corabuhlert.com/2017/12/31/michael-burnham- poe-dameron-and-the-decline-of-the-maverick-hero/
http://corabuhlert.com/2018/01/08/uss-callister-an d-the-successful-mutiny-against-toxic-masculinity/
mozg_kl2
Użytkownik
#17 - Wysłana: 28 Maj 2018 19:16:27
Q__
Moderator
#18 - Wysłana: 28 Maj 2018 20:29:59 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
Kiedy serial staje sie rzeczywistością.

Nawet dwa seriale, bo - jak wiadomo - odcinek BM "Nosedive" wszedł na ekrany pierwszy, ale scenariusz epizodu ORV "Majority Rule" napisany został wcześniej (i oba powstały niezależnie od siebie).

Przy czym twórcy Black Mirror stworzyli swoją opowieść nie - antycypując wiadome chińskie rozwiązanie, a przeciwnie - w reakcji na nie, tj. dowiedziawszy się, że ma być wprowadzone, i usiłując przewidzieć do czego to może doprowadzić (co - jak widać - im wychodzi).
Pleiades
Użytkownik
#19 - Wysłana: 31 Gru 2018 20:53:03
Widzieliście najnowszy specjalny odcinek Black Mirror o tytule "Bandersnatch"?
Ciekawostką jest to, że jest to odcinek interaktywny, gdzie sami wybieramy w pewnych momentach, jak ma postąpić bohater. Z tego co wiem, zależnie od naszych wyborów można dostać różne zakończenia. Jestem ciekawa, czy ktoś oglądał i jakie zakończenie dostaliście. Zaspoilerowałabym moje, ale niestety na forum nie ma znacznika [spoiler] :/
Trzeba przyznać, że nieźle się pobawili konwencją. Plusem tego odcinka jest też to, że wrócono do lat 80-ych. Ach, te ośmiobitowce, pisanie gry w basicu, walkmeny, płyty winylowe... Moja młodość, jak by nie patrzeć ^^
resetta
Użytkownik
#20 - Wysłana: 2 Sty 2019 00:58:33 - Edytowany przez: resetta
Ta.
Siegnelam po to, bo tak epatowali, poza tym poczatkowo wydawalo sie to interesujace...
Niestety rozczarowalo mnie wykonanie.
Doszlam do wniosku, ze widz nic tam nie moze tak naprawde wybierac i decydowac, bo albo nie ma wyboru, ktorego by chcial, albo mu sie wmawia, ze nawet jak nie wybral, to wybral i ze to jego zdanie, albo wybory sprowadzaja sie do dwoch nie albo dwoch tak, a nie do nie i tak.
Czyli cokolwiek bede robic, to i tak koniec koncow bedzie tak jak sobie scenarzysta zazyczyl i jak nakrecono, a nie jak mozna bylo to zrobic.
Tak, zakladam, ze i takie rozwiazanie mialo sluzyc nie tyle olaniu widza co sklonienia go do pomyslenia, ze tak samo jak bohater nie ma nic do powiedzenia czy tez jego wybory nie maja znaczenia...
Ale uwazam, ze nie wyszlo to tak dobrze jak mogloby byc.
Wyszlo nudnawo i chaotycznie koniec koncow.
W dodatku jestem z pokolenia, ktory zna takie rozwiazania z filmow naprawde, gra w gry, ktore opieraja sie przeciez w wiekszosci na takich wyborach i manipulowaniem graczem co do podejmowania wyboru jakiego chce tworca gry i na koniec jestem z pokolenia, ktore zna te uzyte lata 80, moze nie z Anglii, ale jak dla mnie za malo bylo tam tej atmosfery... Jeden walkman, jedna piosenka, kasety vhs... to dla mnie troche za malo by zbudowac mi nostalgie realna lat 80...
Na podobny problem cierpi polskie 1983...

Rozczarowalo mnie tez wsadzanie za duzo grzybow w barszcz.
Tak, mnie najbardziej interesowal motyw tworzenia tej gry i powiazania tego ze swiatami rownoleglymi czy tez sugerowaniu czegos w rodzaju watku Polybiusa... do tego wszystkiego dorzucili cos ala Matrix czy Czlowiek z wysokiego zamku z pojeciem alternatyw i olali te rzeczy.
Poczulam sie tez rozczarowana pominieciem w ogole przyjrzenia sie czemus takiemu jak gra paragrafowa... Dla mnie to byla spora atrakcja w latach 90, nawet sama probowalam wtedy stworzyc gre wektorowa pisana w basicu na podstawie jednej takiej gry... A tu gucio, ograniczyli sie tylko do stwierdzenia ze cos takiego jest i ze na podstawie tego chlopak robi gre komputerowa... Samego procesu i tego swiatka tworcow gier tez jakos za specjalnie nie pokazali... A to tak lubie, tak lubie te pixelarty i w ogole... Chlip.
Jak dla mnie nie skupiono sie dostatecznie ani madrze na zadnym z tych elementow.

