MarcinK

A bo Ty lubisz jak tanio wygląda.

Q__
Coś w tym jest

mozg_kl2


Tak się zastanawiam ilu widzów wpisałoby na tę listę większość filmów i co najmniej kilka seriali ST.

W temacie, b. w temacie:
https://www.theatlantic.com/entertainment/archive/ 2017/07/hollywood-has-a-bad-movie-problem/532602/

Z niektórymi filmami to jednak przesadzili, zwłaszcza tymi bądź co bądź nominowanymi do Oscarów, ale niektóre pozycje owszem trafne.

Z takich ciekawostek to dodałbym jeszcze 3, 4 i 5 część Home Alone (ktoś to w ogóle oglądał? a przecież jedynka i dwójka co roku w grudniu obowiązkowo na Polsacie ), Lawnmower Man 2 i, niestety, Mortal Kombat Annihilation.

3 i 4 też kiedyś puszczali

https://naekranie.pl/aktualnosci/widzowie-znudzili -sie-technologia-3d-kina-imax-zmniejsza-liczbe-sea nsow-2133380

Czar na czyde mija.

Nie dziwię się skoro większość filmów miało to 3D beznadziejne. Avatar robił wrażenie niesamowite, ale Cameron po prostu wiedział jak to zrobić - symulował parametry ludzkiego oka.

W innych filmach nierozumieli tego i wychodziły beznadziejne ujęcia jak planety w 3D w Into Darkness, które sprawiały przez to wrażenie małych kulek. Albo widok parku z lotu ptaka w Jurrasic World, gdzie efekt był taki jak gdybyśmy patrzyli na miniaturkę parku na wystawie.

Do tego jeśli kino ma niezbyt duży ekran i usiądzie się daleko od niego, to także efekt 3D marnieje. Na Avatarze byłem w IMAX i siedziałem dosyć blisko (5 rząd) i było najpełniej.

Mav


Do tego nagminny był przerost formy nad treścią. Taka nowa szkoła kinowa "nieważne co - ważne, że trójwymiarowe obrazki są". Nawet Camerona to dopadło.

Pewnie 3D kiedyś znowu wróci zresztą, ale na stałe dopiero jak się filmowcy nauczą jak go z sensem używać, bo to narzędzie, nie cel sam w sobie.

Będzie reBoot Hellboy'a:
http://www.fahrenheit.net.pl/roznosci/film/kolejne -informacje-temat-nowej-adaptacji-hellboya

mozg_kl2


Wolałbym, żeby oryginał kontynuowali, gdy był czas po temu, nie tę dokrętkę.

mozg_kl2


Ciekawe kiedy na listy tego typu zaczną trafiać ST i SW (które - przyznajmy im to - owszem, podupadły, ale nie aż w takim stopniu jak wymienione)...?

https://www.youtube.com/watch?v=cPNVNqn4T9I

Trailer Creed II (vel Rocky VIII). Ja tam się jaram. Ta seria pokazuje, że jak się chce to można jakiś temat wałkować długo, ale z pomysłem. Owszem zdarzały się potknięcia, ale ostatnie dwa filmy były absolutnie na poziomie. Mam nadzieję że i ten będzie.

Dreamweb


Można, jak się okaże szacunek oryginalnemu bohaterowi przesuwając go naturalnie przez kolejne fazy życia, a na koniec czyniąc z protagonisty - mentorem następcy. A temu następcy dorobi background na starcie działający na widza emocjonalnie, bo związany z zapamiętywalną, wręcz flagową dla cyklu, tragedią z jednej z poprzednich części.
Znaczy: w mądrym (i niepogardliwym*) podejściu do materiału źródłowego rzecz. (Przypuszczam zresztą, że bierze się ono stąd, że Stallone od początku serii do dziś rękę na pulsie trzyma.)

* Znaczy: bez unowocześniania na silę, bo stare złe było i bez szybkiego uśmiercania (albo wykopywania do innej linii czasu) oryginalnych herosów, bo teraz - jak sądzimy - mamy lepszych. Nie zastąpili przecież Rocky'ego idolem nastolatek grającym jego młodszą wersję, ani kobiecym odpowiednikiem, ktory o swoim oryginale nigdy nie słyszał, ani nie kazali mu najpierw stchórzyć i się załamać, a potem powrócić na parę minut, by zaraz zginął, jak się to w rożnych znanych filmach ostatnio przytrafiało.

No właśnie, można powiedzieć że Creed to idealny spin-off, czy nawet miękki reboot, gdzie wszystko z poprzednich filmów wciąż się liczy, tylko po prostu zmieniamy ogniskową na innego głównego bohatera, przy czym ten stary nadal tu jest (choć niewykluczone, że w pewnym momencie zniknie).


No właśnie, tylko ta tragedia miała miejsce w Rockym IV, który był najbardziej "teledyskowym" z filmów, w odróżnieniu od poważnego, smutnego wręcz tonu ostatnich części. Ciekaw jestem jak to pogodzą, tym bardziej że ma wrócić Dolph Lundgren jako Drago z czwórki, postać w pewnym sensie niemal kreskówkowa...


Może właśnie w tym rzecz, by twórca całej serii wciąż przy niej był, co jest niejakim gwarantem jakości. Z drugiej strony Ivan Reitman miał przecież wkład w reboot Ghostbusters, a skończyło się jak wiemy...

Dreamweb


Ucz się Paulu Feigu!


Po tylu latach widz bardziej pamięta, że śmierć Creeda-ojca nim trzepnęła, niż to jak komiksowe to wszystko było...


Tak sądzę. Choć jak popatrzę na obecne "dokonania" Ridley'a Scotta, mam wrażenie, że i to nie zawsze daje gwarancję.


Chyba jestem skłonny uwierzyć Picardowi, że był marginalizowany... Chociaż jeśli naprawdę chciał multiversum, które w przyszłości połączy światy panów GB i pań GB, zagranie z kompletnie nowym otwarciem w pierwszej części nowego podcyklu mogło być celowe, związki fabularne z oryginałem mogły być planowane na później...

A wiecie że w 1-szym Rocky'm na dużym ekranie zadebiutował Michael Dorn?

https://www.youtube.com/watch?v=mbjuJWTdNiA

W dodatku w roli... cóż, szefa ochrony, nie inaczej.

https://youtu.be/ovFpFtZ2Tvk

Nowy trailer Creeda 2.
I to jest film, na który nie będę żałował kasy na bilet do kina.

mozg_kl2


Jeśli cieszy się szczerze, to elegancko z jego strony. Jeśli mówi tak tylko z kurtuazji - również.

https://naekranie.pl/recenzje/charmed-sezon-1-odci nek-1-recenzja

to musiało jebnąć.

Niektóre zdjęcia wyglądają jak ze strasznego filmu

mozg_kl2


Musiało. Już oryginał był fantastyczną konfekcją (a więc rzeczą niekoniecznie wartą odgrzewania po latach), a tu - jak czytam - żywa realizacja wszystkich, dotąd przesadzonych, stereotypów anty-SJW (czyli polityzacja do granic absurdu) doszła. Ha, zrobiłeś im reklamę mimo woli, bo aż mam ochotę obejrzeć, by sprawdzić, czy to faktycznie aż takie złe.

MarcinK


Tego to ja kompletnie nie rozumiem... No, chyba, że skończyły im się właśnie pomysły i w związku z tym chcą jeszcze raz sprzedać to samo...

Q__
To niech robią jak Lucas