USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Pieśń Lodu i Ognia
 Strona:  ««  1  2  3  ...  6  7  8  9  10  11  12  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#301 - Wysłana: 20 Maj 2019 11:04:13
mozg_kl2

mozg_kl2:
O to to.

Cóż... 1. widać czym się po raz kolejny kończy hołubiona serializacja, 2. trudno uciec od skojarzeń ze znaną sceną z cyklu wiedźmińskiego*:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=6&topic=3195&page=4#msg280732

* Także liczonego do mroczniejszego nurtu fantasy... i równieź dziwnie (choć nie aż tak dziwnie) domkniętego.
mozg_kl2
Użytkownik
#302 - Wysłana: 20 Maj 2019 18:27:48
https://naekranie.pl/recenzje/gra-o-tron-sezon-8,- odcinek-6-final-serialu-recenzja

ocena 3/10

Gra o tron kończy się i pozostawia wiele pytań, na które trzeba udzielić odpowiedzi: czy 8. sezon zniszczył dziedzictwo i legendę serialu? Nad tym trzeba pomyśleć, bo nie widzę w tej chwili sensu na gorąco i pod wpływem emocji w wygłaszaniu wyroków. Nie mam jednak złudzeń, że 8. sezon popełnił dużo błędów. Trudno będzie przy powtórce ekscytować się wątkiem Nocnego Króla, który w tej serii został potraktowany po prostu lekceważąco i po macoszemu. Trudno będzie emocjonować się rozwojem Dany (i dostrzeganiem oznak przyczyniających się do decyzji z 5. odcinka), gdy będziemy mieć w głowie, jak karygodnie kończy się jej wątek. David Benioff i D.B. Weiss w przypadku finałowego odcinka ponieśli porażkę jako artyści nie przez to, że scenariusz był niedopracowany, czy że popełnili złe i dziwne decyzje pod kątem fabularnym. Ponieśli porażkę, bo wyraźnie gdzieś po drodze stracili do tego serce i zapał, który dał nam przecież najpopularniejszy serial na świecie. Efektem tego jest podejmowanie decyzji po linii najmniejszego oporu. Pozostaje jedynie niesmak, bo Gra o tron zasługuje na lepszy i przede wszystkim godny koniec swojej legendy.

widzę, że listą wątków które do niczego prowadzą jest długa i rośnie

Jaki cel miał wątek skrywanej tożsamości Jona? Tego hiper duper sekretu, który miał wywalić serial? ŻADEN. Jaki cel miało wskrzeszenie Snowa - ŻADEN. Jaki cel miało gadanie o nadzwyczajności Targów i smoczej krwi - ŻADEN.

So Jon Snow was a Targaryen... for no fucking reason. Brann became the 3 eyed raven... For no fucking reason. Danny did amazing things for 8 seasons... For no fucking reason. Prince who was promised... No fucking reason. Everyone you wanted to team up for 8 seasons teams up... For no fucking reason. Everyone you wanted to die died.. For no fucking reason. Fucking Brandon Stark thr character no one gives a shit about for 8 season, is king.. why? For no fucking reason thats why. Ive watched Game of Thrones since 2011... For no fucking reason
resetta
Użytkownik
#303 - Wysłana: 21 Maj 2019 09:28:18
Ale po co to wklejasz... Kazdy sobie moze przeczytac pod linkiem g.
Tyle emocji nad serialem, ktory od samego poczatku jakis wybitny nie byl, a jechal na popularnosci, ze to na podstawie ksiazki...

Widac zmeczenie materialem, zmeczenie tworcow i brak umiejetnosci, zeby to ciagnac i opowiadac sensownie. No coz, przynajmniej mieli tyle rozumu i konsekwencji, ze staneli okoniem, ze wiecej nie bedzie i konczymy.
Jak widac mozna pisac i robic zle seriale za wielokrotnosc kasy i z wiekszym hejpem i przywoleniem niz Trek g.

Moze po prostu taka epoka dzis serialowa i wszystkie takie beda poki co...