Meczylo mnie tez, ze przejrzenie innych wyborow nie odbywalo sie jak w znanych mi game tale gdzie po prostu blyskawicznie cofalam sie do rozdzialu i ogladalam inne zakonczenie. Tutaj musialam ogladac jakies niepotrzebne mi za dlugie powtarzalne sceny, a niekiedy to nawet spoilery kiedy w nakrecony material wkradla sie scena, ktorej nie udalo mi sie wyborem wczesniej wlaczyc...

Jedyne co mi sie podobalo i chyba bardziej na zasadzie szoku, zaskoczenia, to wiadoma scena zburzenia czwartej sciany
To bylo takie od paly i chyba najbardziej atrakcyjne w pomysle na odcinek, takie wlasnie charakterystyczne bardziej dla scenariusza gry. Mam wrazenie jednak, ze wlasnie caly odcinek powstal na potrzeby tej jednej sceny i watku N, tak dla jaj, spodobalo sie i potem zaczeli cos dorabiac do tego, zeby bylo tajemniczo, mhrocznie i w stylu pasujacym do BM...
Ja za BM nie przepadam, uwazam, ze jest to dosc marnowany potencjal takiego serialu, odcinki przewaznie mnie rozczarowuja i zaluje, ze zmarnowalam czas na ogladanie, bo wykonanie i puenty sa przewaznie na poziomie gorszym niz niejedna produkcja studencka na youtubie...
Np. taki kanal DUST...

Oprocz tego glowny bohater mnie irytowal i nie budzil sympatii...
Zabraklo mi watku, pokazujacego, ze nawet zmiana zdarzen w przeszlosci, nie spoznienie sie na te godzine, czy wlasnie wybranie pozniejszej niczego by nie zmienilo... a moze zmienilo? Ale cos takiego juz bylo wielokrotnie, chociazby w serialu 7 Days.
A to co mnie dobijalo jak zwykle, jako gracza, to pokazywanie srodowiska graczy i tworcow gier jako zgrai niedostosowanych spolecznie, z problemami psychicznymi, odludkow i narkomanow, ze niby to pobudza wyobraznie i pisanie kodu, ta, pewnie...

Jak juz, jezeli takie wybory, takie interakcje z medium cie zainteresowaly, to polecam gre Detroit become human.
Tam tez nie ustrzegli sie pewnej liniowosci i wmawianiu graczowi, ze niby dany wybor jest taki oryginalny, nieoczywisty i zmieniajacy fabule, ale w o wiele lepszym stylu niz w BM to zrobili.

A co do zakonczenia...
Czytalam, ze i tak wszystkie prowadza w koncowym rozrachunku do jednego, cokolwiek sie wybierze, czyli zamkniecia, no poza tym jednym kiedy nie ma kogo zamknac.
MarcinK
Użytkownik
#21 - Wysłana: 2 Sty 2019 10:45:12 - Edytowany przez: MarcinK
resetta:
na koniec jestem z pokolenia, ktore zna te uzyte lata 80, moze nie z Anglii, ale jak dla mnie za malo bylo tam tej atmosfery... Jeden walkman, jedna piosenka, kasety vhs... to dla mnie troche za malo by zbudowac mi nostalgie realna lat 80...
Na podobny problem cierpi polskie 1983.

Czego się spodziewasz skoro te produkcje robione są pod ludzi ogarniętych manią na retro którzy urodzili się po 1999 roku?
Tak samo w zwiastunie Kapitan Marvel dali Blockbustera bo z tym się większości młodzieży kojarzą lata 90te
resetta
Użytkownik
#22 - Wysłana: 3 Sty 2019 00:22:15 - Edytowany przez: resetta
No czego sie spodziewalam, to napisalam. Przeciez Stranger Things wyszlo o wiele obronniejsza reka z nawiazan, poza tym jasne sie stalo po paru produkcjach, ze to sie sprzedaje.
Przy czym przeciez nie musza tego robic ludzie dwudziestoletni, a jak juz to konsultowac z tymi co wiedza o co chodzi. Przeciez tak samo robiono i wczesniej, kiedy krecono filmy w latach 80 i 70 o rzeczach sprzed 30 lat...

