Kilka dni temu Leonard Nimoy trafił do szpitala, skarżąc się na silne bóle w klatce piersiowej. Od zeszłego roku było wiadomo, ze cierpi na POChP, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, dotykającą głównie palaczy. Jego żona Susan potwierdziła właśnie, ze to schorzenie stało si.ę przyczyną śmierci 83'letniego aktora.
Wybaczcie, nie mogę dalej pisać. Wciąż jeszcze w to nie wierzę.
http://www.nytimes.com/2015/02/27/arts/television/ leonard-nimoy-spock-of-star-trek-dies-at-83.html?s mid=fb-nytimes&smtyp=cur&bicmp=AD&bicmlukp=WT.mc_i d&bicmst=1409232722000&bicmet=1419773522000&_r=2

Live long and prosper, Spock, being resurected in the Paradise. It's logical.

Heroes don't die they just fade away

[*]

Eviva

Zamieściłem Twój tekst na stronie głównej, są sytuacje przełamujące wszelkie podziały.

[*]

Jak tylko się dowiedziałem, to szczęka opadła mi do ziemi... Wielka strata. Live long and prosper Leonard.

;(

Po prostu odleciał na Volkan. Do zobaczenia w 2063 !

Eviva

Czytam i nie mogę w to uwierzyć, pragnę coś napisać i brak mi słów...
Więc może najlepiej przemówi cytat:
"Każde życie kończy się, kiedy przychodzi na to czas. Wierz mi, czas jest bezwzględnym panem i władcą. Tylko wtedy należy opłakiwać utratę życia, gdy było to życie zmarnowane."
Jeśli to prawda, to Leonard Simon Nimoy nie potrzebuje niczyich łez.
Żegnając się, napisał na Twitterze:
"Życie jest jak ogród. Idealnych chwil można dostąpić, choć zatrzymać je można tylko w pamięci."
To już należy do nas, jego fanów i wielbicieli, bowiem straciliśmy kogoś niepowtarzalnego, osobowość, LEGENDĘ, jakiej w Star Treku już nie będzie.

Też nie mogę w to uwierzyć. Taka strata... Pamiętam jak przed końcem zeszłego roku przez dłuższy czas nie sprawdzałam co słychać w świecie trekowym i okołotrekowym. Gdy weszłam na jedną stronę z gifami i zobaczyłam całą stronę czarno-białych i kolorowych gifów przedstawiających sceny śmierci i pogrzebu Spocka oraz sceny, gdy Sarek sprawdza czy kathra Spocka jest u Kirka i stwierdza, że wszystko czym był jest stracone. Wpadłam w lekką panikę i zaczęłam sprawdzać czy z Nimoy'em wszystko w porządku. Pamiętam tamtą ulgę, gdy stwierdziłam, że wszystko jest dobrze. Powiem już tylko to-
"He's really not dead, as long as we remember him." You had been, and always will be our friend.
(PS. Proszę, powitajcie mnie w innym topicu)

[*]

To bardzo przykra i smutna wiadomość, nawet jeśli się jej spodziewaliśmy.

Elaan

Umarł z uśmiechem na ustach, otoczony rodziną. Nie cierpiał. Bóg dał mu wszystko, co mógł dać ludzkiej istocie, tak bardzo go ukochał. Płaczmy ze względu na nas, nie ze względu na naszego Wielkiego Nieobecnego. Od dziś będziemy trochę bardziej samotni niż dotąd.

Nie można było piękniej tego ująć. Dziękuję za te słowa.

W ST pojawiło się wielu dobrych i świetnych aktorów. Leonard Nimoy był jednym z niewielu z nich, którzy stali się czymś więcej - jego instytucją.

Q__

Czy jest możliwość "odgórnego" ustawienia portalu i forum w szarej tonacji?

Jurgen


Jeśli jest, ja nią nie dysponuję. Poproszę Kai'a.

Flagi na Romulusie, Kroonosie, Kardasji opuszczone...

Smutny dziś dzień, dzielę się z Wami w bólu. Gdziekolwiek jest Leonardzie Live long and prosper!

Jak to ujął Shatner? Spośród wszystkich... był najbardziej... ludzki. Nie da się ukryć, że postać Spocka dobrze oddawała ideał Treka - opanowanie, równowaga, a wszystko to w imieniu dobra. Mimo przeciwności i mimo zdrad (patrz: ST: Nieodkryta Kraina). Ciekawe, jaki Leonard był personalnie, ale patrząc na jego aparycję, mam wrażenie, że było mu to na prawdę bliskie.

Smutna wiadomość, odszedł człowiek-ikona, symbol Star Treka.

takich osob jak w TOS nie ma w swiecie realnym

gdy odchodza to naprawde szkoda

Potrzeby większości są ważniejsze niż potrzeby kilku osób, albo jednostki.
Zawsze byłem i na zawsze pozostanę twoim przyjacielem.
Żyj długo i niech Ci się wiedzie.

Mam 31 lat, ze Star Trekiem jestem odkąd sięgam pamięcią, a tych 3 zdań co powyżej nie zapomnę nigdy, zawsze będą mi przypominać Spocka.

Leonardzie Nimoy spoczywaj w spokoju.

Eh, jak zwykle nekrologii sławnych osób mnie nie poruszają, w przypadku Nimoya to autentyczna osobiście odczuwana strata.

Był największym z symboli ST!....

Jak strata kogoś bliskiego.

[*]

[*]

"He's really not dead... as long as we remember him."

Warto przypomnieć film, w którym Leonard Nimoy mówi w swoim ojczystym, żydowskim języku:

https://www.youtube.com/watch?v=9QAYvI5CC5s

A tak Nimoy'a wspominają znane strony o ST:
http://trekcore.com/blog/2015/02/leonard-nimoy-die s-at-age-83/
http://trekclivos79.blogspot.com/2015/02/of-all-so uls-i-have-encountered-in-my.html

Był najlepszym aktorem grającym w The Original Series i jedynym, prawdziwym odtwórcą roli Spocka.

Ładny hołd złożony aktorowi przez SFDebris.