Ja tam nim nie zylam, wiec mnie bardzo nie boli jak go poprowadzili, skonczyli. Moze teraz faktycznie wiecej osob siegnie po ksiazke i jakiekolwiek tam bedzie zakonczenie, to bedzie lepsze, ale o Martinie najlepszego mniemania od lat tez nie mam, wiec przypuszczam, ze tez rozczaruje fanow i forma i trescia, o ile w ogole to skonczy, a nie umrze.

Zadra serialowa to we mnie tkwi od czasow Angela i SG1 kiedy mi zapowiedzi rozne i proroctwa tak samo pod dywan zamietli, urwali i scancelowali i od tamtej pory nie przywiazuje sie do postaci i watkow
ortkaj
Użytkownik
#304 - Wysłana: 21 Maj 2019 12:30:03
IMO największą tajemnicą ostatniego sezonu jest dlaczego był kręcony dwa lata.
Q__
Moderator
#305 - Wysłana: 21 Maj 2019 14:42:57 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2
Użytkownik
#306 - Wysłana: 23 Maj 2019 17:20:01
Picard
Użytkownik
#307 - Wysłana: 25 Maj 2019 10:08:15
resetta:
Tyle emocji nad serialem, ktory od samego poczatku jakis wybitny nie byl, a jechal na popularnosci, ze to na podstawie ksiazki...

W swojej kategorii był wybitny - pierwszy serial fantasy dla dorosłych, który legitymizował ten gatunek w oczach tzw. normies. Pamiętam jak pracując parę lat temu w Skarbówce, w moim pokoju było troje ludzi w wieku moich rodziców i każdy z nich oglądał Grę o tron - jeden z nich nawet nosił koszulkę z napisem You know nothing Jon Snow! . Po raz pierwszy w życiu odbyłem konwersacje na temat nerdowego serialu z normalnymi, przypadkowymi ludźmi! A że ja czytałem powieści, na których kanwie powstał serial, a oni oglądali serial, tak więc rozmowa była ciekawa - bo okazuje się, że z serialu wiele wątków usunięto np. Lady Stoneheart. Na litość boską nawet moja szanowna rodzicielka oglądała ten serial! Takie konwersacje na temat fantasy/sf ze zwykłymi cywilami nigdy mi się nie zdarzają...

Inna sprawa, że reakcja na katastrofalny finał też była ciekawa i też może zrewolucjonizować stosunek krytyków do fanów; bo po niechęci jaką fani obdarzyli np. nowe Gwiezdne wojny, posypały się a nich gromy; oskarżenia o rasizm, seksizm, o trollowanie...A tu nagle, po tym jak nie spodobał im się finał GoT normies i prasa tzw. głównego nurtu zrozumieli, że nożna rzeczywiście darzyć niechęcią twórców, którzy spaprali adaptacje jakiegoś znanego dzieła Chciało by się powiedzieć: Sokath, his eyes open!

Inna sprawa, że Dumb and Dumber - jak fani ochrzcili pisarzy GoT - zabiorą się teraz za pisanie scenariuszy do Gwiezdnych wojen... Oj, będzie ciekawie - zaiste Kathleen Kennedy umie sobie dobierać współpracowników!
Q__
Moderator
#308 - Wysłana: 25 Maj 2019 12:09:12 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
game-of-thrones-creator s-mistakes

To co zwykle - im wyższy budżet i ładniejsze obrazki, tym bardziej sens się gubi. I - znana od czasów LOST - bolączka produkcji przywiązanych do continuity: porzucanie i bezsensowne rozwiązywanie snutych latami wątków.