Ja nie twierdze, ze zrobili to zupelnie nieudolnie, ale wlasnie nie skupili sie na zadnym watku i wyszlo jak wyszlo, a sadze, ze na pewno by dali rade jakby potrafili wybrac jedna-dwie rzeczy, reszte pominac.
Ja osobiscie swietnie sie bawie na wspolczesnych filmach stylizowanych na lata 40 czy 60. Uwazam, ze wychodzi to filmowcom bardzo zgrabnie. Na pewno tez pomijaja jakies szczegoly, ale robia to z wiekszym zacieciem i angazowaniem realizacji niz wlasnie przy odtwarzaniu lat 80. Uwazaja je tak jak my za zbyt ponure? Nie wiem czemu, popkulturowo to jeden z najlepszych okresow. A kojarzysz te produkcje netowa Kung Fury? Przeciez to wyszlo swietnie.
A Player One... Aczkolwiek byl zenujacy fabulanie i od strony realiow graczy i mmo, to ujal mnie bardzo scenami odtwarzajacymi Kinga... To bylo zarabiste do momentu zmienienia rozwoju akcji heh.
A co do ludzi lat 90, to raczej chyba powinni miec najwieksza nostalgie do Matrixa itp. Mam wrazenie, ze jakims cudem wlasnie jakby pokolenie zapomnialo realnie o tym co w tych latach 90 bylo. Czesto sie okazuje, ze wiele z ich wspomnien i sentymentow to jednak po 2000.
MarcinK
Użytkownik
#23 - Wysłana: 4 Sty 2019 09:55:46
resetta:
Mam wrazenie, ze jakims cudem wlasnie jakby pokolenie zapomnialo realnie o tym co w tych latach 90 bylo. Czesto sie okazuje, ze wiele z ich wspomnien i sentymentow to jednak po 2000.

Ale mimo wszystko, co prawda na mniejszą skalę powstają produkcje odwołujące się do sentymentu 90s. Mamy świetne komiksy o Power Rangers (Q__ co nie?), niedawno zakończyło się anime SSSS Gridman w którym niemal każda scena była nawiązaniem do jakiegoś klasycznego anime czy tokusatsu z oryginalnym Gridmanem na czele.
W zasadzie Godzilla legendary też pod to podchodzi, bo stylistycznie nawiązuje do ery Heisei
reyden
Użytkownik
#24 - Wysłana: 5 Sty 2019 18:25:31
Mam za sobą 2 dwa odcinki BM i zastanawiam się co ćpał lub chlał scenarzysta i reżyser serialu .

1 odcinek w ogóle nie ma nic wspólnego z SF , drugi ma jakieś tam naleciałości SF ale setting kompletnie rozwala , większość odcinka przewinałem .

Na razie spróbuję 3 odcinek ale jak tak ma wyglądać cały serial to sobie chyba odpuszczę .
Pleiades
Użytkownik
#25 - Wysłana: 7 Sty 2019 19:45:55
reyden:
Mam za sobą 2 dwa odcinki BM i zastanawiam się co ćpał lub chlał scenarzysta i reżyser serialu .

1 odcinek w ogóle nie ma nic wspólnego z SF , drugi ma jakieś tam naleciałości SF ale setting kompletnie rozwala , większość odcinka przewinałem .

Ale to nie jest stricte serial SF, to raczej alegoria świata rzeczywistego. Nie martw się, później się rozkręca i są lepsze odcinki (oczywiście gorsze też się zdarzają). Dla mnie zakończenie 3. sezonu to bomba*.

A'propos "Bandersnatch", to znalazłam stronę, na której opisują wszystkie możliwe zakończenia. Trochę tego jest. Wg mnie udany eksperyment z interaktywną telewizją:
https://www.vulture.com/2018/12/black-mirror-bande rsnatch-all-endings-explained.html

*No i jeszcze nie zapominajmy o genialnym "USS Callister"
Q__
Moderator
#26 - Wysłana: 7 Sty 2019 19:58:37
Pleiades
resetta

A propos "Bandersnatcha" i interaktywności... Kojarzycie gry/filmy interaktywne/"zaginione epizody" Star Trek: Borg i Star Trek: Klingon? Co o nich sądzicie?
Q__
Moderator
#27 - Wysłana: 28 Maj 2019 07:08:10
Mamy trailer piątego sezonu:
http://www.youtube.com/watch?v=8AjLfJJIyrg
Q__
Moderator
#28 - Wysłana: 5 Lut 2020 14:12:20 - Edytowany przez: Q__
Recenzja książki "Black Mirror. Czy to już się dzieje?" pokazującej jak fabuły tytułowego serialu splatają się z rzeczywistością:
https://www.fahrenheit.net.pl/ksiazki/recenzje/fan tastyczne/recenzja-black-mirror-czy-to-juz-sie-dzi eje-fabio-chiusi/

I Trekspertise o "USS Callister":
https://www.youtube.com/watch?v=8h-WgrnRZak
 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Black Mirror

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!