Picard

Picard:
Inna sprawa, że reakcja na katastrofalny finał też była ciekawa i też może zrewolucjonizować stosunek krytyków do fanów

Oby zrewolucjonizowała jeszcze jedną rzecz. Oby do twórców modnych seriali fantastycznych dotarł w końcu sens millerowej maksymy o zaczynaniu i kończeniu. Bo startują często b. dobrze, a z czasem topią własne produkcje w bełkocie.
Picard
Użytkownik
#309 - Wysłana: 25 Maj 2019 18:59:41 - Edytowany przez: Picard
Q__:
Oby zrewolucjonizowała jeszcze jedną rzecz. Oby do twórców modnych seriali fantastycznych dotarł w końcu sens millerowej maksymy o zaczynaniu i kończeniu. Bo startują często b. dobrze, a z czasem topią własne produkcje w bełkocie.

W to akurat nie wierze bo po co scenarzyści maja się starać skoro i tak dostana nowa, dobrze płatną posadę? To zresztą dowodzi jakie są kryteria zatrudnienia w Lucasfilm - liczy się sława twórcy, a nie jego umiejętności czy jego odbiór przez fanów - założę sie, ze D&D nie musieli nawet przedstawić pomysłu na fabule nowych SW nim zostali zatrudnieni...Moze to i lepiej bo gdyby to spotkanie sie odbylo to pewnie wyglądało by tak:
Game of Thrones Season 8 Pitch Meeting


A tutaj analiza bitwy o Winterfell i dowód na to jakimi ,,genialnymi" scenarzystami sie D&D - liczy się dla nich wyłącznie spektakl:
A Military Analysis of The Long Night
MarcinK
Użytkownik
#310 - Wysłana: 25 Maj 2019 19:21:34
Picard:
To zresztą dowodzi jakie są kryteria zatrudnienia w Lucasfilm - liczy się sława twórcy, a nie jego umiejętności czy jego odbiór przez fanów - założę sie, ze D&D nie musieli nawet

Zauważyłem że ostatnio zatrudniają takich co pokazali ze coś tam umieją ale nie wyrobili swojego stylu i łatwo ich kontrolować np. Edwards przy Rouge One
Picard
Użytkownik
#311 - Wysłana: 25 Maj 2019 19:37:54
MarcinK:
Edwards przy Rouge One

A później się takiego Edwards'a zwalnia z powodu tzw. creative differences. To samo tyczy się takich ludzi jak Chris Miller i Philip Lord czy Colin Trevorrow...Mam wrażenie, że w Lucasfilm rzeczywiście nie ma tzw. pitch meetingów, a ludzie są zatrudniani tylko ze względu na to, że cieszą się chwilową sławą.

W związku z tym zastanawiam się czy reakcja CEO Disney'a, Bob'a Igera na myśl o tym jak ludzie reagują teraz na D&D nie wygląda czasem tak:
https://thumbs.gfycat.com/ScaredFalseGibbon-size_restricted.gif
Q__
Moderator
#312 - Wysłana: 25 Maj 2019 22:36:25 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Zauważyłem że ostatnio zatrudniają takich co pokazali ze coś tam umieją

Nie tylko Lucasfilm tak robi, ale i cały Hollywood teraz, a potem ich przeżuwa i wypluwa*. Spójrzmy na to co się stało z Duncanem Jonesem czy z Nolanem.

* No, chyba, że dobrze czują się w skórze wyrobników jak Abrams...

Picard

Picard:
W związku z tym zastanawiam się czy reakcja CEO Disney'a, Bob'a Igera na myśl o tym jak ludzie reagują teraz na D&D nie wygląda czasem tak

Jeźli masz rację, to bylaby to odpowiedź na pytanie:
Picard:
po co scenarzyści maja się starać

Nie dla nas, dla robienia/potrzymywania sobie dobrej opinii u korpoludków wysokiego szczebla.
resetta
Użytkownik
#313 - Wysłana: 27 Maj 2019 09:27:18 - Edytowany przez: resetta
Ta, a moja mama oglada Merlina i Niesmiertelnego. Zas inny serial o wiele wczesniej niz GOT byl serialem fantsay, ktory stal sie ogolnoswiatowym fenomenem wbrew pozorom i mial naprawde spory fandom, ale ty oczywiscie i tak z zasady nie uznasz niczego innego lepszego od gota, tym gatunkiem albo wartym uwagi.
Tak samo jak z Trekiem.
Dla jednych GOT to szmira i dobrze, ze wreszcie skonczyli, dla innych wielkie fanowanie.
Co do tych ludzi w wieku rodzicow, to podejrzewam, ze oni juz od tych tam 20 lat zyli ksiazka, tak jak caly polski syff itp.

Serial jak serial, prawdopodobnie dla czesci widzow kojarzyl sie i klasyfikowal jako serial parahistoryczny, ktore europejskie telewizje produkowaly od lat. Nie wiem czy wiele roznily sie w odbiorze od takich roznych miniseriach o Rzymie, Chinach, Turcji, Anglii z intrygami i naginaniem realiwo historycznych.
Wczesniej od GOT byl wspolczesnie Rzym, ktory juz mogl przyciagnac widzow do takiej stylistyki i atmosfery, a podejrzewam, ze wielu moglo nawet GOTa stawiac obok Spartakusa.

Mnie sie tam bardziej podobal Marco Polo niz GOT. A pewnie inni stawiaja jako kontre Wikingow.
Ty oczywiscie bedziesz sie upieral, ze to nie to samo, ze to fantasy itp., ale ja widze, ze to tylko bardzo duza umownosc z tym fantasy w serialach. Smoki dodali, ktpre w sumie byly malo eksploatowane, a reszta to taki martinowy miszmasz przykladow z ziemskiej historii ze zmienionymi imionami i nazwami. Nawet tej magii bylo tam tyle co kot naplakal, bo watek NK potraktowano jak potraktowano. Moze w spinoffach bedzie wiecej, ale glowny i jedyny w tej chwili GOT dla nieobeznanych z fantasy, wcale nie musi za ten gatunek byc brane.

Dla doroslych... Dobre sobie... bo lecieli przez pierwszy sezon na golych dupach? A co zniesmaczalo na tyle, ze potem wlasciwie z golizny zrezygnowali, a jak sie pojawila teraz w 8 sezonie, to wielki placz fanow, ze po co, ze niepotrzebnie, ze niskich lotow, ze to ma byc serial i historia na poziomie z intrygami itp.

Nie wiem czy GOT sie przysluzyl czy bardziej zaszkodzil. Bo na poczatku dobra ekranizacja, ale ta golizna i przemoc na sile, potem dobra intryga, ale w koncu marnowanie watku fabularnego i postaci od 5 sezonu i zakonczenie wielkiem niewypalem w postaci 8 sezonu, gdzie fani i widzlowie jak widze sa strasznie rozczarowani... Rownie dobrze mozna mowic, ze LOST torowal jakiemus gatunkowi droge itp., a jak serial konczy sie beznadziejnie, to ludzie zapamietuja, ze nie podeszlo...
Paradoksalnie lepiej wychodza te nagle scancelowane w szczytowej formie...

Ja musialam mocno namawiac do ogladania znajomego zyjacego fantasy, XVII wiekiem, wojskowoscia, Sapkowskim, zeby zerknal...
Jakos sie wciagnal, ale od ktoregos momentu tez juz tylko sie plul na DD...

Bardziej licze, ze wlasciwe zaineresowanie fantasy da kolejna ekranizacja Wiedzmina...
A roznych ekranizacji fantasy mamy zupelnie sporo i sa one bardziej dla doroslych niz sie wydaje, bo maja dosc zlozona, ponura, skomplikowana fabule, ale przez nieco plastikowa stylizacje oczywiscie sa dyskredytowane, ze nie...
Bardzo watpliwe by moja mama uznala i nie wynudzila sie LOTrze, ktory to chyba jednak byl najpierwszym produktem pokazujacym fantasy dla doroslych...
Aczkolwiek spotkalam sie z taka definicja tez w przypadku SW juz w latacg 80, ze jest nowoczesna wersja eposu o rycerzach... i grach rpg, questach DD...
Za taki tez uwazano wspominiane przeze mnie Angel i Buffy...
A nie obrazajac nikogo, przeciwnicy Treka, tez pisza o nim, ze to zadne SF, a to F, to bardziej od fantasy nawet niz od fikcji...

Pamietam, ze kiedys jej puszczalam ktoras czesc i to bylo jak ogladanie meczu, z pauzowaniem, wychodzeniem po herbate i rozczarowaniem, ze film z dluzyznami, skonczyl sie, a oni na koniec nie doszli do tej gory g.
Zeby nie bylo ja wielka fanka Tolkiena i filmow nie jestem, nie pieje nad tym, ale doceniam silny wklad popkulturowy i podwaliny rozne. Jednakże wole Lewisa czy Bradley.
Q__
Moderator
#314 - Wysłana: 27 Maj 2019 09:55:07 - Edytowany przez: Q__
resetta

resetta:
Zas inny serial o wiele wczesniej niz GOT byl serialem fantsay, ktory stal sie ogolnoswiatowym fenomenem wbrew pozorom i mial naprawde spory fandom

Robin of Sherwood? Znakomity był.

resetta:
Wczesniej od GOT byl wspolczesnie Rzym

Oglądałem, lubiłem, choć klimat tej produkcji był b. nieprzyjemny.

resetta:
a reszta to taki martinowy miszmasz przykladow z ziemskiej historii ze zmienionymi imionami i nazwami

Ze szczególnym nawiązaniem do wojny dwóch róż. Co nie jest tajemnicą, tak jak i martinowe zapatrzenie w - dwakroć serialowo ekranizowanego zresztą - Druona.

resetta:
Paradoksalnie lepiej wychodza te nagle scancelowane w szczytowej formie...

Firefly, SAAB...

resetta:
A nie obrazajac nikogo, przeciwnicy Treka, tez pisza o nim, ze to zadne SF, a to F, to bardziej od fantasy nawet niz od fikcji...

Powiedzmy sobie szczerze: jeśli patrzeć przez pryzmat naukowych buraków, opętań, katr itd., a nie futurologicznych zapędów G.R. i Manuali, to mają rację, więc ich optyka również jest usprawiedliwiona.
mozg_kl2
Użytkownik
#315 - Wysłana: 1 Cze 2019 17:49:22
resetta
Użytkownik
#316 - Wysłana: 1 Cze 2019 19:15:32 - Edytowany przez: resetta
Q tym razem nie musze cie nawet cytowac, bo zgadzam sie co do joty

A obserwujac wlasnie moich rodzicow, moja rodzine, moich znajomych interesujacych sie gatunkiem i siedzacych w nim (i wrecz czynnie go tworzacym) oraz tych nie siedzacych i takie najzwyklejsze panienki, ktore sa bardziej zainteresowane plotkami o torebkach, szminkach i dzieciach uwazam, ze nadawanie tak wielkiego fenomenu GOTowi i akurat fantasy, ze dopiero teraz sie przebilo jest propaganda na sile.

Kto sie interesowal, czytal i ogladal, to robil to od dawna, pewnie przynajmniej od lat 70. A kto ogolnie nie zainteresowal sie fabula, to ma w nosie jaki to gatunek.
Q__
Moderator
#317 - Wysłana: 1 Cze 2019 23:17:19 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
game-of-thrones -beyond-the-wall-pozwoli-nam-ochronic-westeros-prz ed-najazdem-nieumarlych

Wygląda na to, że walka z nimi będzie bardziej emocjonująca niż w finale serialu.

resetta

resetta:
nadawanie tak wielkiego fenomenu GOTowi i akurat fantasy, ze dopiero teraz sie przebilo jest propaganda na sile.

Poniekąd tak. Fantasy (a konkretniej pewne jej odmiany) ze względu na wątki psychologiczne, przygodowe, romansowe, baśniowe i historyczno-parahistoryczne, oraz na to, że nawiązuje do tradycji obecnych w kulturze europejskiej od średniowiecza (rycerze, czarodzieje, itd.) i starożytności, od dawna docierała do szerokiej widowni łatwiej niż hard SF, nie różniąc się aż tak bardzo - w tej casualowej widowni odbiorze - od (w zależności od stężenia elementu fantastycznego) "Trzech muszkieterów" czy "Baśni" Andersena np. (Wspominałem swego czasu, że moja nieboszczka Matula, która SF nie trawiła, b. lubiąc za to powieści historyczne o różnym poziomie ambicji - od Dumasa z Sienkiewiczem do Parnickiego - i po fantasy okazjonalnie sięgała.) A jak dorzucić ufantastycznione romansidła typu Sagi o Ludziach Lodu, wątki fantastyczne w prozie historycznej (klątwy u wspomnianego Druona, strzygi u Kossak-Szczuckiej itd.), i rozmaite adaptacje legend z kręgu arturiańskiego (od Malory'ego i Bédiera począwszy), oraz bogate tradycje baśni literackiej, to wyjdzie, że fantasy już dawno pod strzechy trafiła...
resetta
Użytkownik
#318 - Wysłana: 2 Cze 2019 13:53:57
No dokladnie, tylko dla jakichs ortodoksow to nie bedzie niby fantasy. Mowilam, rozne pseudohistoryczne filmy, mini serie sa od bardzo dawna, jedynie moze te, ktore swiadomie uzywaly w fabule nawiazan do gatunku fantasy, czarow, sredniowiecza, starozytnosci innego niz niby historycznego, to przewaznie nie mialy takiego budzetu jak GOT i posilkowaly sie dykta, lateksem, plastikiem czy gra na zielonym tle telewizyjnym. Ale musze powiedziec, ze np. tam gdzie tworcy nie majacy srodkow na komputery uzywali tradycyjnych technik np. zwiazanych z perspektywa i zywymi aktorami, to wychodzilo to bardzo dobrze, nie raz lepiej niz to cale CGI.
Nie wiem czy Niekonczaca sie opowiesc czy takie Ghosbusters to nie jest juz fantasy bardziej dla doroslych. Nie mowiac juz chociazby o kanonicznym, nomen omen Conanie, ktory byl prezentowany szerokiej publicznosci nie nastawionej na gatunek, ktorego chyba wtedy nawet jeszcze nie umiano nazwac. A takich filmow juz dzis sie nie kreci i chyba nawet nie potrafi. A te wszystkie Jazony i Wikingowie z lat 50? Ja to tez wspolczesnie ogladalam jako gatunek fantasy.
W filmach bylo to obecne od dawna, w serialach stawialabym na te lata 80.
Q__
Moderator
#319 - Wysłana: 2 Cze 2019 16:56:04 - Edytowany przez: Q__
resetta

resetta:
Nie mowiac juz chociazby o kanonicznym, nomen omen Conanie

Którego - co nam dwa wątki dyskusji w jeden zepnie, pokazując przy okazji jak cienka bywa wiadoma granica - robił Millius, który nakręcił potem Rome...
mozg_kl2
Użytkownik
#320 - Wysłana: 19 Cze 2019 19:57:38
Q__
Moderator
#321 - Wysłana: 19 Cze 2019 23:09:04 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
rusza- produkcja-prequela

Coś mi się zdaje, że jeśli przebiją choćby poziom finalnego sezonu GoT, to będzie cud...
Q__
Moderator
#322 - Wysłana: 21 Cze 2019 19:45:01
Kiedyś używano ST do reklamowania kosmonautyki, teraz używa się GoT do promowania pozycji poświęconych średniowieczu:
https://ksiazki.wp.pl/ksiazka-dla-fanow-gry-o-tron -poznaj-kobiety-ktore-zainspirowaly-georga-rr-mart ina-6392944011921025a
resetta
Użytkownik
#323 - Wysłana: 22 Cze 2019 16:51:41
Dla mnie to raczej odganianie niz zacheta.
Nie mowiac o tym, ze jak napisalam malo kto wie, chce, obchodzi go, zna sie na klasyfikowaniu tego cyklu i serialu, i wiedzeniu, ze to fantasy i czy fantasy
Aczkolwiek uwazam, ze wlasnie lepiej, ze siega sie po skojarzenia z prawdziwa historia i cos na tym tle mowi, pisze do ludzi, a nie ze tylko bajeczki jakies. Tak samo przeciez porownywano watki z Tolkiena do starozytnych bitew, a i ja sama ku wlasnemu zaskoczeniu, ogladajac serialik, ktory bardzo byl na bakier z wszelkimi realiami, o dziwo zobaczylam, zze uzyl sobie paru prawdziwych, historycznych wydarzen, osob i potem sie doksztalcilam o malo znanych epizodach zycia postaci historycznych. Czyli o dziwo, tworcy, nie wiem czy dzisiaj, ale kiedys potrafili nie tylko sobie wymyslac co tam chcieli z glowy, ale chociazby i dla jaj przemycic rzeczy, ktorych naprawde w przecietnej polskiej, czy amerykanskiej szkole nie ucza i ktos od nich musial sam o tym czytac czy wiedziec.
Q__
Moderator
#324 - Wysłana: 22 Cze 2019 18:32:26
resetta

resetta:
Dla mnie to raczej odganianie niz zacheta.

Trochę ironizuję, bo jednak b. inne jest to reklamowanie - Trek czynnie epatował Kosmosem (nawet jeśli - jak słusznie zauważył Lem - cokolwiek... załganym), pokazywał, że być naukowcem/badaczem jest cool, inspirował powstawanie pewnych technologii (czy choć nadawał hipotetycznym pseudo-materialną formę, zachęcając tym samym do dalszych badań nad nimi). Tymczasem reklamowanie za pomocą GoT to zwyczajne podczepianie relacji o średniowieczu pod sukces pewnego cyklu/serialu (owszem, ową epoką się żywiącego).
mozg_kl2
Użytkownik
#325 - Wysłana: 30 Cze 2019 12:29:28
Q__
Moderator
#326 - Wysłana: 30 Cze 2019 16:59:25 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
gra-o-tron-pre quel-mamuty-zamiast-smokow

Idą w ślady Tolkiena z jego mumakilami*? Ciekawe przy tym, czy nie ma to być celowe otwarcie pola do spekulacji nt. tego, że fabuła GoT osadzona jest w mitycznej przeszłości naszej Ziemi (co i w fantasy dość częste - Conan, Zima świata, Szninkiel - i do LotR bywa** - w roli interpretacji - doklejane)?

* https://lotr.fandom.com/wiki/Mûmakil

** M.in. ze względu na w/w zwierzaki.
resetta
Użytkownik
#327 - Wysłana: 1 Lip 2019 02:24:07
Oj nie mow, bo jeszcze okaze sie, ze taki chyba Drake, ktory skomentowal GOta, ze on lubi poogladac historie jak to kiedys ludzie zyli, czy jakos tak i stal sie posmiewiskiem internetow, mowil madre rzeczy ;P
MarcinK
Użytkownik
#328 - Wysłana: 1 Lip 2019 06:47:26
Q__
Ja bym prędzej szedł w to że Skyrim jest przeszłością GOT
Q__
Moderator
#329 - Wysłana: 1 Lip 2019 12:06:35
MarcinK

Jedno nie wyklucza drugiego.
resetta
Użytkownik
#330 - Wysłana: 1 Lip 2019 20:19:02
A kto byl elfami, ci co stworzyli NK? Troche naciagane.
Skirim to w ogole ma chyba dosc ciekawa historie na serial, moze nawet lepiej by wypadl na ekranie niz GOT, bo dosc prosta i znana intryga polityczna, a wiecej smokow i fajnych frakcji do bicia sie
Jezeli chodzi o intrygi wladzy, walke domow, tronow, to podejrzewam, ze Martin jednak nie przeszkoczyl poczatkow Jordana czy Fiesta...
 Strona:  ««  1  2  3  ...  6  7  8  9  10  11  12  »» 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Pieśń Lodu i Ognia

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!